Elon Musk ujawnia algorytm Twittera. Oto prawdziwy cel miliardera

Elon Musk ujawnia algorytm Twittera. Oto prawdziwy cel miliardera

Elon Musk
Elon Musk Źródło: Shutterstock / Kathy Hutchins
Elon Musk właśnie ogłosił, że jeszcze dziś algorytm Twittera stanie się jawny. Rekomendacje postów przejdą do systemu open source i każdy będzie mógł sprawdzić, w jaki sposób działają. Przynajmniej w teorii.

W piątkowy poranek już po raz trzeci zapowiedział publikację algorytmu Twittera. Miliarder potwierdzał chęć upublicznienia algorytmu serwisu społecznościowego jeszcze zanim przejął platformę za 44 miliardy dolarów w 2022 roku. Co tak faktycznie zmienia ten krok?

Elon Musk: 31 marca algorytm Twittera przechodzi na open source

Po zakupie Twittera Musk szybko zwolnił większość specjalistów, którzy faktycznie mogliby przenieść algorytm platformy do licencji open source. Mimo tego jeszcze 21 lutego odgrażał się, że zmiana będzie miała miejsce „w przyszłym tygodniu”. Tak się nie stało. Następnie 17 marca ponowił zapowiedź, tym razem przewidując zmianę pod koniec miesiąca.

Dziś, 31 marca, potwierdził zamiar w kolejnym tweecie. „Algorytm [] przechodzi na open source w południe czasu pacyficznego” – zapowiedział w swoim lakonicznym stylu Elon Musk.

twitter

Oznacza to, że od ok. 21:00 czasu polskiego każdy chętny będzie mógł zajrzeć w algorytm i przyjrzeć się jego działaniu, a nawet odtworzyć system na potrzeby własnej platformy. Bardzo szybko pojawiły się jednak sceptyczne komentarze.

„Opublikowany algorytm i tak nie będzie zawierał niczego związanego z uczeniem maszynowym, ani wag, jakich platforma używa [dla różnych kont]. Zobaczymy prosty algorytm do rekomendacji tego, co pojawia się w aktualnościach. Brzmi to imponująco tylko dla osób, które się na tym nie znają” – ocenia pod tweetem Muska Kristen Ruby, analityczka social mediów i twórczyni Ruby Media Group.

Czemu Twitter otwiera algorytm?

Jak sądzą komentatorzy, otworzenie algorytmu Twittera ma zadowolić domagających się tego internautów, ale jednocześnie może zabezpieczyć firmę przed problemami prawnymi z administracją USA.

Politycy coraz bardziej interesują się bowiem działaniem algorytmów serwisów społecznościowych, zwłaszcza jeśli te są niejawne i mogą wpływać na opinię publiczną.

Sąd najwyższy Stanów Zjednoczonych zajmuje się obecnie sprawą algorytmu , który miał polecać użytkownikom materiały terrorystów z Państwa Islamskiego (ISIS). Parlament jest zaś obecnie skupiony na TikToku i tym jak algorytm i treść serwisu może wpływać na najmłodszych użytkowników platformy.

Czytaj też:
TikTok walczy o życie w USA. Kongres przesłucha szefa firmy
Czytaj też:
TikTok to nie trojan, ale może być niebezpieczny. Ekspertka wyjaśnia zakaz