Chcemy kreować w Polsce rynek sztuki w formie NFT

Agnieszka MorawieckaAgnieszka Morawiecka
opublikowano: 2024-04-19 14:30
zaktualizowano: 2024-04-19 14:00

Dla znudzonych nieruchomościami, złotem, czy akcjami, dla pasjonatów sztuki i dla poszukujących nowych form inwestycji – tokenizacja sztuki w Polsce dopiero nabiera rumieńców, a możliwości kreowania tego rynku są ogromne. Ewa Myślińska, współzałożycielka i dyrektorka operacyjna firmy SmartVerum, która przenosi dzieła sztuki do Web 3.0 w formie tokenów NFT, zapowiada nową wersję platformy dla inwestorów i artystów, a także... galerię otwartą na łączenie ekspozycji sztuki fizycznej z cyfrową.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • czym jest tokenizacja sztuki
  • ile wart jest światowy i polski rynek sztuki
  • jakie dzieła stokenizowało dotychczas SmartVerum
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Historia NFT – wirtualnych certyfikatów potwierdzających prawo własności cyfrowego przedmiotu – sięga 2014 r., a popularność zyskały w 2017 r. W odróżnieniu od zwykłego pliku komputerowego, np. zdjęcia, muzyki czy dokumentu, NFT umożliwiają jednoznaczne określenie właściciela konkretnego obiektu. To unikalny cyfrowy zapis danych oparty na architekturze blockchain. Nie da się go podrobić, usunąć, zmienić ani skopiować.

Jednym z najsłynniejszych światowych projektów NFT, który zrewolucjonizował rynek cyfrowych aktywów, był „Codzienność. Pierwsze 5 tys. pierwszych dni” stworzony przez artystę Beeple i sprzedany w 2021 r. za ponad 69 mln USD.

Po NFT sięgnął także wiedeński Belweder, do którego należą najsłynniejsze dzieła Gustawa Klimta. Muzeum stokenizowało obraz „Pocałunek” tego artysty. Dzięki technice tzw. fragmentacji został podzielony na 10 tys. NFT w cenie 1850 euro za sztukę.

Nowe możliwości inwestycyjne

Sztuka od dawna jest przedmiotem zainteresowania inwestorów. Według The Business Research Company wartość światowego rynku sztuki wyniosła 524 mld USD w 2023 r., w 2024 r, wzrośnie do 557,5 mld USD (o 6,3 proc.) zaś w 2028 r. jego wartość – według prognoz – sięgnie niemal 708 mld USD.

W znacznie szybszym tempie rośnie zainteresowanie NFT. Firma badawcza Market Decipher szacuje, że wartość rynku NFT wyniosła 232 mln USD w 2020 r., dwa lata później jego wartość przekraczała 19 mld USD, a w 2023 r. sięgnęła 24,7 mld USD. Według prognoz MarketReportsWorld do końca 2028 r. wartość tego rynku wzrośnie aż do 71,6 mld USD. To oznacza, że od 2022 do 2028 r. szacowana średnia roczna stopa wzrostu przekroczy 24 proc.

Pasjonaci w jednym miejscu

Tokenizacja sztuki to nowy trend na świecie, który rozwija się od zaledwie kilku lat, ale bardzo intensywnie. W Polsce NFT dopiero rozpoczynają karierę. Z pasji do sztuki i nowych technologii powstało SmartVerum.

Inwestorami spółki są Ewa Myślińska, dyrektor operacyjna, Michał Senger, członek zarządu oraz pomysłodawca, i pierwszy prezes – Bartosz Bilicki. Jesienią 2023 r. jako inwestor do spółki dołączył Tomasz Jaworski, kolekcjoner i mecenas sztuki, który objął stanowisko prezesa. W skład zespołu liczącego kilkadziesiąt osób wchodzi też artystka biegła w świecie sztuki cyfrowej, która wraz z twórcami ustala cenę stokenizowanego dzieła.

– Sztuka towarzyszyła mi odkąd pamiętam. Potrafiłam pojechać specjalnie do innego miasta lub kraju, aby tylko zobaczyć ulubiony obraz. Fascynują mnie różne formy sztuki. Kolekcjonuję ją od kilku lat bardzo systematycznie i cały czas szukam nowych twórców. Wśród wszystkich zgromadzonych przeze mnie dzieł niezmiennie największy zachwyt nadal wywołuje moja ulubiona grafika Zofii Stryjeńskiej – mówi Ewa Myślińska.

