Korekta na GPW raczej sezonowa

Materiał zewnętrzny
opublikowano: 2023-05-31 20:00

W historycznie słabszy okres dla krajowego rynku akcji weszliśmy z dużym impetem, poprawiając tegoroczne szczyty hossy. Indeks WIG20 przebił poziom 2000 pkt, ale może się to okazać maksimum możliwości naszego rynku w najbliższych miesiącach.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja
Bartłomiej Cendecki, Quercus TFI
Bartłomiej Cendecki, Quercus TFI
Marek Wiśniewski

Indeks mniejszych spółek - sWIG80 - wzrósł w ciągu ostatnich pięciu miesięcy o prawie 20 proc. Wskaźniki optymizmu znajdują się na bardzo wysokich poziomach, co historycznie bywało zwiastunem chociaż przejściowej korekty na rynku akcji, wychładzającej optymizm inwestorów i dającej szanse na kolejne zwyżki. Dodatkowo weszliśmy w okres od czerwca do września, który sezonowo często był słabszym okresem dla notowań krajowych akcji. Można jednak założyć, że zasięg potencjalnej korekty nie powinien być duży i raczej należałoby ją wykorzystać do akumulowania akcji. Przemawiają za tym chociażby ciągle umiarkowane wyceny polskich spółek.

We wrześniu 2022 r. wskaźnik cena do prognozowanych zysków (forward P/E) polskich spółek (a konkretnie największych spółek - z indeksu MSCI Poland) znalazł się na poziomie porównywalnym z tym z końcówki globalnego kryzysu finansowego 2008/09. Ponad pół roku później widać, że wskaźnik ten podniósł się, ale w ograniczonym stopniu. Według danych MSCI, na koniec kwietnia wynosił zaledwie 7,4 (wobec 5,5 w dołku). I co ważne, polskie akcje wyceniane są według tego kryterium ciągle ze znacznym dyskontem względem rynków wschodzących (MSCI Emerging Markets). W dołku ubiegłorocznej bessy mediana P/E dla wszystkich spółek na GPW wynosiła 6,9 i poziom ten konkurował z dnem z 2009 r. o miano rekordowo niskiego (co jak się okazało, znów stanowiło okazję do zakupów). Oczywiście od tego czasu wyceny znacznie się podniosły. Mediana P/E podskoczyła do 10,6 (dane z 17 maja). Stąd już blisko do średniej za ostatnie 10 lat (11,4), można więc mówić, że wyceny stopniowo stają się umiarkowane, ale trudno mówić, że są już wysokie. Reasumując, trend wzrostowy na GPW wystartował na jesieni z tak niskiego pułapu (5,5-6,9 w zależności od wersji wskaźnika P/E), że mimo pokaźnej zwyżki trwającej od ponad pół roku akcje nie wydają się ciągle drogie, przynajmniej biorąc pod uwagę P/E.

Widoczne są też jednak oznaki spowolnienia gospodarczego wśród krajowych spółek. Wiele podmiotów wskazuje na spadek popytu oraz zamówień w drugim kwartale, a podobne tendencje oczekiwane są także w drugim półroczu 2023. Na plus zaliczyć należy stopniowo zmniejszającą się bazę kosztowa, głównie dzięki zauważalnej korekcie cen surowców energetycznych, z ropą naftową i gazem na czele. Oba te efekty przenikają się i zobaczymy, który ostatecznie będzie silniejszy.

Reasumują, pojawił się duży optymizm inwestorów, który w krótszym okresie przemawia za większą ostrożnością, natomiast w dłuższym terminie liczą się atrakcyjne wyceny spółek. Dużym ryzykiem pozostaje wojna w Ukrainie. Czynnik sezonowy obecnie także może działać mniej korzystnie.