30 lat targów AgroTech w Kielcach – i co dalej?

4 godzin temu

Co roku w Kielcach prezentowane są innowacyjne maszyny, urządzenia oraz systemy wspierające rolnictwo precyzyjne, automatyzację pracy oraz zrównoważony rozwój gospodarstw. Oferta wystawców odpowiada najnowszym trendom i wymaganiom stawianym m.in. przez Unię Europejską.

A jakie będą tegoroczne targi? Co na przyszłość planuje organizator? Czy Kielce przez cały czas utrzymają pozycję wicelidera branży targowej w Europie Środkowo – Wschodniej?

Tego wszystkiego dowiesz się w poniższym wywiadzie z Prezesem dr Andrzejem
Mochoniem i Kamilem Perzem, Dyrektorem Projektu Agrotech w Targach Kielce.

Jakie były początki targów AGROTECH w Kielcach i jak zmieniały się one na przestrzeni ostatnich 30 lat?

Prezes dr Andrzej Mochoń: Rolnictwo na Kielecczyźnie w latach 90. było słabo
rozwinięte. Porównując z pozostałymi terenami, mówiąc wprost, tu była bieda. Na
zachodzie kraju gospodarstwa były o wiele większe, korzystały już z nowoczesnych
maszyn. Na pola w naszym regionie dopiero wjeżdżały pierwsze kombajny. Stąd też
wynikała silna pozycja poznańskich targów Polagra. Pomysł organizacji nowych
targów techniki rolniczej w Kielcach był zatem zadziwiający, ale miał potencjał.
Dostrzegła go niewielka grupa osób. W naszym regionie rolnicy chcieli
modernizować swoje gospodarstwa. Byli chłonni wiedzy, interesowali się
nowoczesnymi technologiami. Rolnictwo, jak i cała gospodarka, przechodziło wtedy
transformację, w której rolnicy Kielecczyzny chcieli mieć udział. Patrząc na te
dążenia, należało utworzyć wydarzenie łączące dostawców maszyn i technologii,
specjalistów i naukowców z rolnikami. Zaangażowanie i solidna praca ówczesnego
zespołu, przede wszystkim Kamila Perza, który dziś jest dyrektorem projektu
Agrotech, instytucji i firm partnerskich otworzyła drogę do rozwoju. Wojewódzki (dziś
Świętokrzyski) Ośrodek Doradztwa Rolniczego, Instytut Budownictwa, Mechanizacji i
Elektryfikacji Rolnictwa (dziś Instytut Technologiczno-Przyrodniczy – Państwowy
Instytut Badawczy) oraz Przedsiębiorstwo Handlu Sprzętem Rolniczym Agroma
pracowali nad pierwszymi edycjami. Prezesowi Agromy Tadeuszowi Bartosowi na
tych targach bardzo zależało. Na pierwszą edycję w listopadzie 1995 roku sprowadził
najnowsze ciągniki i maszyny. Na wystawie zajmującej jedną halę 50 firm
prezentowało 500 typów maszyn i około 80 tysięcy części. Ciągniki Ursus i Zetor
robiły wtedy wrażenie.

Agrotech w latach 1995–2000 otwierał rolników kielecczyzny i województw
ościennych na nowe technologie, na wiedzę. Targi zdobywały zaufanie, budowały
swoją markę tak wśród rolników jak i producentów.
Po roku 2000 perspektywa wejścia do Unii Europejskiej, korzystania z pierwszych
przedakcesyjnych funduszy unijnych na rozwój gospodarstw, napędzała rynek.
Rolnicy odważniej kupowali, firmy sprowadzały coraz więcej nowoczesnych,
zachodnich maszyn. Lata 2000-2010, dzięki wejściu Polski do Unii w 2004, 2
rozpędziły modernizację gospodarstw, rozwój firm produkujących i dostarczających
nowatorskie technologie, a także rozbudowę instytucji rolniczych dostarczających
rolnikom wiedzę m.in. o nowych przepisach i dofinansowaniach. Jednocześnie rósł
Agrotech.

Liczba wystawców z 78, przede wszystkim z Polski, w 2000 roku wzrosła w
2010 do ponad 500 z 18 krajów, w tym Niemiec, Włoch, Francji i Czech. Liczba
zwiedzających wzrosła dwukrotnie, do ponad 40 tysięcy. Rekord targów padł w 2019
roku. 75 tysięcy zwiedzających, 750 firm z 25 krajów. Pierwszy Agrotech to jedna
hala, dziś to 10 hal, ponad 60 tysięcy metrów kwadratowych pod dachem i na terenie
zewnętrznym. Targi stały się jednym z kluczowych wydarzeń w Europie Środkowo-
Wschodniej. Niezmiennie dostarczają światowe technologie, potrzebną rolnikom
wiedzę, łączą całą branżę.
Z perspektywy 30 lat, choć organizacja targów techniki w Kielcach wydawała się
dość nieoczywistym pomysłem, był to strzał w dziesiątkę, doskonale
wykorzystywany.

