10 kroków do ucieczki z kieratu. Działaj.

oszczednymilioner.pl 4 dni temu

Od gadania świat się nie zmieni. Od samego czytania także. Działaj.

Wykonaj po kolei 9 kroków. Zaplanuj zmianę. Zakończ to, co Cię niszczy, co dokucza i uwiera. Ale znowu – zniszczenie starych przyzwyczajeń, powiązań, akcji nie wystarczy.

Trzeba stworzyć nowe. I tu pojawia się największy problem, który sygnalizuję. Dlatego poleciłem Wam „Gęsiego”.

Rozpoczęcie „nowego życia” w nowym miejscu, może z nową osobą u boku, podobnie jak nowego zawodu rodzi gigantyczne ryzyka. Wielu praktyków radzi – zanim dokonasz radykalnej zmiany, ustal przyczyny poprzedniej porażki, bo poniesiesz ją ponownie.

Zostawienie toksycznego partnera i znalezienie identycznego – nic nie zmieni, poza samą osobą. Dalej będzie Ci ciężko. Po miodowym miesiącu, albo kwartale z endorfinami, pojawią się kłótnie, awantury itp.

Z nową pracą możesz mieć podobne doświadczenia. Własny biznes, kogoś kto olewał pracę, okazuje się najczęściej prostą drogą do katastrofy.

Przeprowadzka na wieś, pary skłóconych małżonków wywoła kolejne konflikty. O to, kto ma jechać po południu z dziećmi do miasta, kto nie posprzątał podłogi (a na wsi brudzi się 10 razy bardziej niż w mieszkaniu), kto wstanie rano napalić w piecu, czy kupować zwierzęta czy z nich zrezygnować. Widziałem niedobrane związki i ludzi skaczących sobie do gardeł o kolor sofy w salonie, albo w temacie „zasłony czy rolety”. Serio. Taka para na wsi rozwiedzie się błyskawicznie, bo spraw do załatwienia, decyzji do podjęcia, mamy ogrom. A potem tematów do wzajemnego obwiniania się.

Ktoś, komu problem sprawiało wyniesienie śmieci, nie zacznie dbać o ogród. Leniwiec czy Netflixowy zasiedlacz kanapy nie ulegnie nagłej przemianie w sielskiej atmosferze. Zacznie wkurzać x 10. Miłośniczka galerii będzie uciekać z domu. Itp., itd.

Stąd, odróbcie wszystkie punkty, przemyślcie 2 razy. I… działajcie. Zgodnie z własnym dobrze pojętym interesem.

Idź do oryginalnego materiału