Jeśli weźmiemy pod uwagę zapotrzebowanie tej dziedziny gospodarki w niezbędne środki (m.in. lokomotywy, wagony, urządzenia przeładunkowe na terminalach, infrastrukturę liniową itp.), to okazuje się, iż sektor kolejowy ma również istotny wpływ na wielkość i kierunki rozwoju przemysłu w danym państwie.
Duże zapotrzebowanie transportu kolejowego w zakresie środków technicznych sprawia, iż na wyposażenie tej gałęzi gospodarki pracuje wiele zakładów produkcyjnych i firm usługowych. Nie bez znaczenia jest fakt, w jakim kraju te przedsiębiorstwa są zlokalizowane, ponieważ przekazują one do budżetu państwa istotne wpływy w postaci podatków oraz przyczyniają się do rozwoju gospodarczego. Po zmianie politycznej i gospodarczej naszego kraju i przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej kolejowy transport towarowy także ulegał przemianom. Nowe akty prawne, sukcesywnie wprowadzane w UE, miały na celu poprawę efektywności i konkurencyjności przewozów kolejowych.
Podjęto też kroki w kierunku liberalizacji rynku kolejowego. Celem tych działań było stworzenie jednolitego, silnego rynku europejskiego i zlikwidowanie monopolu przedsiębiorstw państwowych na wewnętrznym rynku kolejowym. W tych działaniach nie uwzględniono jednak specyfiki przewozów kolejowych i nie wzięto pod uwagę, iż konkurują one przede wszystkim z transportem drogowym. Nie stworzono podobnych zasad dla obu tych gałęzi transportu, między innymi w zakresie opłat za korzystanie z infrastruktury transportowej, co ma istotny wpływ na koszty funkcjonowania przedsiębiorstw.
Znaczną część kosztów w przypadku transportu kolejowego – z uwagi na specyfikę tej branży – stanowią wysokie ceny nabycia środków transportu oraz długi okres szkolenia pracowników. Do tego dochodzą m.in. koszty utrzymania infrastruktury za- i wyładunkowej oraz bocznic i terminali. Wszystkie te elementy muszą w konsekwencji przełożyć się na fracht za transport. Liberalizacja kolejowych przewozów towarowych sprawiła, iż w Polsce powstało wielu przewoźników towarowych, którzy walczą cenowo o ten sam wolumen ładunków, ale nie są w stanie konkurować z transportem samochodowym. Bardziej problematyczna od konkurencji wewnątrzgałęziowej jest jednak konkurencja międzygałęziowa. Od dłuższego czasu przewozy kolejowe w naszym kraju utrzymują się na podobnym poziomie, a rynek przewozów samochodowych z roku na rok rośnie.
Z perspektywy czasu możemy stwierdzić iż regulacje Unii Europejskiej spowodowały bardzo dużą liberalizację w zakresie kolejowych przewozów towarowych, ale nie przełożyły się na przesunięcie ładunków z dróg na kolej – wprost przeciwnie: obserwujemy sukcesywny spadek udziału kolejowych przewozów w ogólnym rynku transportowym.
Henryk Zielaskiewicz
Ekspert ds. transportu kolejowego w Instytucie Prawa Gospodarczego,
Przewodniczący Krajowej Komisji Przewozów Intermodalnych SITK RP