Jakie były najważniejsze momenty w historii targów?

Prezes dr Andrzej Mochoń: Pierwszym rokiem przełomowym był 2001. Wtedy targi
wyszły poza trzy hale i z roku na rok rosły. W 2005 roku pierwszy raz dobudowana
została hala tymczasowa. Agrotech zdecydowanie rozwinął się dzięki rozbudowie
Targów Kielce w 2010 roku. Powstała najnowocześniejsza w kraju hala – nr 5, a
powierzchnia wystawiennicza ośrodka pod dachem zwiększyła się do 36 tysięcy m².
Wystawcy Agrotechu po raz pierwszy przygotowali tu stoiska w 2011 roku. Nadal
konieczne było dobudowywanie dodatkowych hal. W 2016 sięgnęliśmy granic
możliwości wystawienniczych. Agrotech doszedł do ściany, wykorzystując cały teren
naszego ośrodka. Stało się jasne, iż kolejna nowa hala wystawiennicza jest
konieczna. W 2019 mieliśmy projekt i pozwolenie na budowę. Zatrzymała nas
pandemia. W marcu 2020 roku ogłoszono stan zagrożenia epidemicznego. Agrotech
został odwołany, gdy hale Targów Kielce były wypełnione już maszynami. Po covid-
19 branża potrzebowała targów. Dość gwałtownie je odbudowaliśmy. W 2023 wystawę
435 firm z 15 państw obejrzało blisko 70 tysięcy zwiedzających, a powierzchnia
przekroczyła 63 tysiące m², zbliżając się do rekordowej.

Jak targi AGROTECH wpłynęły na rozwój polskiego rolnictwa i przemysłu rolniczego?

Prezes dr Andrzej Mochoń: Po pierwsze, tu rolnicy mają bezpośredni dostęp do
innowacji, które mogą wdrożyć w gospodarstwach, co przyczynia się do modernizacji
krajowego rolnictwa. Po drugie, Agrotech stanowi miejsce spotkań dla rolników,
producentów maszyn, ekspertów oraz przedstawicieli instytucji i organizacji
rolniczych. Takie interakcje umożliwiają producentom lepsze dostosowanie swojej
oferty do oczekiwań użytkowników końcowych, co wpływa na rozwój i
konkurencyjność rynku maszyn rolniczych. Po trzecie, obecność na Agrotechu
instytucji rolniczych z Ministerstwem Rolnictwa i Rozwoju Wsi na czele oraz
ośrodków doradczych zapewnia rolnikom dostęp do aktualnych informacji na temat
programów wsparcia, dofinansowań oraz najnowszych przepisów. To z kolei sprzyja świadomym inwestycjom w nowoczesne maszyny i technologie, co napędza popyt na
krajowym rynku. Po czwarte, Agrotech promuje nowatorskie rozwiązania, które
odpowiadają na współczesne wyzwania rolnictwa, takie jak zrównoważony rozwój,
efektywność energetyczna czy precyzyjne rolnictwo. Inspiruje do wdrażania
innowacji, co podnosi standardy produkcji rolnej w Polsce i wpływa na rozwój rynku
maszyn rolniczych. Po piąte, Agrotech łączy całą branżę. Ta atmosfera
porozumienia, pełna pozytywnej energii sprzyja szukaniu dróg rozwoju także w
trudnym czasie.

Jak targi AGROTECH wpływają na rozwój gospodarczy regionu
świętokrzyskiego?

Prezes dr Andrzej Mochoń: Stanowią jeden z kluczowych motorów napędzających
gospodarkę regionu świętokrzyskiego. Przede wszystkim przyciągając tysiące
zwiedzających i wystawców z Polski oraz zagranicy, wpływają na wzrost obrotów
lokalnych hoteli, restauracji, firm usługowych obsługujących wydarzenia targowe i
przedsiębiorstw transportowych. Sprzyja rozwojowi lokalnego agrobiznesu, daje
przedsiębiorcom możliwość nawiązywania kontaktów handlowych i pozyskiwania
nowych kontraktów.

Jak targi przyczyniają się do promowania nowoczesnych rozwiązań w
rolnictwie?

Prezes dr Andrzej Mochoń: Co roku prezentowane są innowacyjne maszyny,
urządzenia oraz systemy wspierające rolnictwo precyzyjne, automatyzację pracy
oraz zrównoważony rozwój gospodarstw. Oferta wystawców odpowiada najnowszym
trendom i wymaganiom stawianym m.in. przez Unię Europejską. Specjaliści dzieląc
się wiedzą, pomagają rolnikom dostosować się do zmieniających się warunków
rynkowych i regulacyjnych. Odczarowują zawiłości nowych wymagań, czyniąc je
użytkowymi. Eksperci pomagają wybrać najkorzystniejsze rozwiązania, które wręcz
rewolucjonizują codzienne prace, jak inteligentne systemy zarządzania
gospodarstwem, maszyny autonomiczne do obsługi gospodarstw, drony i systemy
GPS. Rokrocznie tu realizowane są premiery polskie i światowe. W ostatnich latach tu
były pokazywane prototyp ciągnika z hybrydowym napędem, czy prototyp ciągnika
zasilanego metanem.

Jakie jest znaczenie targów AGROTECH na arenie międzynarodowej?

Prezes dr Andrzej Mochoń: AGROTECH to jedna z największych i najważniejszych
wystaw rolniczych w Europie Środkowo-Wschodniej, co czyni ją wydarzeniem o
dużym znaczeniu międzynarodowym. Każdego roku targi przyciągają wystawców z
17 krajów, którzy prezentują swoje produkty i technologie, poszerzając sieć
biznesową oraz umacniając współpracę międzynarodową. W tym roku obecne będą
firmy z Austrii, Czech, Danii, Chin, Estonii, Holandii, Indii, Irlandii, Niemiec, Portugalii,
Szwajcarii, Słowacji, Słowenii, Turcji, Ukrainy, Węgier, Włoch. Obecne są globalne
marki i specjaliści z różnych zakątków świata. AGROTECH jest więc nie tylko
miejscem wymiany doświadczeń, ale także platformą do zawierania umów
handlowych oraz wdrażania nowych technologii na rynki zagraniczne. Dzięki temu polskie rolnictwo zyskuje dostęp do innowacyjnych rozwiązań, a rodzime firmy mogą
skutecznie konkurować na arenie globalnej.

Jakie kraje i firmy zagraniczne są reprezentowane na targach w tym roku i w przeszłości?

Kamil Perz: Zagraniczne firmy gwałtownie dostrzegły potencjał targów AGROTECH jako
miejsca dotarcia na rynki Europy Środkowo-Wschodniej. Już na drugiej edycji w 1996
roku gościliśmy przedsiębiorstwa z Czech i Włoch. W kolejnych tylko przybywało.
Rosnące inwestycje rolników, wspierane funduszami unijnymi, tworzyły duże
zapotrzebowanie na nowoczesne maszyny i technologie. W tym roku, podczas 30.
edycji ofertę zaprezentują przedsiębiorstwa z 17 państw, m.in. z Niemiec, Włoch,
Austrii, Czech, Słowacji, Węgier, Holandii, Turcji, Chin. Światowe marki maszyn
rolniczych są obecne od 25 lat. Początkowo reprezentowane przede wszystkim przez
centrale, dziś mając silne sieci dystrybutorów w kraju, są obecne przy ich udziale. Na
stoiskach podziwiamy więc globalne marki, jak amerykańskie John Deere, New
Holland, Case IH, austriacki Steyr, Same Deutz-Fahr o kapitale niemiecko – włoskim,
japońska Kubota. Amerykański koncern AGCO Corporation reprezentują niemiecki
Fendt, kanadyjsko-amerykański Massey Ferguson, finlandzka Valtra. Gamy maszyn
do uprawy i obsługi gospodarstw oferują niemiecki HORSCH i Weidemann, austriacki
GÖWEIL, czy słoweński SIP. Szwajcarski xFarm Technologies, chiński ComNav czy
holenderski eFarmer BV pokażą technologie do zarządzania gospodarstwem
wykorzystujące sztuczną inteligencję.

Jakie są największe wyzwania, przed którymi stoją organizatorzy targów AGROTECH?

