Rating Izraela w dół. Kolejna światowa agencja obniża wiarygodność Tel Awiwu

Rating Izraela, który jest wizytówką kraju dla inwestorów i oceną wiarygodności kredytowej, został obniżony przez kolejnę światową agencję. Tym razem do Moody's dołącza S&P Global. Agencja pisze o "podwyższonym ryzyku geopolitycznym dla Izraela".

S&P Global obniżyła rating Izraela o jeden stopień - z wysokiego AA- do średniego A+ w związku z ryzykiem wojny z Iranem. "Niedawne nasilenie konfrontacji z Iranem zwiększa i tak już podwyższone ryzyko geopolityczne dla Izraela" - stwierdziła S&P cytowana przez Bloomberga. Perspektywa pozostaje negatywna, a kolejna ocena ma zostać podana 10 maja

Zobacz wideo Atak Iranu na Izrael nie był niespodzianką - to była jasna odpowiedź militarna

Rating Izraela obniżony. "Wojna Izraela z Hamasem przez cały 2024 r."

"Prawdopodobnie uda się uniknąć szerszego konfliktu regionalnego, ale wydaje się, że wojna między Izraelem a Hamasem będzie trwać przez cały 2024 rok, wbrew wcześniejszym założeniom, że działania wojskowe nie będą trwały dłużej niż sześć miesięcy" - oceniła agencja ratingowa. Dodajmy, że w lutym rating Izraela obniżyła także agencja Moody's. W piątek mieliśmy do czynienia z kolejną odsłoną konfliktu między Izraelem a Iranem. Decyzja S&P Global zapadła na kilka godzin przed piątkowym atakiem rakietowym. 

Gorąco na Bliskim Wschodzie. Atak rakietowy Izraela na Iran

Według amerykańskich mediów Izrael uderzył w Iran. Zaatakowane miały zostać m.in. irańskie obiekty wojskowe niedaleko miasta Isfahan. Była to odpowiedź za niedawny odwet Teheranu. Wcześniej irańska telewizja Press TV twierdziła, że nie było żadnego zagranicznego ataku. - Nie wyrządzono żadnych szkód, nie ma też ofiar - przekazał wysokiej rangi dowódca irańskiej armii Siavosh Mihandoust w państwowej telewizji. Mówił, że odgłosy eksplozji w pobliżu irańskiej wojskowej bazy lotniczej związane były z przechwyceniem przez obronę powietrzną Isfahanu podejrzanych obiektów latających. 

Tymczasem ministrowie spraw zagranicznych państw G7 wezwali do "powstrzymania dalszej eskalacji na Bliskim Wschodzie". Oświadczenie wydane zostało po zakończeniu spotkania formatu we Włoszech. "W świetle doniesień o nalotach, które miały miejsce 19 kwietnia, wzywamy wszystkie strony do podjęcia działań mających na celu zapobieżenie dalszej eskalacji. G7 będzie nadal pracować w tym celu" - dodano.

Czy między Izraelem a Iranem wybuchnie w najbliższym czasie regularna wojna?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.