“W Kamerunie kostka mydła kosztuje 300 franków, czyli w przybliżeniu pół euro, ale ubodzy rolnicy z biedniejszej, wschodniej części Kamerunu jakiekolwiek pieniądze mają jedynie dwa razy do roku, kiedy uda im się sprzedać skromne plony w postaci mango czy orzeszków ziemnych”
Tak właśnie wygląda afrykańska rzeczywistość, na szczęście z fundacją od kilku lat współpracuje wolontariusz Jarosław Kędroń, któremu nie są obojętne losy najuboższych z dalekich zakątków świata
Przeczytajcie więcej o inicjatywie Resoap Project
Ze zużytego hotelowego mydła zrobił “tony dobra”
Żródło materiału: Fundacja Redemptoris Missio