Archeolodzy odkryli liczące tysiąclecia kosztowności w grobowcach na Krymie. Jak podaje Live Science, w nekropolii Almalyk-dere, położonej niedaleko Sewastopola na Krymie, znaleziono złotą i srebrną biżuterię. Nekropolia ta, datowana na późny IV wiek, wskazuje, iż głównymi pochowanymi tam osobami były kobiety z elity społecznej.
Płaskowyż Mangup, miejsce odkrycia, jest przedmiotem badań archeologicznych od XIX wieku, jak podaje All That’s Interesting. Teren ten od dawna budzi zainteresowanie badaczy, ponieważ dowody wskazują, iż ludzie zamieszkiwali go od co najmniej 5 tysięcy lat. W badaniach uczestniczyli eksperci z Krymskiego Federalnego Uniwersytetu im. W.I. Wiernadskiego, Rosyjskiej Akademii Nauk oraz wielu innych instytucji. Skupili się oni na miejscach, które wcześniej nie były dokładnie zbadane.
archeolog Walery Naumenko:
„Pracowaliśmy na stanowiskach, które nie były wcześniej poddane badaniom archeologicznym. Okazało się, iż znajdują się tam kompleksy grobowe z różnych okresów: zarówno z początkowego etapu funkcjonowania nekropolii, jak i z późniejszych czasów.”Jak zauważa Knewz.com, historyczne zapisy wskazują, iż nekropolia Almalyk-dere była prawdopodobnie przeznaczona wyłącznie dla elit. Do czasu tego odkrycia brakowało jednak dowodów materialnych potwierdzających te hipotezy. Archeolodzy odkryli w nekropolii dwa grobowce zbudowane między IV a VI wiekiem n.e., zawierające liczne artefakty, w tym złotą i srebrną biżuterię.
Wśród znalezisk zidentyfikowano brosze, kolczyki, sprzączki i elementy folii służące do ozdabiania kołnierzy ubrań. Kolczyki były głównie złote, z czerwonymi kamieniami (prawdopodobnie granatami lub karneolami) osadzonymi w zewnętrznej warstwie jako dekoracja. Ze względu na jakość i design tej biżuterii badacze spekulują, iż mogła być importowana z innych regionów. Z kolei brosza wykonana ze srebra i pokryta złotą powłoką wykazywała cechy typowe dla rzemiosła krymskiego z okresu IV-VI wieku. W jednym z grobowców znaleziono także „pyksis” – naczynie z rogu zwierzęcego, które służyło kobietom do przechowywania kosmetyków.
W starożytnej kulturze wierzono, iż do grobowców należy wkładać przedmioty, które zmarli chcieli zabrać ze sobą do życia pozagrobowego. Znaleziska sugerują, iż osoby pochowane w nekropolii były „bogatymi kobietami”, a niektóre mogły należeć do szlachetnych rodzin średniowiecznego Krymu. Badacze planują dalsze wykopaliska, aby dowiedzieć się więcej o ich tożsamości i stylu życia.
Jedno jest pewne – płaskowyż Mangup pozostaje miejscem, do którego archeolodzy chętnie wracają. choćby po odkryciu biżuterii miejsce to wciąż zaskakuje historyków nowymi znaleziskami. Ostatnie wykopaliska ujawniły m.in. chrześcijański „klasztor w jaskini” z XV wieku oraz muzułmański cmentarz używany od XVI do XIX wieku, jak podaje Live Science.