Nie zakładają rodzin, bo nie stać ich na mieszkanie. "Babcia wykupiła swoje za grosze, a mi to wypomina"

Wielu młodych ludzi może pomarzyć o własnym mieszkaniu. Ceny nieruchomości są kosmiczne, co zniechęca także do zakładania rodzin. "Moja babcia wykupiła mieszkanie za 10 tys. w centrum Wrocławia. Wypomina mi, że nie dorobiłam się własnego" - pisze internautka.

Społeczeństwo w Polsce się starzeje. W grudniu nie urodziło się nawet 20 tys. dzieci, a tak niskiego wyniku nie odnotowano jeszcze w historii pomiarów. Istnieją liczne powody powstrzymujące młodych ludzi od zakładania rodzin. Wśród nich można wymienić m.in. utrudniony powrót do pracy po ciąży, ograniczona liczba miejsc w prywatnych przedszkolach i żłobkach, zaostrzenie prawa aborcyjnego, problemy z płodnością, czy problemy z uzyskaniem alimentów od partnera (w razie rozwodu). Prawdziwym wyzwaniem dla rodziny w obecnych czasach jest także znalezienie godnego lokum.

Nie zakładają rodzin, bo nie stać ich na mieszkanie

Wiele par nie chce decydować się na dzieci, dopóki nie kupi mieszkania. Niestety, ceny nieruchomości rosną w zawrotnym tempie. Z danych udostępnionych na portalu domiporta.pl wynika, że w kwietniu 2024 roku średnia cena za metr kwadratowy mieszkań na sprzedaż w województwie mazowieckim wyniosła 17 892 zł/m2. To oznacza, że przeciętna wartość mieszkania na sprzedaż w tym regionie wynosi 1162061 zł. Mało kto może pozwolić sobie na takie wydatki, szczególnie, że potencjalni przyszli rodzice, rozglądając się za mieszkaniem, raczej nie rozważają zakupu mikrokawalerki. Wielu decyduje się na kredyty, ale i w takiej sytuacji, najpierw trzeba odłożyć pieniądze na wkład własny.

Zobacz wideo Czy Polacy odkładają pieniądze na przyszłość dzieci? [SONDA]

"Moja babcia wykupiła mieszkanie za 10 tys. w centrum Wrocławia"

Na TikToku udostępniono zabawny filmik, w którym zwrócono uwagę na pewne zjawisko. Chodzi o to, że pokolenie naszych dziadków i rodziców zdołało kupić mieszkanie za kwotę, która obecnie wydaje się szokująco niska. Temat skłonił internautów do dyskusji i pod nagraniem pojawiła się masa komentarzy. Wiele osób przyznało, że ich dziadkowie nie są nawet świadomi, jak wiele zyskali kupując niegdyś mieszkania za naprawdę niskie kwoty. "Mam 41 lat kupiłem 9 lat temu 63 m za 180 tys. Teraz jest warte 420 tys. Na emeryturze sprzedam za 600 tys. i wyprowadzę się na Bali", "Moja babcia wykupiła mieszkanie za 10 tys. w centrum Wrocławia. Mi wypomina, że nie dorobiłam się własnego", "Niestety, osoby, które mają jak ja teraz 27 nie dostały szansy na kupno domu/mieszkania. Te ceny teraz to jest kosmos. Moi rodzice kupili kiedyś dom do remontu z działka za 4 tys.", "Znajomy kupił mieszkanie kilkanaście lat temu za 120 tys. Sprzedał za 800 tys.", "Kiedyś to były mieszkania po kilka tysięcy i ogródki, które kosztowały czasem nawet parę stów. Moja teściowa kupiła ogródek za flaszkę i 500 zł. Dzisiaj jest warty jakieś 60 tys.", "Prawda jest taka, że większość osób dostała spółdzielcze mieszkanie za grosze, bądź wykupiło komunalne za 5 proc. wartości". "Moja mama kupiła za 17 tys. zł trzypokojowe mieszkanie z balkonem i ogródkiem działkowym. Dziś takie jest warte z 400-450 tys. zł" - pisali.

Czy uważasz, że brak własnego mieszkania jest powodem, by odkładać decyzję o założeniu rodziny?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.