40% Podatku od Twoich Akcji?! Czym jest Estate Tax i czy powinieneś się martwić?

8 godzin temu

Nawet 40% podatku będzie musiała zapłacić Twoja rodzina od twoich inwestycji w akcje. Nie, to nie jest clickbaitowy tytuł ani początek. To po prostu bardzo mało znany polskim inwestorom tzw. Estate Tax, czyli podatek, jaki TWOI spadkobiercy będą musieli zapłacić od inwestycji w amerykańskie akcje, gdy Ty umrzesz.

O co w tym chodzi, kiedy taki podatek należy zapłacić i jak można go uniknąć? O tym będzie dokładnie w tym bardzo ważnym materiale, który każdy, kto ma jakiekolwiek inwestycje w akcje amerykański po prostu MUSI obejrzeć.

Podatki może nie są wybitnie pasjonującym tematem i przyjemnym tematem, ale ich znajomość jest niezbędna dla sprawnego funkcjonowania w świecie inwestycji. O ile polski podatek Belki, czy choćby zagraniczny podatek od zysków kapitałowych większość inwestorów rozumie i na pewno jest jego świadoma, to nie są jedyne podatki, które dosięgną inwestującego na amerykańskim rynku.

Estate Tax, to tzw. „podatek od śmierci”, jaki będzie chciał od waszych spadkobierców w przyszłości amerykański fiskus i w skrajnym wypadku będzie on wynosić choćby 40% wartości aktywów. Tak, dobrze mnie słyszysz. jeżeli masz kupione amerykańskie akcje za np. 100 tysięcy złotych i umrzesz, to Twoje dzieci / żona / mąż / ktokolwiek jest tam twoim spadkobiercą będzie musiał zapłacić Amerykanom podatek od WIELKOŚCI AKTYWÓW. Nie od zysków. Brzmi strasznie? I dobrze, bo powinno. Poznajmy więc ten temat bliżej i zastanówmy się, co można z nim zrobić.

40% Podatku od Twoich Akcji?! Czym jest Estate Tax i czy powinieneś się martwić?

Załóż konto na Freedom24 i odbierz od 3 do 20 darmowych akcji o wartości choćby 800 USD każda!

Szczegółowy opis promocji znajdziesz na: https://bit.ly/darmowe-akcje-freedom

Podatek, o którym nie wiesz

Amerykański podatek od spadków to naprawdę poważna sprawa, więc ten materiał będzie poważny. Tym bardziej poważna sprawa, iż z mojego krótkiego researchu wychodzi, iż naprawdę wielu z Was kompletnie nie zdaje sobie sprawy z istnienia takiego podatku.

Tak, amerykański podatek dotyczy również was i obejmuje aktywa osób, które NIE SĄ rezydentami USA.

Mówiąc prościej, jeżeli macie akcje notowane na amerykańskiej giełdzie i umrzecie, to wasz, spadkobierca będzie musiał zapłacić podatek od tego spadku do amerykańskiego urzędu skarbowego. Analogicznie to wy zapłacicie podatek, jeżeli to wy dostaniecie akcje w spadku.

Czym jest Estate Tax i kogo dotyczy?

Estate Tax to federalny podatek USA nakładany na majątek zmarłej osoby, który jest dziedziczony przez spadkobierców. Podatek ten dotyczy zarówno aktywów materialnych, takich jak nieruchomości czy kasa na rachunku bankowym, jak i aktywów niematerialnych, np. udziałów w spółkach.

Wartość majątku podlegającego opodatkowaniu jest określana na podstawie aktualnej wartości rynkowej w dniu śmierci, a nie wartości pierwotnej z momentu zakupu. To oznacza, iż jeżeli portfel akcji amerykańskich zmarłego był warto 100 tysięcy dolarów w dniu śmierci, to od tej kwoty trzeba zapłacić podatek.

Nawet jeżeli kolejnego dnia rynek się zawalił i wartość portfela spadła o 60%.

