Analizy

Rynek obligacji jest o krok od ustanowienia nowego szczytu wartości emisji przeprowadzonych w czasie 12 miesięcy / autor: Fratria / AS
Rynek obligacji jest o krok od ustanowienia nowego szczytu wartości emisji przeprowadzonych w czasie 12 miesięcy / autor: Fratria / AS

Rekordy pierwszego kwartału na rynku obligacji

Emil Szweda, analityk portalu Obligacje.pl

  • Opublikowano: 29 marca 2024, 08:00

  • Powiększ tekst

Za nami najlepszy – dla inwestorów i emitentów – I kwartał w historii publicznych emisji obligacji adresowanych do inwestorów indywidualnych. Padło też kilka innych rekordów, a rynek jest o krok od ustanowienia najbardziej spektakularnego - nowego szczytu wartości emisji przeprowadzonych w czasie 12 miesięcy.

W I kwartale wartość emisji przeprowadzonych na podstawie prospektu wyniosła ok. 643 mln zł (około, ponieważ dwie emisje Kruka nominowano w euro, stąd dokładny wynik zależy od tego z jakiego dnia pochodziłby kurs euro) i to jest rekord numer jeden. Nigdy jeszcze rynek nie zanotował równie dobrego otwarcia roku, a i większe kwoty emisji padały tylko w czasie, gdy oferty przeprowadzał PKN Orlen (jednorazowo pozyskiwał 200 mln zł, a zdarzało się, że koncern przeprowadzał dwie emisje, jedna po drugiej) lub banki.

Rekord numer dwa to frekwencja. W jednej z trzech emisji Kruka – tym razem w złotych – zapisy złożyło 2316 inwestorów. Dopiero po raz drugi udało się przekroczyć próg 2 tys. inwestorów, którzy wzięli udział w jednej emisji obligacji korporacyjnych. Co ciekawe, rekord jest dość stary – w czerwcowej emisji Orlenu z 2013 r. udział wzięło 2026 inwestorów (w maju tego samego roku Orlen zmobilizował 618 inwestorów), jednak tamta frekwencja sporo kosztowała – Orlen wydał na promocję emisji około 2,5 mln zł, co nawet w dzisiejszych, to jest post inflacyjnych, realiach jest kwotą zaskakującą. Obecnie budżety reklamowe emitentów obligacji z reguły nie dochodzą do 100 tys. zł, a zazwyczaj jest to połowa tej kwoty.

Rekord numer trzy to wartość tzw. małych emisji publicznych, tj. niewymagających zatwierdzenia prospektu emisyjnego przez KNF, ale za to ograniczonych do równowartości 5 mln EUR/12 miesięcy. W I kwartale wartość już zakończonych emisji to 111 mln zł, ale ponieważ trwają zapisy na obligacje White Stone Development, a zamiar przeprowadzenia małej emisji publicznej zaraz po świętach zadeklarowała PragmaGO, wiadomo już, że łączna wartość tego typu ofert wzrośnie do prawie 148 mln zł, a tym samym ustanowi rekordową kwotę dla małych emisji publicznych przeprowadzonych w ciągu… roku. W połowie czwartego miesiąca. Należy się zatem spodziewać, że rekord zostanie jeszcze wyśrubowany.

W okresie 12 miesięcy liczonych od 1 kwietnia 2023 r., na rynek trafiły publiczne emisje na podstawie prospektów, warte łącznie 1,8 mld zł. Brakuje ledwie 50 mln zł do pobicia rekordu z 2017 r. i wystarczy, że w II kwartale na rynek trafią emisje warte łącznie 260 mln zł. Czy tak się stanie? Nie jest to wcale pewne. Po udanych emisjach z I kwartału emitenci wydają się syci. Jednocześnie pięciu emitentów proceduje (niektórzy od kilku miesięcy) prospekty emisyjne, więc być może po publikacji i zatwierdzeniu raportów rocznych, KNF wyda zgody na uruchomienie kolejnych programów. Ale znane są i takie przypadki, kiedy procedowanie prospektu przed Komisją trwało i trzy kwartały, nie można zatem powiedzieć na ten temat niczego pewnego. Poza tym, że koniunktura sprzyja plasowaniu długu, zdawałoby się w dowolnych ilościach.

I tu właśnie pora na refleksje. Poprzedni rekord także padł na rozgrzanym rynku, na którym pieniądze „w każdej ilości” pozyskiwał od inwestorów GetBack. Teraz taki scenariusz nam nie grozi, rynek uszczelniły regulacje. Jeśli wypatrywać zagrożeń, to z innej strony. Emitenci nie są przelewarowani. Z wyjątkiem jednej ich grupy. Rządów, których przedstawiciele każdego dnia mówią o ryzyku wybuchu wojny. Ale to temat na inny komentarz i czas.

Emil Szweda, Obligacje.pl

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych