Ponad miesiąc temu - 26 maja 2025 r. - przed sądem w niemieckim Brunszwiku (w położonym nieopodal Wolfsburgu znajduje się centrala niemieckiego potentata motoryzacyjnego) zakończył się proces, w którym czterej byli menedżerowie Volkswagena usłyszeli wyroki za manipulowanie odczytami emisji spalin, co było istotą dieselgate.
Pozew przeciwko Volkswagenowi. 215 Polaków poszło do niemieckiego sądu
Wyroki nie są prawomocne, ale sąd pierwszej instancji skazał dwóch z czterech menedżerów na kary bezwzględnego pozbawienia wolności. Jak podaje "Puls Biznesu", kilkanaście dni przed wyrokiem do tego samego sądu wpłynął pozew złożony w imieniu 215 osób, które przed 22 września 2015 r. zarejestrowały w Polsce auta różnych marek wchodzących w skład Volkswagen Group, wyposażone w silniki EA 189 (w Polsce popularne były wersje 1.2 TDI, 1.6 TDI i 2.0 TDI, ale nie były to jedyne mutacje).Reklama
Co więcej - jak dodaje dziennik - przygotowywane jest niemieckie powództwo kolejnych kilkuset osób, które użytkowały bądź przez cały czas użytkują samochody takich marek jak Volkswagen, Audi, Seat i Skoda.
Miliony poszkodowanych w aferze dieselgate. Poszkodowani z Polski od lat nie mogą doczekać się wyroku
Na świecie poszkodowanych w dieselgate może być choćby kilkanaście milionów użytkowników samochodów koncernu. Większość z nich z sukcesem dochodziła swoich praw przed sądami krajowymi, wyjątkiem są jednak Polacy.
Jak przypomina "PB", polscy poszkodowani od lat nie mogą doczekać się sprawiedliwości w krajowych sądach, mimo iż Volkswagen przyznał się do winy. "Brakuje zdecydowanej reakcji ze strony państwa, którego instytucjom - policji i administracji - Volkswagen także sprzedawał samochody z zafałszowanym oprogramowaniem" - powiedział dziennikowi radca prawny współpracujący z polskim Stowarzyszeniem Osób Poszkodowanych przez Spółki Grupy Volkswagen AG Konrad Kacprzak.
Afera dieselgate kosztowała koncern miliardy euro
Afera dieselgate wybuchła we wrześniu 2015 r. w wyniku śledztwa Amerykańskiej Agencji Ochrony Środowiska (EPA). Koncern ostatecznie przyznał się do zainstalowania w sprzedawanych na całym świecie milionach samochodów z silnikiem diesla systemu zaniżającego poziom emisji szkodliwych tlenków azotu, które maskowało choćby 40-krotne przekroczenie amerykańskich norm.
Volkswagen szacuje, iż dotychczasowe konsekwencje finansowe afery dieselgate sięgnęły około 33 miliardów euro - to suma kar, ugód sądowych, odszkodowań dla klientów oraz kosztów związanych z technicznymi poprawkami.