Stawki i kwoty wolne od podatku

Stawki podatku wahają się od 18% do 40%, ale istnieje też tutaj kwota wolna. Niestety w przypadku osób niebędących rezydentami podatkowymi USA jest ona stosunkowo niewielka.

Nierezydenci, czyli również Polacy inwestujący w akcje spółek notowanych na giełdach w USA, mogą cieszyć się kwotą wolną od podatku, w wysokość 60 tysięcy dolarów.

Przy średnim kursie dolara przekłada się to na około 240 tysięcy złotych. Ok, pewnie pomyślisz, iż prawie ćwierć miliona to sporo. Jasne, ale pamiętaj, iż mówimy tu o podatku, który pojawi się w momencie śmierci. Rezydenci podatkowi USA mają mniejszy problem, bo ich kwota wolna od tego podatku wynosi ponad 13,5 miliona dolarów. W każdym razie, jeżeli inwestujesz teraz i nazbierałeś już 30-40 tysięcy oraz masz jakieś 30 lat, to jestem mocno przekonany, iż dozbierasz te 240 przez kolejne 30 lat, a pewnie choćby o wiele, wiele więcej.

Realnie więc w zasadzie każdego z nas będzie ten podatek obejmował. choćby więc jeżeli w tej chwili wartość waszego portfela akcji amerykańskich wynosi mniej niż 60 tysięcy dolarów, to tematem lepiej zainteresować się już teraz.

Powtórzmy to sobie jeszcze raz w jednym zdaniu. jeżeli wartość majątku należąca do Ciebie i znajdująca się „na terenie” USA przekracza 60 tysięcy dolarów w dniu twojej śmierci właściciela, to spadkobiorca będzie MUSIAŁ zapłacić podatek dla Amerykanów w wysokości X procent od nadwyżki, która przekracza te 60 tysięcy dolarów.

Stawki opodatkowania wahają się tutaj od 18% do choćby 40% w zależności od kwoty do opodatkowania. Wszystkie progi widzicie teraz w tabeli. Jak to rozumieć? Weźmy sobie prosty przykład.

Polub nas na Facebook!

Znajdziesz tam więcej wartościowych treści o inwestowani, giełdzie i rynkach.

DNA Rynków – merytorycznie o giełdach i gospodarkach

Przykład obliczania Estate Tax

Załóżmy, iż dostajecie spadek od bliskiej osoby, która przekazuje Wam akcje notowane w USA, których wartość w dniu śmierci zmarłego wynosiła 115 tysięcy dolarów.

Ważnym niuansem jest fakt, iż obliczając wartość aktywów w USA, można odjąć od nich koszty pogrzebu zmarłego, koszty administracyjne, roszczenia wobec majątku, niespłacone hipoteki czy darowizny charytatywne.

Koszty pogrzebu i koszty administracyjne można odjąć od wartości aktywów, niezależnie od tego, czy zostały poniesione w USA, czy nie.

Koszty administracyjne to np. wydatki poniesione w związku z zarządzaniem majątkiem zmarłego czy związane z procesem likwidacji majątku. Może to być koszt postępowania spadkowego, adwokaci, notariusze, koszt wyceny majątku, itp.

Ok, wróćmy do przykładu. Wartość akcji wynosiła w dniu śmierci 115 tysięcy dolarów. Koszty pogrzebu i opłaty administracyjne wyniosły 8 tysięcy dolarów, a kwota wolna od podatku to 60 tysięcy.

W takim wypadku podstawą opodatkowania jest 47 tysięcy dolarów i końcowym progiem podatkowym będzie stawka 24%.

Wychodzi nam, iż do zapłaty mamy w sumie 9 880 dolarów podatku. jeżeli odniesiemy sobie tę kwotę do początkowych 115 tysięcy majątku zmarłego, to okaże się, iż efektywna stopa opodatkowania wynosi w tym wypadku 8,6%.