Kamil Perz: Nasze największe wyzwanie to zapewnienie maksymalnie komfortowych
warunków dla wystawców i zwiedzających. Od 2005 roku budujemy dodatkowe hale
tymczasowe, które pozwalają korzystać z wydarzenia niezależnie od warunków
pogodowych. Z roku na rok podnosimy standardy. Na jubileuszową edycję
wybraliśmy nowego dostawcę hal i zupełnie nowe rozwiązanie. Budujemy trzy
dodatkowe hale, które utworzą łącznie 14 tysięcy metrów kwadratowych powierzchni
pod dachem. Hale to wysokiej jakości aluminiowe konstrukcje, których ściany są
wykonane ze stałych elementów, w tym przeszklonych zapewniających naturalne
doświetlenie wnętrza. Solidny niemal płaski dach umożliwia wykonywanie
podwieszeń. Podłoga jest dodatkowo wzmocniona, co ma znaczenie dla wystawców,
którzy będą tu lokować cięższe maszyny. Każda z hal jest wyposażona w instalacje
elektryczne, internetowe, wodne, wentylację i ogrzewanie.
Nieustanne podnoszenie jakości i standardów skłoniło Targi Kielce do kolejnego
kroku. Tuż po AGROTECHU rozpocznie się priorytetowa inwestycja, oczekiwana od
lat przez wystawców Agrotechu. Ruszy budowa nowej hali wystawienniczej, hali 8, i
modernizacja istniejącej hali 7. Połączona przestrzeń obydwu obiektów da w sumie
ponad 15 500 metrów kwadratowych powierzchni użytkowej w parterze i 3000 na
antresoli. Hala ma być gotowa latem 2026. W marcu 2027 roku będzie służyła
wystawcom i zwiedzającym targów Agrotech.

Jak targi AGROTECH przyczyniają się do edukacji i szkoleń w branży rolniczej?

Kamil Perz: Rolę edukacyjną targi spełniają od pierwszej edycji. Do organizacji
wydarzenia zaangażowaliśmy Instytut Budownictwa, Mechanizacji i Elektryfikacji
Rolnictwa (dziś Instytut Technologiczno-Przyrodniczy – Państwowy Instytut
Badawczy), Wojewódzki (dziś Świętokrzyski) Ośrodek Doradztwa Rolniczego,
instytucje rolnicze z Ministerstwem Rolnictwa na czele. Obecność ekspertów od lat
przyciąga uczestników. To doskonała okazja do zdobycia wiedzy o funduszach
unijnych, nowoczesnych technikach uprawy oraz innowacjach w technologii
maszynowej. Przyznajemy nagrody „Złote Medale Targów Agrotech”, które zwracają
uwagę na innowacyjne rozwiązania poprawiające efektywność prac i jakość zbiorów.
Rokrocznie zapraszamy uczniów szkół rolniczych, by młodzi wiążący przyszłość z
branżą agro, poznawali najnowsze technologie. Od lat odbywa się tu krajowy finał
Olimpiady Młodych Producentów Rolnych, której uczestnicy zwiedzają też wystawę.
Od trzech dekad budujemy świadomość nowych technologii.

Ilu jest wystawców w tym roku i ilu zwiedzających się spodziewacie?

Kamil Perz: Wyróżnikiem AGROTECHu na arenie kraju i Europy Środkowo –
Wschodniej jest liczba profesjonalnych zwiedzających. Rekord pobiła edycja w 2019
roku, gościliśmy 75 tysięcy osób. Po pandemii, w 2024 roku wystawa zgromadziła 71
tysięcy zwiedzających. Zainteresowanie udziałem w jubileuszowej edycji jest bardzo
duże. Bilety online, które już można dostać na stronie agrotech.pl, rozchodzą się jak
świeże bułeczki. Spodziewamy się znaczącej frekwencji. Choć doskonale wiemy, że
ogromny wpływ na przyjazd do Kielc ma pogoda. Zwiedzający przyjeżdżają z całego
kraju i zagranicy. Więc trzymajmy kciuki za słoneczną wiosenną aurę. Dla
wystawców liczba zwiedzających jest priorytetem. Ona zapewnia efektywność
udziału w wydarzeniu. Firmy, wiedząc, iż tu spotkają nowych i potencjalnych
klientów, wybierają Agrotech. Podczas najbliższej edycji ofertę zaprezentuje ponad
520 wystawców z 18 krajów.

Jakie nowe technologie i innowacje zostaną zaprezentowane podczas targów jubileuszowych?

Kamil Perz: Premiery i nowości zobaczymy na wielu stoiskach. Ciągniki wyróżnią się
nową stylistyką oraz zwiększoną wydajnością, co przełoży się na większą
produktywność. Nowości już zapowiedziały Case IH, New Holland oraz Massey
Ferguson. Premierową stylistykę wyposażenie czterech ciągników zaprezentuje
Deutz – Fahr. Polską premierę nowych modeli ładowarek Kramer przygotowuje
Wanicki Agro. Zwiedzający poznają też nowoczesne systemy telematyczne, łączące
maszyny rolnicze w inteligentne sieci zarządzania gospodarstwem. Zaprezentowane
zostaną także drony do precyzyjnego nawożenia i ochrony roślin, wyposażone w
technologię rozpoznawania stanu upraw. Nowości pojawią się także w segmencie
nawozów, środków ochrony i materiału siewnego.

Jakie są największe sukcesy targów AGROTECH w ciągu ostatnich 30 lat?

Kamil Perz: Z małego lokalnego wydarzenia zbudowaliśmy największą wystawę w
halach w kraju i jedną z kluczowych w Europie Środkowo – Wschodniej. Targi
AGROTECH są dla rolników, przedsiębiorstw, instytucji i organizacji rolniczych miejscem, bez którego nie wyobrażają sobie wiosny. Zwiedzający przyjeżdżają z
całego kraju i wielu państw. Indywidualni gospodarze i przedsiębiorcy, a także misje
gospodarcze docierają do nas z Czech, Włoch, Węgier, Rumunii, Słowacji, Litwy,
Serbii, Uzbekistanu, a choćby Brazylii, czy Kataru i Senegalu. Ich obecność świadczy
o docenianiu roli targów Agrotech na arenie globalnej. Od 30 lat realnie wpływamy na
rozwój rolnictwa i całej branży agro. To największy sukces naszego wydarzenia.
Jakie korzyści przynoszą targi zarówno wystawcom, jak i odwiedzającym?
Kamil Perz: Wielkość wystawy wskazuje, iż jest to dobre miejsce do robienia
biznesu dla obu stron. Na targach Agrotech rozmowy biznesowe są wyjątkowo
skuteczne – często zdarza się, iż maszyny prezentowane na wystawie trafiają
bezpośrednio do gospodarstw. Co więcej, wystawcy podkreślają wpływ targów
techniki rolniczej na budowanie rozpoznawalności ich marek, zdobywanie nowych
klientów i utrzymywanie relacji z aktualnymi. Dzięki rozmowom podczas targów
Agrotech dostosowują ofertę do oczekiwań rolników z kraju i zagranicy. Z kolei
rolnicy tu poznają rozwiązania, które czynią ich codzienną pracę efektywniejszą,
wydajniejszą, poprawiającą jakość zbiorów, niosącą oszczędność kosztów produkcji.
Często przyjeżdżają na dwa, trzy dni targów, by wybrać odpowiednią dla siebie
ofertę. Korzystają z promocji targowych. W efekcie udział w wystawie oszczędza
czas i pieniądze.
Wystawcy i zwiedzający budują tu relacje oparte na zaufaniu, co owocuje długoletnią
współpracą. Uczestnicy wystawy przez trzy dni spotykają znanych influencerów,
których obserwują na co dzień w internecie bądź w telewizji. To wszystko tworzy
absolutnie wyjątkową atmosferę, dzięki której Agrotech to prawdziwe święto
rolnictwa.

Jakie są plany na przyszłość w związku z rozwojem targów?

Prezes dr Andrzej Mochoń: Agrotech to jedne z targów, które mocno wpływają na
plany inwestycyjne w naszym ośrodku. Od lat wystawcy targów rolniczych czekają na
nową halę. 23 stycznia tego roku podpisaliśmy umowę z firmą Strabag, która
zaprojektuje i wybuduje nowy obiekt. Powstanie nowa hala 8 i zmodernizowana
zostanie istniejąca hala 7. Połączona przestrzeń obydwu obiektów da w sumie ponad
15 500 metrów kwadratowych powierzchni użytkowej w parterze i 3000 na antresoli.
Dłuższy bok budowli będzie miał ponad 237 metrów, kilka mniej niż długość
Rynku w Krakowie.
Prace budowlane rozpoczną się z początkiem kwietnia, tuż po targach Agrotech.
Hala ma być gotowa latem 2026, by mogli z niej jako pierwsi korzystać wystawcy
Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego. W marcu 2027 roku będzie
służyła uczestnikom targów Agrotech. Dzięki inwestycji powierzchnia wystawiennicza
pod dachem zwiększy się z 38 tysięcy metrów kwadratowych do ponad 52 tysięcy.
Pozwoli nam utrzymać pozycję wicelidera branży targowej w Europie Środkowo –
Wschodniej. Nowa hala to nasza priorytetowa inwestycja.

Idź do oryginalnego materiału