Złoto cofnęło się po ustanowieniu nowego rekordu. Analitycy prognozuję jednak dalszą zwyżkę

Tadeusz Stasiuk, Bloomberg
opublikowano: 2024-03-21 17:37

W trakcie czwartkowej sesji notowania złota wspięły się na nowy rekordowy poziom by następnie nieco się wycofać. Choć doszło do odwrotu, część strategów uważa, że kruszec ma otwartą drogę do zaatakowania pułapu 2300 USD za uncję.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Środowa decyzja Fed odnośnie utrzymania dotychczasowego poziomu stóp procentowych była już od dawna zdyskontowana w cenach złota. Wsparcie szlachetny metal znalazł jednak w zapowiedzi trzech redukcji stawek w tym roku i kolejnych w następnych latach. W rezultacie notowania spot złota wzrosły na początku czwartkowej sesji aż o 1,6 proc. osiągając historyczny szczyt na pułapie 2220,89 USD za uncję. Doszło wtedy do realizacji krótkoterminowych zysków i zamykania pozycji przez część inwestorów co sprowadziło cenę do 2172,79 USD/u w ramach sięgającej około 0,8 proc. przeceny.

Notowania tego metalu szlachetnego od miesięcy utrzymują się na poziomie około 2000 USD, a poziom ten został przekroczony po raz pierwszy dopiero w 2020 r., gdy szalała globalna pandemia. Co istotne, ceny utrzymywały się na tak podwyższonych poziomach pomimo niebotycznie wysokich realnych stóp procentowych, które zazwyczaj są niekorzystne dla złota, które nie oferuje przecież odsetek od inwestycje w nie.

Od połowy lutego złoto zwyżkowało o około 10 proc., ponieważ perspektywy luźniejszej polityki pieniężnej w USA wywołały nowe inwestycje inwestorów w kruszec.

Tymczasem są czynniki przemawiające za dalszą zwyżką notowań.

Ruch w kierunku 2300 USD za uncję to „rozsądny cel techniczny” – ocenił Marcus Garvey, szef strategii towarowej w Macquarie Group. W jego opinii, złoto znajduje się obecnie w krótkoterminowym scenariuszu przeregulowania (chodzi o Fed i jego zbyt wysokie stopy –red).

Według danych Bloomberg, udziały w SPDR Gold Shares, największym na świecie funduszu notowanym na giełdzie posiadającym fizyczne zabezpieczenie, wzrosły w środę czwarty dzień, co stanowi najdłuższą passę od marca 2022 roku. Jeżeli ten trend się utrzyma, może to spowodować wzrost ceny kruszcu do nowego rekordu.