Wielu właścicieli nieruchomości walczy z problemem tzw. dzikich lokatorów, czyli sytuacji, w których najemcy ignorują wypowiedzenia umów i nie zamierzają dobrowolnie opuścić wynajmowanych mieszkań. W takim przypadku legalna eksmisja problematycznego najemcy może okazać się nie tylko długotrwała, ale także skomplikowana i kosztowna, zwłaszcza w przypadku, gdy umowa najmu nie została wystarczająco szczegółowo doprecyzowana. W obliczu tej frustrującej rzeczywistości niektórzy właściciele podejmują drastyczne kroki, próbując samodzielnie usunąć dzikich lokatorów. W odpowiedzi na tę sytuację Komitet Ochrony Praw Lokatorów (KOPL) proponuje wprowadzenie mandatu w wysokości 30 tys. zł za przeprowadzenie eksmisji na własną rękę lub zatrudnienie osób trzecich do tego celu.
Prawo własności nieruchomości pod znakiem zapytania
Istnienie dzikich lokatorów stanowi palący problem na rynku nieruchomości szczególnie w krajach takich jak Hiszpania, gdzie lewoskrętne rządy przyglądają się zjawisku pobłażliwie de facto pozostawiając wynajmujących samych sobie. Właściciele, którym przytrafiło się nieuczciwe zachowanie najemców, zmagają się z wieloma wyzwaniami. Proces eksmisji, choćby po wydaniu odpowiedniego wyroku sądowego, może się znacznie wydłużać, szczególnie jeżeli lokator zostanie objęty prawem do otrzymania lokalu socjalnego. Warto podkreślić, iż wybrane grupy lokatorów są dodatkowo chronione przez przepisy, są to m.in. kobiety w ciąży, dzieci, osoby bezrobotne czy z niepełnosprawnościami. Ich status bardzo utrudnia legalne wyegzekwowanie prawidłowo wypowiedzianych umów najmu.
Pomysł Komitetu Ochrony Praw Lokatorów aby wprowadzić mandat w wysokości 30 tys. zł za samodzielną eksmisję, miałby na celu zwiększenie ochrony najemców przed ewentualnymi nadużyciami ze strony właścicieli nieruchomości i odstraszać ich od podejmowania działań niezgodnych z prawem. Dodatkowo, postulowana zmiana prawna zakłada konieczność przywrócenia przez wynajmującego domu lub mieszkania do stanu sprzed eksmisji, czyli umożliwienie lokatorowi ponownego zajęcia mieszkania, a także usunięcie ewentualnych szkód i zadośćuczynienie za wszelkie niedogodności.
Jak rozwiązać konflikt między właścicielami a najemcami
Nie ulega wątpliwości, iż w cywilizowanym systemie to zarówno wynajmujący jak i lokatorzy powinni być chronieni przez prawo. Czy jednak taka sytuacja ma miejsce w rzeczywistości? Wydaje się, iż nie. Istnienie „szarej strefy” eksmisyjnej sugeruje, iż legalny proces mógłby zostać usprawniony, a państwo np. wziąć na siebie część ciężaru zamiast zrzucać go na właścicieli nieruchomości. Także i zmniejszenie opieszałości sądów powszechnych w tej kwestii przyczyniłoby się do skuteczniejszego i bardziej płynnego rozwiązywania sporów pomiędzy właścicielami a lokatorami.