Końcówka marca przyniosła dalszy wzrost cen benzyn, czemu towarzyszyła stabilizacja stawek oleju napędowego oraz niewielki spadek średniej ceny autogazu. Początek kwietnia powinien przynieść dalsze podwyżki przy dystrybutorach.
W ostatnim tygodniu marca benzyna Pb95 kosztowała średnio 6,58 zł/l i była o 7 gr/l droższa niż tydzień temu – wynika z danych BM Reflex. Przeciętna cena detaliczna oleju napędowego poszła w wyniosła 6,73 zł/l i była taka sama jak tydzień wcześniej. Autogaz tankowano średnio po 2,87 zł/l, czyli o 2 gr/l mniej niż przed tygodniem. To wszystko są ceny średnie dla całego kraju. Natomiast różnice pomiędzy poszczególnymi stacjami mogą sięgać nawet kilkudziesięciu groszy na litrze.
Był to drugi z rzędu tydzień dość mocnego wzrostu cen benzyn, która od połowy marca podrożała średnio o 14 gr/l. Przestały drożeć za to ON oraz LPG, którego przeciętna cena detaliczna powróciła do poziomu sprzed dwóch tygodni. Dodajmy do tego, że w styczniu i lutym litr benzyny Pb95 podrożał o 26 groszy, a oleju napędowego o 35 groszy.
W rezultacie ceny paliw w Polsce są już prawie takie same jak rok wcześniej. Benzyna Pb95 przeciętnie kosztuje już tylko o 10 gr/l mniej niż pod koniec marca 2023 roku (-1,2% rdr). Z kolei olej napędowy jest przeciętnie zaledwie o 8 gr/l tańszy (-0,3%) niż rok temu. Wciąż wyraźnie tańszy niż przed rokiem jest autogaz (o 24 gr/l, czyli o 7,7% rdr).
Benzyna jeszcze podrożeje
- Na części stacji najbliższe dni mogą przynieść wzrosty cen benzyny do 5 groszy na litrze, co w konsekwencji nieznacznie może podnieść średni pozom cen Pb 95 w okolice 6,60 zł/l – ocenili eksperci BM Reflex.
U podstaw tego scenariusza leżą wciąż wysokie notowania benzyny, która na giełdzie w Nowym Jorku wyceniana jest na ok. 2,72 USD za galon. Są to jedne z najwyższych wartości od sierpnia ubiegłego roku. Równocześnie na rynku walutowym utrzymuje się trend aprecjacji dolara w stosunku do euro. W rezultacie amerykańska waluta znów kosztuje blisko 4 złote.
A to rzutuje na ceny w polskich rafineriach. 29 marca Orlen oferował benzynę Eurosuper 95 po 5 288 zł/m3, czyli po przeszło 6,50 zł/l brutto. To o 13 gr/l drożej niż tydzień temu i najdrożej od sierpnia. Tylko od początku 2024 roku hurtowa cena Pb95 podniosła się aż o 70 groszy na litrze. W takim układzie dalsze podwyżki cen detaliczne wydają się być nieuchronne.
Wyraźnie lepsze perspektywy mają przed sobą tankujący auta z silnikiem Diesla. Olej napędowy w piątkowym cenniku płockiej rafinerii figurował po 5 268 zł/m3, a więc w przeliczeniu ok. 6,48 zł/l brutto. To tylko o 3 gr/l drożej niż przed tygodniem oraz wciąż wyraźnie (tj. o 25 gr/l) poniżej przeciętnej ceny detalicznej. Zatem na początku kwietnia paliwo to nie powinno drożeć.
Na koniec jak zwykle dodajmy, że ceny paliw mogłyby być znacznie niższe, gdyby nie podatki. Zarówno w przypadku benzyny, jak i oleju napędowego, aparat państwa zabiera ponad 40% z każdej złotówki naliczonej przez dystrybutor. Gdyby na przykład stawka VAT nadal wynosiła 8%, to litr oleju napędowego mógłby kosztować ok. 5,90 zł, a benzyny mniej niż 6 zł.