Na zamknięciu dzisiejszej sesji w Hongkongu indeks Hang Seng China Enterprises, skupiający walory chińskich firm nurkował aż o 3,5 proc. co jest najmocniejszą przeceną wskaźnika od dwóch miesięcy. Główny indkes tego parkietu Hang Seng stracił ostatecznie 1,9 proc.
Serię zwyżek przerwał też benchmarkowy wskaźnik giełdy w Szanghaju, CSI 300, który zniżkował w piątek o 0,95 proc.
Rajd na chińskich akcjach, do których zaczął z powrotem napływać zagraniczny kapitał ruszył na początku lutego, doprowadzając do spektakularnego odbicia. Stratedzy obawiają się jednak, że zapał inwestorów osłabł a prowzrostowe tendencje zaczęły wygasać. Dodatkowo nastroje związane z ryzykiem osłabiła przecena juana, który zszedł do najniższego poziomu od czterech miesięcy.
Korekta też została po części sprokurowana słabszymi niż oczekiwano wynikami niektórych spółek, jak choćby w przypadku producenta pojazdów elektrycznych Li Auto czy ubezpieczyciela Ping An Insurance Group.
Hamulcowym trwalszego ożywienia pozostaje też nadal sektor nieruchomości, który mimo ostatnich pozytywnych sygnałów z chińskiej gospodarki nadal tkwi w kryzysie. Sprzedaż mieszkań spadła wartościowo w okresie styczeń-luty o 33 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim, co oczywiście nie pozostaje bez wpływu na wyceny akcji deweloperów.