5 420 lotów i maksymalnie 1,1 miliona pasażerów – tak będą prezentować się letnie wyniki pasażersko-operacyjne portu lotniczego Warszawa-Modlin. Każdego dnia realizowane będzie średnio 12 rotacji. Jest to pokłosie ograniczenia oferty przez Ryanaira, który nie zgadza się z warunkami nowego taryfikatora opłat, który może zapewnić Modlinowi rentowność. Sęk w tym, że za zwiększone koszty i tak zapłaciliby pasażerowie, a nie Ryanair ze swoich zysków.
Pod koniec września 2023 roku wygasła 10-letnia umowa Ryanaira z Mazowieckim Portem Lotniczym w Nowym Dworze Mazowieckim, którą zawarł ówczesny zarząd portu. Z punktu widzenia irlandzkich linii zapisy umowne były stricte proRyanairowe. Przewoźnik, w przypadku obsłużenia powyżej trzech milionów pasażerów rocznie, ponosił opłatę pasażerską w wysokości zaledwie pięciu złotych. Tak skonstruowana umowa spowodowała, że lotnisko w Modlinie, mimo że notowało ciągłe wzrosty liczby obsługiwanych podróżnych, nie było w stanie prowadzić dochodowej działalności. Strata netto zamiast maleć, tylko się zwiększała.
Niskokosztowe warunki
Nowy cennik opłat portu w Modlinie jest wyższy, lecz wciąż jest on niskokosztowy. Największymi zmianami, na które zdecydowały się władze lotniskowej spółki były: pobór opłat pasażerskich wyłącznie od wylatujących pasażerów i implementacja „schodkowego” systemu wysokości opłaty (opłata pasażerska na połączeniach regularnych naliczana jest z zastosowaniem stawki adekwatnej dla danego przedziału. Dopiero po przekroczeniu danego przedziału liczby pasażerów odlatujących, zastosowanie ma zniżka i stawka opłaty pasażerskiej po uwzględnieniu zniżki właściwej dla kolejnego przedziału). Podstawowa opłata pasażerska wynosi 37 złotych.
Zmiana taryfikatora opłat w Modlinie jest głównym (jedynym) powodem redukcji oferowania przez Ryanaira, dla którego port lotniczy w Nowym Dworze Mazowieckim był i bastionem, choć jego ranga została zdeprecjonowana. Irlandzkie linie są rekinem, zarówno na europejskim, jaki i polskim, rynku lotniczym. Polityka przewoźnika opiera się na dyktowaniu warunków lotniskom – korzystnych dla zysków Ryanaira, a nie korzystnych dla finansów portów lotniczych. Jeśli zarządy lotniskowych spółek nie zaakceptują przedstawianych ofert, to spotykają się z ograniczeniem oferowania. Ryanair robi tak wszędzie, gdzie jest obecny, a więc i w Polsce, i w Europie Zachodniej.
„Tanie” linie lotnicze z Irlandii swojego podejścia nie zmienią, lecz wciąż zaskakuje argument o konieczności operowania „po kosztach” – prawda jest taka, że za każdy wzrost kosztów płacą pasażerowie, gdyż przewoźnicy na nich przerzucają zwiększone koszty operacyjne. Linie lotnicze, zarówno tradycyjne, jak i niskokosztowe, nie chcą przeznaczać zysków na pokrycie wzrostu kosztów operowania. Ryanair chętnie korzysta z „prawa silniejszego”, a owocem takich działań jest ograniczenie podaży lotów i foteli o 50 proc. w nadchodzącym sezonie letnim w porcie w Nowym Dworze Mazowieckim.
(Nie)pracowite lato
Niskokosztowiec będzie wykonywał regularne połączenia lotnicze na 34 trasach (de facto 35, ale loty do i z Birmingham są dostępne wyłącznie w kwietniu), na których wykonane zostanie 2 710 rotacji, co przekłada się na 5 420 rejsów. Dla naszych wyliczeń przyjęliśmy, że wszystkie operacje zostaną wykonane za pomocą boeingów 737-800NG, które mogą pomieścić 189 pasażerów, co oznacza, że Modlin będzie mógł obsłużyć w sezonie letnim, który rozpocznie się 30 marca i zakończy się 25 października, maksymalnie 1 024 380 pasażerów. Wynik pasażerski – jeśli samoloty będą latać wypełnione w 100 proc. – może być trochę wyższy, albowiem część rotacji obsługiwać będą boeingi 737 MAX 8, które zabierają na pokład 197 pasażerów, lecz bariera 1,1 miliona podróżnych przekroczona nie będzie.
Ryanair, oprócz likwidacji 11 kierunków, ograniczył częstotliwość lotów na pozostałych trasach, przyjmując metodologię, która opiera się na podzieleniu destynacji na trzy kategorie: obsługiwane trzy razy w tygodniu, obsługiwane dwa razy w tygodniu i pozostałe. Do pierwszej kategorii trafiło dziewięć kierunków: Alicante, Barcelona, Bari, Bolonia, Bruksela, Neapol, Paryż, Wenecja i Zadar. Na tych trasach linie oferują 90 rotacji (180 lotów) i 34 020 foteli. Druga kategoria zawiera 15 destynacji. Są to: Burgas, Chania (Kreta), Edynburg, Helsinki, Katania, Kopenhaga, Korfu, Lizbona, Madryt, Malaga, Mediolan, Porto, Palma (Majorka), Rodos, Saloniki, Sztokholm, Teneryfa i Tirana. Na tych trasach linie wykonają po 60 rotacji (120 rejsów), co przekłada się na zaoferowanie 22 680 miejsc.
Do trzeciej kategorii trafiły kierunki, na których będzie wykonane mniej lub więcej rotacji, niż w przypadku dwóch pierwszych kategorii. Do i z Budapesztu dostępnych będzie 96 rotacji (192 loty; 36 288 foteli). Największą podaż linie udostępniły w lotach do Dublina i Londynu, które będą obsługiwane codziennie. W sprzedaży jest po 420 lotów i 79 380 miejsc. 94 rotacje (35 532 foteli) dostępne jest w przypadku Malty. Podaż rejsów do cypryjskiego Pafos to 60 lotów, którymi przewiezione może zostać maksymalnie 11 340 pasażerów. W przypadku Rzymu Ryanair zaoferował 150 rotacji i 56 700 miejsc. 42 loty (7 938 foteli) dostępne będą na i z Zakintos.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem
zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów
zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji
handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu
w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z
siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.