"Sabotaż w kolejowym CPK". Plan na pociągi może być zaorany. To konieczność czy gwarant opóźnień?

Komponent kolejowy tzw. model piasta i szprychy ma zostać zrewidowany. Te słowa przewodniczącego rady nadzorczej CPK wywołały burzę, która trwa już kolejny dzień. Maciej Wilk, prezes Stowarzyszenia #TAKdlaCPK grzmi, że to sabotaż i kolejne opóźnienia. Inni eksperci zwracają jednak uwagę, że mamy na to czas. I zwracają uwagę na problemy z pierwotnym planem, stworzonym bez analiz.

Komponent kolejowy Centralnego Portu Komunikacyjnego ma zostać ponownie przeanalizowany. - Odłączamy się mentalnie od modelu piasty i szprychy. To jest wizja jednego człowieka, niekoniecznie najlepsza - powiedział w ubiegłym tygodniu Zbigniew Szafrański, przewodniczący rady nadzorczej Centralnego Portu Komunikacyjnego, podczas posiedzenia Forum Dialogu Technicznego Komponentu Kolejowego CPK cytowany przez Money.pl.

Zobacz wideo Tylko u nas! Co dalej z CPK? Maciej Lasek wyjaśnia i podaje terminy

Szafrański potwierdził te informacje w odpowiedzi na pytania mediów. - Zgodnie z przyjętym jeszcze przez poprzedniego pełnomocnika rządu ds. CPK "Dokumentem Wdrażającym do Programu Inwestycyjnego CPK. Etap II. 2024-2030" żadne prace budowlane w ramach komponentu kolejowego, poza tymi związanymi z budową linii "Y" i linią Katowice-Ostrawa, nie mają rozpocząć się przed 2030 r. To daje nam czas na ponowne przeanalizowanie programu kolejowego i wybranie do realizacji tych linii kolejowych, których budowa jest uzasadniona ekonomicznie i demograficznie - powiedział money.pl Zbigniew Szafrański.

W "Dzienniku Gazecie Prawnej" Szafrański dodał, że "założenie, że wszystkie linie kolejowe będą się zbiegać w jednym punkcie, z perspektywy gospodarczej i społecznej nie ma uzasadnienia". A to wywołało burzę i kolejną dyskusję na temat CPK. Tym razem jednak eksperci nie są tak jednomyślni, jak w przypadku planów na porzucenie CPK, które w zasadzie wszyscy potępili. 

CPK przeanalizuje jeszcze raz przebieg linii kolejowych. Eksperci krytykują, ale już nie jednogłośnie

Długi wpis na portalu X wystosował na ten temat Maciej Wilk. Były wiceprezes PLL LOT oraz prezes Stowarzyszenia #TAKdla CPK skrytykował słowa Zbigniewa Szafrańskiego i stwierdził, że jego plany to "sabotaż w (kolejowym) CPK". Wilk punktuje kolejne wypowiedzi Szafrańskiego. Zwraca choćby uwagę na to, że nie wszystkie linie kolejowe nie będą zbiegać się w CPK i dotyczy to tylko kilku tras: 

  • KDP Y - Warszawa - Łódź - Poznań/Wrocław,
  • CMK - przedłużenie na północ, zgodnie z planami jeszcze z lat '70,
  • Istniejąca linia Warszawa - Poznań,
  • Nowa linia Radom - Rzeszów.

Maciej Wilk zauważa, że pozostałe linie kolejowe będą zbiegały się w Warszawie. Ze słów Szafrańskiego wynika, że porządnej sieci KDP nie da się zbudować przed 2050 rokiem - pisze Wilk. Jego zdaniem błędne jest też traktowanie budowy Kolei Dużych Prędkości (KDP) między Łodzią a Stolicą jako poligonu doświadczalnego. I dodaje, że powinniśmy korzystać z doświadczeń innych krajów. 