Co podlega Estate Tax, a co nie?

Jeśli choćby macie gotówkę trzymaną u amerykańskiego brokera na koncie jako wolne środki do inwestowania, to one RÓWNIEŻ wchodzą w skład majątku. To samo dotyczy również inwestycji w amerykańskie fundusze ETF.

Co wchodzi, albo nie wchodzi do masy estate tax dobrze podsumowuje kolejna tabela i warto zwrócić w niej uwagę, iż zarówno obligacje korporacyjne jak i obligacje skarbowe USA NIE są Estate Tax objęte, a to rodzi pewne pole do potencjalnego uniknięcia podatku.

W swoim dodatkowym orzeczeniu, amerykański fiskus potwierdził również, iż do masy estate tax nie wchodzą ADR-y, czyli jeżeli np. masz kupione chińskie spółki, ale są one notowane na giełdzie w USA jako ADR, to NIE będzie od nich pobrany podatek.

ETF-y notowane poza USA choćby jeżeli są oparte o amerykańskie indeksy także NIE wchodzą do masy esate tax.

Jeśli więc jesteś pasywnym inwestorem, który ma w portfelu sam ETF w wersji UCITS na indeks S&P500 czy Nasdaq, to możesz spać spokojnie, choćby jak masz miliony dolarów. Sporo osób jednak inwestuje w indywidualne akcje i wtedy pojawia się podatkowy problem.

Dołącz do nas na Twitterze oraz YouTube i bądź na bieżąco!

Jak zapłacić podatek i zgłosić spadek?

Taki podatek zapłacić należy do amerykańskiego urzędu samodzielnie. Spadkobierca, jest zobowiązany do złożenia formularza 706-NA w amerykańskim urzędzie IRS.

Jeśli aktywa nie przekraczają progu 60 tysięcy dolarów, to nie trzeba tego nigdzie deklarować i kompletnie zapominacie o sprawie. Wzór odpowiedniego formularza 706-NA jest na stronie IRS.gov.

Jeśli jesteście zainteresowani bardzo dokładną instrukcją tego, jak wypełnić ten formularz, to odsyłam już również do instrukcji wypuszczonej przez IRS.

Na wysłanie formularza i zapłatę podatku spadkobierca ma 9 miesięcy od daty śmierci zmarłego. Można potencjalnie wnioskować o przedłużenie terminu o 6 miesięcy za pośrednictwem formularza 4768, który również znajdziecie na stronie IRS.

Konsekwencje unikania Estate Tax

Tylko czy to naprawdę trzeba zapłacić? Przecież to urząd amerykański. Kto mnie niby sprawdzi. Zastanówmy się więc jakie grożą konsekwencję za niedopełnienie obowiązków i nieopłacenie Estate Tax?

Pierwszym narzędziem IRS, są kary finansowe. IRS może naliczyć kary za nieterminowe złożenie zeznania podatkowego lub nieterminową zapłatę podatku. Kary te mogą być wysokie i sięgać choćby 20% zaległego podatku. jeżeli wrócimy do naszego przykładu, to gdybyśmy musieli opłacić podatek plus 20% kary, wtedy z 9 880 dolarów robi się już prawie 12 tysięcy dolarów, a efektywna stawka podatkowa zaczyna przekraczać 10%. Do tego dochodzą też odsetki karne naliczane przez IRS, co jeszcze bardziej może potęgować kwotę, jaką będziemy musieli oddać.

W skrajnych przypadkach, IRS może zająć majątek spadkowy w celu pokrycia zaległego podatku, a w ostateczności urzędnicy mogą wszcząć postępowanie sądowe i będziesz odpowiadać przed amerykańskim sądem. W dzisiejszym świecie naprawdę jest masa możliwości do ściągnięcia z Ciebie gotówki choćby przez zagranicznego fiskusa, więc z tym akurat ja bym nie kombinował.

Jak uniknąć podatku Estate Tax?

