Strata NBP za 2023 r. wyniosła 20,8 mld zł - podał NBP w sprawozdaniu finansowym za ubiegły rok. To absolutny rekord, ale też żadne zaskoczenie. Zresztą wynik finansowy banku centralnego ma znaczenie jedynie dla ministra finansów i budżetu państwa.
- Wynik finansowy NBP za 2023 r. był ujemny (strata) i wyniósł -20 800 024,0 tys. zł (za 2022 r. strata w wysokości -16 943 670,7 tys. zł). Ujemny wynik finansowy za rok obrotowy podlega akumulacji w pozycji strata z lat ubiegłych - napisał NBP. Podano, że niepokryta strata z lat ubiegłych wynosi 27 401 680,0 tys. zł.
Nie jest to żadna sensacja, ponieważ o wielkości zeszłorocznej straty Narodowego Banku Polskiego spekulowano już dwa miesiące temu. Pod koniec lutego „przecieki” z NBP mówiły o stracie netto rzędu 20,8 mld zł. I teraz zostało to potwierdzone oficjalnie.
Pobity został zatem rekord z 2022 roku, kiedy to strata banku centralnego Polski wyniosła niemal 17 mld zł. Sam NBP ponad dwa miesiące temu tłumaczył, że kluczowy wpływ na wynik finansowy NBP ma kurs walutowy i że zeszłoroczne umocnienie złotego negatywnie wpłynęło na wycenę aktywów rezerwowych, co skutkowało powstaniem księgowej straty. - Sam wzrost kursu złotego obniżył wynik finansowy na koniec roku o ok. 31 mld zł – uprzedzał bank centralny Polski.
Dodatkowo NBP ponosił wysokie koszty tłumienia inflacji. Podnosząc stopy procentowe, musiał wypłacić bankom wyższe odsetki za przechowywanie ich pieniędzy – czyli nadwyżki depozytów nad kredytami w systemie bankowym. Dodatni wynik finansowy nie jest ustawowym i operacyjnym celem działania NBP.
Warto przy tym pamiętać, że choć banki centralne sporządzają takie same sprawozdania finansowe jak banki komercyjne czy przedsiębiorstwa niefinansowe, to interpretacja ich wyników jest odmienna. Przede wszystkim zarówno straty, jak i zyski są w znacznej mierze wynikami operacji księgowych i nie przekładają się na strumienie generowanej gotówki. Zresztą tę ostatnią bankierzy centralni wytwarzają sami, po kosztach druku i papieru. To właśnie monopol na emisję pieniądza gotówkowego (tj. monet i banknotów) jest głównym źródłem faktycznych zysków banków centralnych.
- Osiąganie dodatniego wyniku finansowego nie jest celem banku centralnego, w tym NBP. Wynik finansowy NBP zależy w dominującym stopniu od kursów walut obcych i kosztów walki z inflacją. Im silniejszy złoty, tym gorszy wynik finansowy NBP, a im wyższe stopy procentowe, tym wyższe koszty walki z inflacją – podał Narodowy Bank Polski w lutowym komunikacie (pogrubienia od redakcji).
Gigantyczne straty odnotowały także inne duże banki centralne świata. W 2023 roku Szwajcarski Bank Narodowy zanotował 3,2 mld CHF straty netto – wynika ze wstępnych szacunków SNB przedstawionych 4 marca. Niemiecki Bundesbank oficjalnie poinformował w lutym, że jego zeszłoroczna strata sięgnęła 21,6 mld euro. Oficjalny wynik finansowy amerykańskiej Rezerwy Federalnej zamknął się w stracie 114,3 mld dolarów. Na tym tle NBP nie jest żadnym wyjątkiem.
Ujemne wyniki finansowe banków centralnych są w zasadzie tylko informacją księgową i nie mają prawie żadnego wpływu na funkcjonowanie rynków finansowych. Są za to bólem głowy dla ministrów finansów i premierów, ponieważ do budżetu państwa nie wpłyną miliardowe wypłaty z „renty senioralnej”. To problem także dla polskich polityków, ponieważ w budżecie państwa na rok 2024 zapisano, że wpłata z zysku NBP za rok 2023 wyniesie 6 mld zł. Teraz wiadomo już, że tych pieniędzy nie będzie.