PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. wykazały rekordową stratę finansową za 2023 rok. Wyniosła ona netto - 937 mln zł. Rok wcześniej osiągnięto zysk netto w wysokości 173 mln zł. Badanie sprawozdania finansowego spółki zakończył audytor.
Jak napisano w komunikacie PKP PLK S.A., głównym powodem pogorszenia wyniku była konieczność uwzględnienia kosztów związanych z roszczeniami inwestycyjnymi. W 2023 roku spółka musiała rozpoznać koszty w wysokości około 1 mld zł, głównie z tytułu roszczeń zgłoszonych przez wykonawców w 2022 roku i wcześniej. Te koszty nie były dotąd uwzględniane w wynikach finansowych w latach poprzednich. Łączna wartość roszczeń wykonawców prac inwestycyjnych wobec PLK SA wynosi obecnie ponad 7 mld zł.
Piotr Wyborski, który jest prezesem PKP Polskich Linii Kolejowych S.A. od połowy marca, stwierdził, że jest zaskoczony poziomem straty w 2023 roku. "Ujawniona wartość roszczeń wykonawców robót inwestycyjnych i ryzyko ich zapłaty spowodowały najgorszy wynik Spółki od 2005 roku. Skarb Państwa oczekuje od PKP Polskich Linii Kolejowych SA wyniku finansowego w okolicach zera, a w poprzednim roku została wypracowana ogromna strata" - powiedział Piotr Wyborski.
Być może w przyszłym roku finanse PKP PLK S.A. będą wyglądać lepiej. Minister Infrastruktury Dariusz Klimczak miesiąc temu zapowiedział bowiem zmiany w zarządzaniu PKP.
- Spółka PKP SA wraca do Ministerstwa Infrastruktury. Kolej w Polsce jest zarządzana przez cztery różne ministerstwa. Robimy wszystko, by odzyskać kontrolę nad polityką transportową państwa. Udało nam się odzyskać kontrolę nad sprawami związanymi z KPO. Przyglądamy się wnioskom i sprawdzamy je, udało nam się uratować wiele projektów i poprowadzić skuteczne rozmowy - mówił minister.