Stałokomorowe prasy McHale F5 z polską premierą na Agro Show. Znamy ceny

1 dzień temu

Irlandzka firma McHale pokazała podczas Agro Show 2024 nową serię swoich stałokomorowych pras serii F5, które zastępują dotychczasowe modele F5000. W maszynach wprowadzono wiele usprawnień i udogodnień, które mają pozwolić na jeszcze bardziej efektywną i wydajniejszą pracę.

W ramach nowej serii oferowane będą 4 maszyny, czyli F5-540 – prasa bez noży, F5-550 – prasa z 15 nożami tnącymi, F5-560 – prasa z 25 nożami tnącymi oraz F5-560 Plus – prasa z 25 nożami tnącymi i technologią owijania folią.

Nowy podbieracz

Zaczynając od przodu, trzeba zwrócić uwagę na nowy podbieracz, jaki zastosowano w tej serii maszyn. Jest nim podzespół o nazwie Profi-Flo, który może występować w dwóch wersjach: krzywkowej i bezkrzywkowej. Szerokość zarówno jednego jak i drugiego typu wynosi 2,1 m. Wraz z nowym podbieraczem zastosowano także nowy, stożkowy kanał podający mający poprawiać przepływ materiału z podbieracza w kierunku rotora i komory prasowania, maksymalizując tym samym przepustowość. Przesunięto również do przodu boczne ślimaki podające; końce są ustawione pod kątem w kierunku rotora, by dodatkowo poprawić przepływ materiału.

Podbieracz Profi-Flo o szerokości 2,1 m, fot. KW

Przebudowana podłoga

Wraz z nowymi modelami F5 przebudowano system amortyzacji i opuszczania podłogi, który w tej chwili zamiast na teflonowych amortyzatorach został oparty na sprężynach. Ponadto w najwyższych modelach F5-560 i F5-560 Plus, które są sterowane Isobus, podłoga opuści się automatycznie, kiedy system wykryje blokadę.

Następnie, gdy zostanie ponownie uruchomiony WOM, a blokada zostanie usunięta, opuszczana podłoga automatycznie podniesie się do swojej pierwotne pozycji. Warto również nadmienić, iż we wszystkich maszynach F5 wyposażonych w zespół noży występuje czujnik, który zapewnia najwyższą jakość cięcia, informując operatora, czy podłoga jest choć trochę uchylona.

Zmieniony system amortyzacji podłogi, fot. KW

Detale poprawiające komfort pracy

Jak mówią przedstawiciele McHale, firma wsłuchuje się w głosy rolników i m.in. na tej podstawie dodano rolkę ułatwiającą załadunek siatki na prasę, czy chociażby zmieniono mocowania kółek przy podbieraczu z systemu opartego o zawleczki na automatyczne mocowanie, tak aby wyeliminować ryzyko zgubienia zawleczek i przyspieszyć pracę.

Powiększony został również zbiornik na olej do smarowania łańcuchów do 5 litrów, tak aby wystarczył na cały dzień intensywnej pracy. W standardzie od modelu F5-550 wprowadzono również układ automatycznego smarowania łożysk. Ciekawą funkcją jest również możliwość sterowania rozmiarem beli, co upodabnia te maszyny w pewnym aspekcie do pras zmiennokomorowych. Regualacja ta nie jest co prawda duża, bo pozwala na zwiększenie średnicy o 5 cm i maksymalnie możemy mieć bele o średnicy 130 cm. W modelach od 550 wzwyż odbywa się to z poziomu sterownika w kabinie ciągnika, a w najprostszym F5-540 z boku na prasie.

Rolka ułatwiająca załadunek siatki, fot. KW

Ile to wszystko kosztuje?

W przypadku najprostszego modelu F5-540 cena katalogowa została ustalona na 170 tys. zł netto. Model wyższy, czyli F5-550, który posiada już w standardzie centralne smarowanie łożysk, 15 noży tnących i wyższy sterownik kosztuje natomiast 180 tys. zł netto. Z kolei dla modelu F5-560 opartego o sterownik Isobus katalogowa cena to 190 tys. zł netto, a model F5-560 z owijaniem folią kosztuje 210 tys. zł netto. Podane wyżej ceny są oczywiście katalogowymi cenami bez rabatów i upustów dealerskich.

Idź do oryginalnego materiału