Wzrost kursu ropy tłumaczony jest dalszymi ukraińskimi atakami w wyniku których, jak podał Reuters, Rosja straciła co najmniej 7 proc. mocy produkcyjnej swych rafinerii. Surowiec drożał również w związku z sygnałami, że OPEC+ nadal nie zamierza zmieniać dotychczasowej polityki redukcji dostaw. „Byczym” sygnałem była także prognoza Goldman Sachs wzrostu cen surowców w sytuacji luzowania polityki pieniężnej przez banki centralne największych gospodarek. Technicznym sygnałem kupna było także wyjście 50-dniowej średniej ruchomej kursu baryłki powyżej 100-dniowej, czyli tzw. złoty krzyż.
Na zamknięciu sesji na NYMEX kurs baryłki ropy WTI z majowych kontraktów rósł o 1,6 proc. do 81,95 USD. Na ICE Futures Europ ropa Brent z czerwcowych kontraktów drożała o 1,5 proc. do 86,08 USD.