A czy jest jakiś sposób na uniknięcie tego podatku? Tak i nie. Jest kilka sposobów jak można się do niego przygotować. Oto kilka z nich.

Najprostsze rozwiązanie to po prostu nie mieć więcej niż 60k USD w wymienionych aktywach, ale jak wiemy to nie takie proste.

Jednym z pomysłów może być inwestowanie w akcje przez osobę prawną, np. przez fundację rodzinną. Wtedy problem twojej śmierci odpada, bo to nie Ty jesteś oficjalnie właścicielem akcji, tylko fundacja, a ta dalej nie zmarła.

To proste rozwiązanie, ale jedynie dla dużego kapitału, bo samo założenie i prowadzenie fundacji nie będzie się za bardzo opłacało, jeżeli masz kapitał mniejszy niż kilka milionów złotych.

Jeśli jesteś już stary, to możesz też po prostu zrezygnować ze wszystkich notowanych akcji i przenieść środki na europejskie ETF na akcje amerykańskie (to te w wersjach UCITS) lub przenieść je w całości na amerykańskie obligacje, jeżeli nie chcesz wychodzić z tamtego regionu. Jednego i drugiego nie obejmuje Estate Tax, więc wtedy również możesz spać spokojnie.

Innym sposobem są darowizny. Przekazywanie darowizn spadkobiercom jeszcze za życia może pomóc zmniejszyć wartość majątku podlegającego opodatkowaniu Estate Tax po śmierci.

Inne metody, jak szybki ślub z obywatelem USA czy stanie się samemu rezydentem podatkowym USA odpuszczę, bo raczej będą dla was mało dostępne. Ciekawą alternatywą dla większego kapitału, który nie chce bawić się w Fundacje Rodzinne jest też polisa ubezpieczeniowa na życie. Świadczenie z polisy jest zwykle zwolnione z Estate Tax i trafia bezpośrednio do beneficjentów, z pominięciem procesu spadkowego. Można ją wykorzystać, żeby zapewnić spadkobiercom płynność finansową na pokrycie podatku. W ten sposób spadkobiercy nie będą musieli sprzedawać aktywów, które otrzymali w spadku, żeby zdobyć gotówkę na zapłatę podatku.

Nie ma jednego prostego super triku, który sprawi, iż łatwo ominiemy podatek, jeżeli faktycznie jesteśmy aktywnymi inwestorami na rynku USA i nie jesteśmy na tyle starzy, żeby faktycznie przygotowywać się do śmierci. Mało się w Polsce o tym podatku mówi, a to realny problem, od którego twoja rodzina nie będzie w stanie uciec.

Dla osób w sytuacji, gdzie wartość majątku może nieznacznie przekraczać próg 60 tysięcy dolarów najlepszym rozwiązaniem, są systematycznie przekazywane darowizny do przyszłego spadkobiercy.

Dla osób, które dysponują większym majątkiem najlepsza opcją będzie jednak inwestowanie przez osobę prawną. To takie podejścia, które będą stopniowo zabezpieczały spadkobierców choćby gdybyśmy umarli nagle w wypadku.

Temat Estate Tax jest niestety bardzo pobieżnie traktowany w polskim świecie inwestycyjnym i jest też o nim stosunkowo kilka informacji. Sam przyznaję, iż nie czuję się tu jeszcze wybitnym ekspertem, ale jeżeli temat was zaciekawił, to możemy spróbować zgarnąć na rozmowę specjalistę od podatków w tym zakresie. Dajcie znać w komentarzach.

Załóż konto na Freedom24 i odbierz od 3 do 20 darmowych akcji o wartości choćby 800 USD każda!

Szczegółowy opis promocji znajdziesz na: https://bit.ly/darmowe-akcje-freedom

Do zarobienia,
Piotr Cymcyk

Porcja informacji o rynku prosto na Twoją skrzynkę w każdą niedzielę o 19:00
67
5
Idź do oryginalnego materiału