Huuuge chce nowych gier, w tym na Steamie

Marek MuszyńskiMarek Muszyński
opublikowano: 2023-05-31 16:28

Producent gier mobilnych pozytywnie zaskoczył wynikami i zamierza pracować nad nowymi grami, w tym na platformę Steam. Odda także część gotówki inwestorom, ale ci zapłacą od tego podatek.

Z tego artykułu dowiesz się:

  • jak zapłacić niższy podatek przy skupie akcji,
  • jak Huuuge chce poprawić perspektywy,
  • w jaki sposób Huuuge poprawił monetyzację gier w I kwartale.
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Mimo niższych przychodów oraz niższych wydatków na marketing Huuuge zanotował w I kwartale rekordową marżę na poziomie skorygowanej EBITDA - wyniosła 38,5 proc.

– Skupiamy się na poprawie efektywności. Ograniczyliśmy wydatki marketingowe. Zmiany w polityce prywatności Apple’a utrudniają nam pozyskiwanie nowych graczy, ale zamierzamy nieco więcej wydawać na inne kanały, w szczególności na brand marketing w drugim półroczu – mówi Maciej Hebda, wiceprezes Huuuge’a.

W rezultacie mimo tego, że przychody spadły o 14 proc., to skorygowana EBITDA wzrosła z 14,4 mln USD przed rokiem do 27,6 mln USD w I kwartale 2023 r.

– Wyniki przebiły moje oczekiwania i konsens. Spółka zaskoczyła pozytywnie pozyskiwaniem użytkowników – koszty były niższe od założeń, choć zostało potwierdzone, że te koszty będą rosnąć. Spadek dziwi o tyle, że dużo niższe nakłady (o 40 proc. względem poprzedniego kwartału) nie przełożyły się na spadek DAU [dzienni aktywni użytkownicy - red. ]– wygląda na to, że spółka zakończyła najbardziej nieefektywne kampanie. Baza graczy może spadać w otoczeniu niższych kosztów UA [pozyskiwania użytkowników - red.]. Mimo to spółka idzie po rekordowe wyniki i to widać po konsensie na cały rok, który już w kwietniu wzrósł o kilkanaście procent i po wynikach za I kwartał jeszcze się podniesie. Myślę, że jeśli spółka osiągnie 100 mln USD EBITDA, to będzie pozytywne zaskoczenie, którego kurs nie dyskontuje. Obecny konsens to 85-90 mln USD – mówi Kacper Koproń, analityk Trigon DM.

– Wyniki I kwartału były wyższe od moich oczekiwań dzięki niższym kosztom wydatków na pozyskiwanie graczy. Warto dostrzec oszczędności poczynione przez spółkę, w tym zmniejszenie liczby pracowników, które się dokonało od początku roku. Moim zdaniem konsens dotyczący całorocznych wyników powinien ulec podwyższeniu – mówi Piotr Poniatowski, analityk DM mBanku.

Poprawić perspektywy

Obecnie głównym źródłem przychodów są gry “Huuuge Casino” oraz “Billionaire Casino”, ale ich złoty czas powoli mija, choć Huuuge robi co może, aby jak najdłużej utrzymać graczy.

- Rozwijamy program VIP dla najbardziej wartościowych graczy, którzy wydają najwięcej. Uczestniczy już w nim 7 tys. osób, którzy pokazują lepsze wskaźniki zaangażowania i wydawania pieniędzy – mówi Maciej Hebda.

Spółka stworzyła także wersję przeglądarkową tych gier, która nie wymaga instalowania aplikacji. Przynosi ona już 6 proc. wszystkich przychodów, co na tym etapie przekracza wewnętrzne założenia. Do tego powiększany jest zasięg geograficzny na kraje UE oraz Kanadę i Australię. Huuuge będzie także pracował nad lepszą monetyzacją reklam, choć wciąż głównym źródłem przychodów są mikropłatności.

- Moja wycena zakłada pewną erozję cyklu życia gier mobilnych oraz brak nowych produktów. Przy założeniu, że wyniki będą płaskie w długim terminie w stosunku do tego roku ta wycena byłaby znacznie wyższa – mówi Kacper Koproń.

- Od dłuższego czasu widać, że Huuuge notuje spadkową trajektorię liczby graczy. Spółka stara się przeciwstawiać temu trendowi zwiększając monetyzację z płacących graczy – średni przychód na płacącego gracza od ponad trzech lat jest w trendzie wzrostowym. W swoich prognozach długoterminowych zakładam kontynuację spadku liczby graczy, ale jednocześnie dalsze ograniczanie kosztów, w tym zatrudnienia, co pozwoli na utrzymanie wysokiej generacji gotówki i dystrybucję zysków do akcjonariuszy – mówi Piotr Poniatowski.

Skoro potencjał tych gier się wyczerpuje,t to Huuuge szuka nowych pomysłów. Temu mają służyć tzw. Pods, czyli małe zwinne zespoły deweloperskie.

- Mamy już cztery małe zespoły pracujące nad prototypami, nowymi pomysłami. Rozważamy gry na wiele platform, chcemy wyjść poza gry mobilne, pracujemy nad grami pod platformę Steam, gdzie promowalibyśmy gry przez kanały społecznościowe i rozwijali je na bazie uwag graczy. Spodziewamy się, że wiele tych pomysłów porzucimy, ale w długim okresie niektóre będą źródłem przychodów – mówi Maciej Hebda.

- Nie przywiązuję się na razie do nowych projektów – większość wyniku EBITDA i prognoza rynkowa opiera się na segmencie social casino, który działa najlepiej. Rynek wciąż nie docenia tego segmentu i trudno mi sobie wyobrazić, aby nagle zaczął wyceniać przychody z gier na Steama. Będziemy oceniać spółkę, gdy coś w tym zakresie zrealizuje – mówi Kacper Koproń.

Część gotówki pójdzie na skup

Na koniec I kwartału Huuuge miał 240 mln USD w gotówce. W czerwcu 150 mln USD pójdzie na skup akcji własnych.

- O planowanym zaproszeniu do sprzedaży akcji spółka informowała wielokrotnie już od lutego, teraz potwierdziła swoje plany. Spółka ma zdrowy bilans i rachunek przepływów pieniężnych i co kwartał pokazuje, że jest w stanie generować sporą gotówkę. Stąd samą decyzję oceniam pozytywnie i uważam, że w przyszłości taka forma dystrybucji zysków może być kontynuowana – mówi Piotr Poniatowski.

- Ja liczyłem, że w wyniku przeglądu opcji strategicznych dojdzie do jakiegoś branżowego przejęcia. Skup akcji jest jedną z form dystrybucji gotówki do akcjonariuszy pozyskanej jeszcze na etapie IPO – mówi Kacper Koproń.

Ze względu na fakt, że Huuuge jest spółką zarejestrowaną w USA skup odbędzie się w formie zaproszenia, a akcjonariusze mogą się zapisywać od 1 do 29 czerwca. Cena wyniesie 8,7607 USD, czyli ok. 37 zł za akcję, ale kluczowy będzie kurs USD/PLN w momencie rozliczenia. Tak duży skup jest traktowany w USA jak dywidenda, co oznacza, że jest tam opodatkowany – standardowa stawka wynosi 30 proc., ale Polacy jako nierezydenci na mocy umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania mogą ją zmniejszyć do 15 proc., co wymaga jednak złożenia formularza W-8BEN, który znaleźć można na stronie spółki. Realnie zatem w skupie za jedną akcję inwestor otrzyma ok. 31 zł.