Po ukończeniu studiów prawniczych współzałożycielka SmartVerum trafiła do branży finansowej, w której zdobyła również doświadczenie w działaniu operacyjnym.

– Rynek NFT to nowe narzędzie inwestycyjne, więc zainteresowanie jest pokłosiem moich działań w obszarze finansów – dodaje menedżerka.

Dobre początki

SmartVerum przenosi fizyczne dzieła sztuki do Web 3.0 w formie tokenów NFT będących aktywem cyfrowym i potwierdzeniem własności i autentyczności jednocześnie.

– Nasza technologia jest jak VIN w samochodzie. Ten plik odzwierciedla to, że obraz namalował konkretny artysta, a kupił go dany inwestor. Kiedy jest dalej odsprzedawany, historia każdej transakcji, czyli proweniencja, jest zapisywana na tym pliku. Tego nie można skasować, podrobić, zmodyfikować. To jest certyfikat autentyczności, dzięki któremu mamy pewność, że kupujemy oryginalne dzieło, a nie podróbkę. Taki zapis zapewnia transparentność, której potrzebuje zarówno rynek sztuki, jak i inwestorzy – wyjaśnia Ewa Myślińska.

W październiku 2022 r. SmartVerum wspólnie z bankiem Pekao i MasterCard przeprowadziło pierwszą na świecie tokenizację dzieła sztuki w środowisku bankowości uniwersalnej. Wynikiem współpracy są 440 karty kredytowe Unique, które bank zaoferował klientom private bankingu. Każda na awersie ma nadrukowany fragment obrazu „Ściana pracowni” autorstwa Rafała Bujnowskiego, z którym powiązany jest niewymienialny token.

Sukcesem NFT w Polsce jest akcja serduszko NFT dla WOŚP. Dzieła artystów z portfolio SmartVerum: Rafała Olbińskiego Szymona Chwalisza Sabiny Marii Grzyb Marcina Mikołajczaka zostały stokenizowane i wystawione na aukcje 32. Finału WOŚP. Dzięki zasięgom mediów i influencerów marka Influverum – spółka siostra SmartVerum zebrała prawie 280 tys. zł.

Prawo artysty

Dzięki tokenizacji i technologii blockchain artysta uzyskuje zabezpieczenie praw autorskich i pewność, że zostanie wynagrodzony za swoje dzieło. Z chwilą, gdy powstaje token, z twórcą dzieła ustalany jest procent od wartości transakcji (np. 4 proc. od każdej).

– Dzieło może mieć nieograniczoną liczbę nabywców, może być wielokrotnie odsprzedawane, co oznacza każdorazowe wynagrodzenie dla artysty. Proces autoryzacji transakcji jest w pełni bezpieczny i to się dzieje niejako samoistnie. Blockchain sprawia, że wszystko jest transparentne – mówi Ewa Myślińska.

O tym, czy konkretne dzieło sztuki można stokenizować, decyduje kwestia praw autorskich. W przypadku żyjącego twórcy, który ma prawa do tego, co stworzył, jest najprościej. Wszystkie jego dzieła można stokenizować.

– Jeśli artysta nie żyje dłużej niż 70 lat – mamy domenę publiczną. Muzeum, do którego należy obraz, może zrobić jeden lub serię 10 tokenów obrazu np. Warhola. Jeśli tokenów jest kilka lub więcej, będą miały niższą wartość, ale dziełem będzie mogło cieszyć się więcej osób – mówi współzałożycielka SmartVerum.

Sztuka płatna Blikiem

Na świecie od kilku lat działają platformy, na których można kupić sztukę. Najbardziej znana to OpenSea, ale są także SuperRare, Crypto Portal czy Rarible.

– Aby kupić NFT na platformach zagranicznych, trzeba mieć portfel kryptowalut. Naszą przewagą jest to, że NFT można nabyć, płacąc tradycyjna walutą i np. Blikiem. Tym samym zdejmujemy barierę wejścia – mówi Ewa Myślińska.

