• Nieruchomości komercyjne są jedną ze ścieżek tematycznych podczas EEC 2024 r. (7-9 maja 2024 r.).
  • Kinga Barchoń, partnerka, liderka sektora nieruchomości PwC Polska będzie moderatorem sesji EEC 2024 r. „Sektor nieruchomości w Polsce” (8 maja 2024 r.).
  • Zapraszamy do udziału w XVI edycji Europejskiego Kongresu Gospodarczego, który odbędzie się 7-9 maja 2024 r. w Międzynarodowym Centrum Kongresowym w Katowicach. Zarejestruj się na wydarzenie.

Jak zmienił się w ostatnim czasie krajobraz inwestycyjny polskiego rynku nieruchomości komercyjnych? Przede wszystkim mamy nowy profil inwestora - dominują gracze z regionu CEE.

Kinga Barchoń, liderka sektora nieruchomości PwC Polska. fot. mat. prasowe
Kinga Barchoń, liderka sektora nieruchomości PwC Polska. fot. mat. prasowe

Wciąż trudno zachęcić do transakcji podmioty z Europy Zachodniej i zza oceanu. Pierwsza grupa woli inwestować w Niemczech, gdzie ceny nieruchomości spadły. Z kolei inwestorów zza oceanu powstrzymują kwestie geopolityczne i zagrożenia związane z ewentualnym konfliktem zbrojnym - wyjaśnia Kinga Barchoń, partnerka, liderka sektora nieruchomości PwC Polska.

Zdaniem ekspertki, do końca 2024 r. wciąż aktywni będą gracze oportunistyczni, którzy szukają okazji, czyli ciekawych, tańszych obiektów z potencjałem. Tymczasem inwestorzy core’owi zaczną wracać na nasz rynek dopiero w 2025 r. 

Sektor living na topie 

Największej aktywności należy się spodziewać w sektorze living, a szczególnie w inwestycjach w akademiki.

- Inwestorzy zrozumieli, że jest to segment mocno perspektywiczny w Polsce, dlatego tworzą platformy domów studenckich - tłumaczy Kinga Barchoń.

Nic dziwnego, skoro na jedno miejsce noclegowe w Polsce przypada dziewięciu studentów, tymczasem np. w Niemczech, Holandii czy Francji - ok. sześciu, siedmiu.

- Poza tym, jakość publicznych akademików w Polsce nie jest wysoka. Są to obiekty stare i niedoinwestowane. Szacujemy, że już teraz ok. 30 proc. studentów, czyli ponad 400 tys. osób wynajmuje mieszkania, z czego ok. połowa  wydaje na to ponad 1,5 tys. zł miesięcznie. To jest właśnie grupa docelowa dla prywatnych akademików. Ceny w większości miejsc znajdują się w przedziale od 1,2 tys. zł do 2,7 tys. zł - wylicza ekspertka. 

PRS rywalizuje z mieszkaniówką

Prężną gałęzią sektora living będzie, według ekspertki, także PRS, choć wyzwań związanych z jego rozwojem nie zabraknie. Jednym z nich jest rywalizacja z mieszkaniówką o grunty, których brakuje.

Co prawda, mieszkania na wynajem instytucjonalny mogą być budowane również na działkach usługowych, ale wielu graczy - aby minimalizować ryzyko - nie chce tego robić. Chodzi o to, że PRS na terenach mieszkaniowych - w razie jakichkolwiek turbulencji rynkowych - pozwala łatwo wyjść z inwestycji poprzez sprzedaż pojedynczych mieszkań.

- Ta „kolizja” oczywiście może trochę spowolnić wzrost tego sektora w Polsce, ale z drugiej strony - ceny mieszkań rosną tak dynamicznie, że grono osób, które stać na ich kupienie będzie malało. Tak się już dzieje w wielu zachodnioeuropejskich krajach. Nie zapominajmy też o trendzie na wynajmowanie, zamiast kupowania. Zatem o popyt na PRS nie ma się co martwić: dla jednych będzie jedyną opcją, a dla innych wyborem - opisuje Kinga Barchoń.

Trzeba jednak pamiętać, że inwestorzy wciąż czekają na spadek stóp procentowych. Nie satysfakcjonują ich dotychczasowe ich obniżki.

- Nie należy się więc spodziewać skokowego wzrostu takich inwestycji, mimo ogromnej luki w tym segmencie - podkreśla Kinga Barchoń. 

Biurowce w kłopocie 

Sektorem, który mierzy się z największymi kłopotami są biurowce. Najbardziej widać to na rynkach regionalnych, które walczą z wysokimi poziomami pustostanów. Są to dzisiaj aktywa mało płynne. Zdaniem ekspertki PwC, ich ewentualna sprzedaż musiałaby być obarczona dużym dyskontem.

Sądzę, że cały rynek biurowy musi poszukać nowego pomysłu na siebie. Wyjątkiem są obiekty w najlepszych, centralnych lokalizacjach, które spełniają wymogi ESG. Tylko takie inwestycje przetrwają - prognozuje Kinga Barchoń, partnerka, liderka sektora nieruchomości PwC Polska.

Nieruchomości czekają na REIT-y 

Co może pobudzić rynek nieruchomości w Polsce? Dużym impulsem byłyby REIT-y, na które polski rynek czeka od dawna. Ten wehikuł inwestycyjny pozwoliłby m.in. inwestorom indywidualnym lokować oszczędności w nieruchomościach komercyjnych. Zmobilizowałby także lokalnych przedsiębiorców.

- Tymczasem dzisiaj na naszym rynku aktywni są inwestorzy z Litwy, Łotwy czy Czech, czyli krajów o znacznie mniejszej populacji. Wierzę mocno w to, że w Polsce jest naprawdę sporo kapitału, który można dzięki REIT-om zaktywizować - podkreśla Kinga Barchoń, partnerka, liderka sektora nieruchomości PwC Polska.