4Ukraine. Wyzwania migracyjne: lekcje z Polski i Niemiec. Debata w Instytucie Polskim w Berlinie

1 rok temu

Moderator rozpoczął debatę przedstawiając tematykę spotkania oraz witając prelegentów.

Po wstępie i ogólnym omówieniu problematyki, moderator przekazał głos Marcusowi Heldowi. Były parlamentarzysta scharakteryzował różnice między obecnym kryzysem uchodźczym, a tym z 2015 roku. Niemieckie społeczeństwo było o wiele bardziej podzielone podczas poprzedniego kryzysu. Spowodowało to znaczny wzrost poparcia dla partii AfD, która zdecydowanie sprzeciwia się przyjmowaniu imigrantów. Po wybuchu wojny na Ukrainie, przyjmowanie uchodźców nie wzbudza tak dużych emocji. Ze swojego doświadczenia w pracy parlamentarnej pamięta, iż ważna jest kooperacja międzyregionalna. Zauważył, iż kooperacja polsko-niemiecka mogłaby się rozwinąć w podobnym kierunku jak niemiecko-francuska.

Następnie głos zabrał prezydent Wojciech Bakun. Zauważył, iż wojna na terytorium Ukrainy trwa już od 2014 r., a w 2022 r. doszło tak naprawdę do rozszerzenia działań wojennych. Sytuacja była bardzo trudna, ponieważ rosyjskie rakiety spadły zaledwie 60 km w linii prostej od Przemyśla. Pomimo tego, pracownicy urzędu miasta zachowali spokój i skupili się na reakcji. Samorząd został zmuszony do stworzenia nowego „ekosystemu” współpracy. Zaangażowany był sektor państwowy i biznesowy. W pierwszym tygodniu inwazji, do Przemyśla przyjechało ok 100 tys. osób z całej Polski, które chciały przyjąć do swoich domów uchodźców. Niestety, taki napływ osób generował więcej problemów w koordynowaniu działań niż pomocy. Przez Przemyśl przeszło ok 2 miliony uchodźców.

Podobne spostrzeżenia co do charakteru konfliktu na Ukrainie wyraziła Aleksandra Zapolska. Skala inwazji ją zaskoczyła, ponieważ spodziewała się raczej rozszerzenia wojny tylko na wschodzie kraju. Jej Fundacja podjęła na początku działania mające na celu zabezpieczenie przed próbami handlu ludźmi. Uchodźcami są głównie kobiety i dzieci, czyli grupy najbardziej narażone na handel ludźmi. Dzięki doświadczeniu w pracy w sektorze pozarządowym, Aleksandrze Zapolskiej udało się aktywować szeroką sieć kontaktów z podobnymi organizacjami. Dzięki szybkiej reakcji na początku, dużo działań okazało się skutecznych.

Moderator dodał, iż wcześniejsze walki w Donbasie i aneksja Krymu sprawiły, iż pewne mechanizmy pomocy uchodźcom zostały już wypracowane.

Dr. Piotr Andrzejewski scharakteryzował działalność Instytutu Zachodniego w Poznaniu. Jego głównym zadaniem jest przygotowywanie ekspertyz i analiz. Podstawą takiej pracy jest zebranie wiarygodnych danych. W okresie kryzysu uchodźczego było to niezwykle trudne, a choćby częściowo niemożliwe. Różni analitycy zbierali dane z ZUS, liczby nadanych numerów PESEL, czy liczbę ukraińskich dzieci przyjętych do szkół. choćby takie dane nie odzwierciedlają całkowicie sytuacji (np. część dzieci uczy się online). Brak szczegółowych danych uniemożliwia tworzenie rekomendacji. Dr. Andrzejewski podzieli się swoim doświadczeniem, ponieważ sam pomagał uchodźcom jako wolontariusz. Pozytywnie ocenił poziom samoorganizacji polskiego społeczeństwa. Jako przykład podał powstanie grup w mediach społecznościowych, które informowały o nadchodzących pociągach i zapotrzebowaniu na kanapki.

Marcus Held posiada inne doświadczenie w pomocy uchodźcom. Co prawda nie robił kanapek, ale udzielał pomocy prawnej kobietom z dziećmi. Według niego, w tej chwili ważne jest zrozumienie oczekiwań uchodźców. Nie wszyscy będę chcieli zostać na emigracji, a duża grupa planuje powrót do domów po zakończeniu konfliktu. Nie wszyscy uchodźcy powinni dostawać świadczenia socjalne, ponieważ wśród uciekających są również osoby zamożne.

Aleksandra Zapolska zauważyła, iż przed inwazją w Polsce już mieszkało ok 1,5 miliona Ukraińców. Również dzięki ich zaangażowaniu uniknięto budowy obozów dla uchodźców. Należy pamiętać, iż ok 100 tys. ukraińskich mężczyzn wróciło do ojczyzny walczyć z Rosjanami. Miało to negatywny wpływ na niektóre sektory gospodarki w Polsce, np. budownictwo. Ciągłe zmiany w przepływie ludności uniemożliwiły dokładne badania na ten temat.

Prezydent Bakun dodał, iż Polska ponosi gigantyczne koszty integracji uchodźców. Wpływy z podatków ukraińskich pracowników nie równoważą choćby połowy tych kosztów. Nie ulega wątpliwości, iż po wojnie będzie trzeba poukładać cały system ukraińskiej gospodarki od nowa. Z powodu ogromnego deficytu siły roboczej, wiele będzie zależeć od tego ilu uchodźców wróci do ojczyzny. Podobny problem ma Polska, ponieważ na początku XXI wieku kilka milionów Polaków wyjechało na Zachód na czym straciła nasza gospodarka.

Debata została przeprowadzona w ramach projektu „4Ukraine. Wyzwania migracyjne: lekcje z Polski i Niemiec” programu „Mosty przyszłości. Polska i Niemcy dla Ukrainy” Fundacji Współpracy Polsko-Niemieckiej. Projekt jest finansowany ze środków Ministerstwa Spraw Zagranicznych Republiki Federalnej Niemiec.

Moderator: Urs Unkauf, Federalny Dyrektor Zarządzający, Federalne Stowarzyszenie Rozwoju Gospodarczego i Handlu Zagranicznego (BWA), Niemcy

Paneliści:

Wojciech Bakun, Prezydent, Miasto Przemyśl, Polska

Marcus Held, Członek Bundestagu w latach 2013-2021 (SPD), Niemcy

Aleksandra Zapolska, Założycielka, Fundacja ZUSTRICZ, Polska

Idź do oryginalnego materiału