Obecnie zakup NFT odbywa się na platformie VerumArt. Wkrótce SmartVerum zaprezentuje nową wersję platformy 2.0 dla inwestorów i dla artystów.

– Mamy w portfolio kilkudziesięciu żyjących polskich artystów, którzy podpisali z nami umowę i przekazali nam swoje obrazy. W przeciągu dwóch miesięcy zostanie uruchomiona nowa wersja platformy. Nie ma jeszcze takiej na polskim rynku – mówi Ewa Myślińska.

Podkreśla, że tokenizacja sztuki to nowy trend na świecie, który rozwija się od zaledwie kilku lat, ale bardzo intensywnie.

– Na razie działamy na rynku polskim, ale wkrótce będziemy wychodzić za granicę – z pewnością na rynek azjatycki, na którym zainteresowanie nowymi technologiami jest ogromne. Mamy punkt styczny, chcemy eksplorować ten rynek – mówi Ewa Myślińska.

Kierunek Dubaj

Coraz więcej galerii otwiera się na łączenie ekspozycji, prezentując sztukę fizyczną z cyfrową. To świetny sposób, by zainteresować amatorów tradycyjnej sztuki nowymi formami. Jedną z nich jest Galeria 37X w finansowej dzielnicy Dubaju.

W Polsce na razie nie ma takich galerii, dlatego zespół SmartVerum wyruszył po inspirację do największego miasta w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, gdzie 18-19 kwietnia odbywała się konferencja dla branży blockchain i newtech Tonken 2049 Dubai.

– Chcemy otworzyć taką galerię w Polsce, inspirując się m.in. tym, co się dzieje w Dubaju – zapowiada Ewa Myślińska.

Na razie nie zdradza jednak szczegółów.

Nie samą sztuką człowiek żyje

Choć NFT to przede wszystkim sztuka, ta technologia znajduje także zastosowanie w świecie sportu, tworząc społeczności fanów. Amerykańska liga NBA stworzyła NBA Top Shot – największą platformę do obrotu wirtualnymi kartami kolekcjonerskimi, która w latach 2020 i 2021 odnotowała obroty ponad 200 mln USD w skali miesiąca.

NFT znajduje także zastosowanie w muzyce. Holenderski DJ Don Diablo sprzedał jako pierwszy pełnometrażowy film koncertowy NFT za pośrednictwem platformy Super Rare. Nazywany Destination Hexagonia godzinny set zawierał wizualizacje 3D w stylu fantasy. Oprócz NFT zwycięzca licytacji, który wydał około 1,5 mln USD otrzymał USB zawierające unikalny plik wideo na własność.

Cyfrowe kolekcje przykuwają uwagę liderów branży modowej i beauty. W erę Web3. Weszły m.in. takie marki jak Gucci, Nike, Prada, Hermes, Sephora i Adidas, potwierdzając cyfrowo autentyczność swoich produktów.

Sztuka na fali wznoszącej

Wartość sprzedaży dzieł sztuki i antyków wyniosła 650,7 mln zł w 2022 r. (wg danych GUS) i była wyższa o 10,1 proc. w skali roku. Największa kwota tj. 434,1 mln zł ze sprzedaży dzieł sztuki i antyków pochodziła z aukcji (66,7 proc. wszystkich sprzedanych przedmiotów), w tym internetowych – 16,3 mln zł (3,7 proc.). Za pośrednictwem internetu (np. sklepy internetowe, platformy sprzedażowe) sprzedano dzieła sztuki i antyki za 33,3 mln zł (5,1 proc. ogólnej wartości sprzedaży).

Największa kwota pochodziła ze sprzedaży dzieł sztuki i antyków z dziedziny malarstwa – 563 mln zł (tj. 86,5 proc. łącznej kwoty sprzedaży), w tym malarstwa dawnego – 342,8 mln zł (52,7 proc.), a malarstwa współczesnego – 220,2 mln zł (33,8 proc.). W porównaniu z 2021 r. sprzedaż dzieł sztuki z dziedziny malarstwa wzrosła o 20,2 proc., przy czym sprzedaż dzieł malarstwa dawnego zwiększyła się o 42,8 proc., a malarstwa współczesnego spadła o 3,6 proc.