Wyższej do "pewnego" poziomu, bo powyżej niego podwyższona inflacja zwykle niesie już ze sobą na tyle wysokie koszty polityczne, a więc i ryzyko dla rządzących, iż przestaje im równoważyć gospodarcze, w więc także polityczne zyski,
Tusk chce wyższej inflacji
Zdjęcie: Ceny w Biedronce w Warszawie Źródło: DoRzeczy.pl / DMC
PROSTO ZYGZAKIEM || adekwatnie powinienem w tytule napisać: Tusk chce wyższej – oczywiście wyższej do pewnego poziomu – inflacji, podobnie jak chciał jej premier Morawiecki.
Wyższej do "pewnego" poziomu, bo powyżej niego podwyższona inflacja zwykle niesie już ze sobą na tyle wysokie koszty polityczne, a więc i ryzyko dla rządzących, iż przestaje im równoważyć gospodarcze, w więc także polityczne zyski,
Wyższej do "pewnego" poziomu, bo powyżej niego podwyższona inflacja zwykle niesie już ze sobą na tyle wysokie koszty polityczne, a więc i ryzyko dla rządzących, iż przestaje im równoważyć gospodarcze, w więc także polityczne zyski,