"Polski nie stać, aby budować KDP przez kolejnych 30 lat - powolutku, stopniowo, na spokojnie. Polski nie stać, aby przez bezwartościowe dywagacje tracić kluczowe szanse rozwojowe. Polacy chcą mieszkać w normalnym, nowoczesnym kraju - a nie w prowincjonalnym skansenie rodem z lat 80. Kontynuacja powyższego kierunku oznacza ODWLECZENIE NA DŁUGIE LATA budowy zarówno linii kolejowych, jak i portu lotniczego w ramach programu CPK. Nie może być społecznego przyzwolenia na ten kierunek działań" - podsumował swój wpis przewodniczący Stowarzyszenia #TAKdlaCPK. 

Sytuacja nie jest tak łatwa w ocenie i opinie wśród ekspertów są zróżnicowane. "I bardzo dobrze. Będzie można to zrobić z głową, a nie według oderwanych od rzeczywistości wildowizji" - skomentował słowa Szafrańskiego projektant drogowy i ekspert Daniel Radomski.

Jest jeszcze czas na przeprojektowanie kolei w CPK? Wildowizja wymaga jednak rewizji

Radomski zwrócił też uwagę, że jest mamy sporo czasu na przeprojektowanie komponentu kolejowego CPK. "Do wszystkich bezkrytycznych miłośników CPK: Jeśli myślicie, że cokolwiek poza Y + Katowice - Ostrawa było realne do zbudowania przed 2035, to informuję Was, że żyliście w bańce wykreowanej przez Horałę. A skoro całą resztę i tak zrobimy później, to mamy czas by przemyśleć założenia" - podsumował Daniel Radomski na portalu X. Nie wszyscy eksperci zgadzają się więc, że rewizja komponentu kolejowego doprowadzi do opóźnień w budowie, jak sugeruje Maciej Wilk.

Rynek-kolejowy.pl dowiedział się, że, przygotowania i budowa linii Y oraz połączenia Katowice - Ostrawa, które są najbardziej zaawansowane, będą kontynuowane. Jednak pozostałe elementy komponentu kolejowego są w tak wczesnej fazie, że mogą w nim wystąpić nawet bardzo duże zmiany. Agnieszka Stefańska-Krasowska, rzeczniczka CPK w odpowiedzi na pytania portalu powiedziała, że "zatwierdzony jeszcze przez poprzedniego pełnomocnika CPK, czyli Marcina Horałę, program inwestycyjny zakładał, że przed 2030 rokiem żaden z pozostałych projektów nie wejdzie w fazę budowy". Rynek-kolejowy.pl podkreśla ponadto, że Zbigniew Szafrański jest zwolennikiem KDP. 

Całość problemu sprowadza się jednak do tzw. wildowizji. Część ekspertów wskazuje, że konieczność zrewidowania komponentu kolejowego w CPK rzeczywiście jest dobrym pomysłem. Z informacji zdobytych przez "Gazetę Wyborczą" wynika bowiem, że projekt jest realizacją autorskiej wizji jednej osoby i został wykonany bez żadnych analiz. Komponent kolejowy CPK przedstawił rządowi Mikołaj Wild, pierwszy pełnomocnik CPK. W dużej mierze projekt miał być kopią założeń przedstawionych w artykule "Rzecz o budowie krajowego systemu przewozów". Jego autorami są Patryk Wild i Wojciech Zdanowski. Ten pierwszy to brat Mikołaja Wilda. 

Założeń wildowizji nikt nie weryfikował. W analizach robionych dla CPK rdzeń wildowizji nie podlega dyskusji. A jest tam wiele absurdów do wyleczenia, z chorobą łącznicową na każdym temacie na czele

- komentuje doniesienia "GW" Daniel Radomski.

"Trzeba pokazać szerszej publiczności wyniki przeliczenia PMT dla alternatywnych wobec wizji Patryka Wilda układów w czasie realizacji odcinków, które nie są kontrowersyjne. To jednak nie wymaga wstrzymywania najbardziej zaawansowanych projektów pokroju Y czy LK170. Mnie argument z tunelem w Warszawie nie przekonuje w kwestii opóźniania rozpoczęcia prac. Choćby ze względu na potencjał wykonawczy i tak nie zrobimy wszystkiego naraz" - podsumowuje z kolei Krzysztof Ruciński, aktywista i współpracownik Fundacji Pro Kolej.

Popierasz kontynuowanie budowy CPK?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.