Futures pod presją

Tadeusz Stasiuk
opublikowano: 2023-05-31 13:35

Po dosyć mieszanej wtorkowej sesji na amerykańskich giełdach, po spadku DJ IA, zerowej zmianie S&P500 i zysku Nasdaq Composite, środowa wycena kontraktów terminowych na indeksy sugeruje, że inwestorzy nie są przekonani co do wzrostów na rynku kasowym. Wycena futures zniżkuje oddając obawy związane z debatą nad zwiększeniem pułapu zadłużenia Stanów Zjednoczonych. Inwestorzy zaniepokoili się też informacjami z Chin, gdzie bardzo słabo zaprezentowały się wskaźniki PMI, co sugeruje utratę impetu przez drugą na świecie pod względem wielkości gospodarkę.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja
Mark Kauzlarich/Bloomberg

Na około dwie godziny przed rozpoczęciem handlu kontrakty na indeks blue chipów zniżkowały o 0,18 proc. Te na szerszy wskaźnik S&P500 traciły 0,25 proc., zaś na technologiczny Nasdaq 100 spadały o 0,16 proc.

We wtorek do Izby Reprezentantów pod debatę trafił projekt ustawy podwyższający limit zadłużenia do 31,4 bln USD i wprowadzający nowe cięcia wydatków federalnych. Oczekuje się, że do głosowania nad nim dojdzie jeszcze dzisiaj.

Na parkiet trafią dwa istotne raporty z amerykańskiej gospodarki. Chodzi o wskaźnik Chicago PMI obrazujący aktywność wytwórczą w tym regionie gospodarczym USA (oczekiwany jest spadek do 47 pkt z 48,6 pkt w kwietniu). Drugi to liczba wakatów na rynku pracy (cykliczny raport zwany JOLTS). Również po nim spodziewany jest spadek do 9,37 mln.

Wpływ na przebieg środowej sesji może mieć prezentacja tzw. Beżowej Księgi Fed, cyklicznego raportu władz monetarnych oceniającego bieżącą sytuację gospodarczą w Stanach Zjednoczonych i zawierającego prognozy przyszłych decyzji.

W planach na środę znajdują się też zapowiedzi wystąpień co najmniej czterech przedstawicieli Fed. Są to członkowie zarządu Fed Michelle Bowman i Philip Jefferson oraz szefowie oddziałów Fed z Bostonu (Susan Collins) i z Filadelfii (Patrick Harker). Często takie komentarze wywołują znaczące ruchu na parkietach, więc nie można wykluczyć, że będzie i tak tym razem.

Umacnia się dolar. W relacji do euro podskoczył do najwyższego poziomu od dwóch miesięcy po tym, jak francuska inflacja spadła bardziej niż oczekiwano, osiągając najniższy poziom od roku. A to daje nadzieje na złagodzenie nastawienia EBC i obniżki stóp procentowych, co będzie czynnikiem deprecjonującym wspólną walutę europejską.

Wraz z doniesieniami o spadku aktywności w chińskiej gospodarce, co zapowiada niższe zapotrzebowanie, negatywie przekłada się na notowania surowców, w tym ropy.

W przedsesyjnym handlu zniżkują udziały HP. Przecena sięga niemal 5 proc. po tym jak, jeden z potentatów rynku komputerowego rozczarował kwartalnymi przychodami.

Pod kreską toczy się też handel papierami Nvidii. Cena walorów czołowego producenta układów graficznych, który mocno stawia na rozwój AI poddała się korekcie po tym jak wczoraj ustanowiła historyczne maksimum, na chwilę wprowadzając spółkę do grona firm o kapitalizacji przekraczającej pułap 1 bln USD.