Rolnicy z Opolszczyzny: Sytuacja jest dramatyczna. Naprawdę, płakać się chce

cenyrolnicze.pl 1 tydzień temu

W tych miejscach, gdzie woda schodzi, trzeba jak najszybciej zgłaszać się do gminnych komisji, żeby oszacowały straty w plonach, a zalało soję, buraki i kukurydzę. Na polach był również rzepak ozimy, który w wielu miejscach będzie do ponownego obsiania. W niektórych gospodarstwach popłynęła też słoma i sianokiszonka – relacjonuje Łukasz Smolarczyk, wiceprezes Izby Rolniczej w Opolu.

Idź do oryginalnego materiału