„5 minut dla malin”

2 godzin temu
Zdjęcie: „5 minut dla malin”


Polska ma teraz swoje pięć minut na rynku malin, bo widać, iż cała produkcja malin deserowych przenosi się do Polski. W Europie zachodniej na przeszkodzie uprawom stoi brak siły roboczej i wysokie koszty pracy. Jak wykorzystać ten czas?

Sektor malinowy na świecie i w Polsce przechodzi dynamiczne zmiany, zarówno pod względem produkcji, jak i rynków zbytu. Jesteśmy w czołówce producentów tych owoców, a w 2023 roku, wyprodukowaliśmy blisko 100 tysięcy malin, będąc jednym z kluczowych eksporterów w Unii Europejskiej.

Podczas III Konferencji Malinowej zorganizowanej podczas TSW w Kielcach, specjaliści analizowali, jak wykorzystać rosnące zainteresowanie malinami na rynkach światowych. Wystąpienia dotyczyły nowych odmian odpornych na choroby oraz strategii sprzedażowych dostosowanych do wymagań konsumentów.

Krzysztof Sak omówił innowacyjne metody uprawy bezglebowej, natomiast Barbara Witkowska przedstawiła, jak sztuczna inteligencja może pomóc chronić owoce.

O tym, jak założyć jagodnik z uprawą malin mówił nam Krzysztof Krzak.

– Przede wszystkim niezbędnym elementem jest tunel foliowy, po pierwsze, dlatego, aby nieco przyśpieszyć i przedłużyć produkcję, aby uzyskać owoce w bardziej opłacalnym na rynku terminie, a po drugie, aby ograniczyć oddziaływanie warunków pogodowych. Chodzi głównie o deszcz, który jest sprawcą szarej pleśni. Praca w tunelu to także lepsze warunki do pracy dla pracowników i bardziej stabilna pozycja jako dostawca.

Jak mówi ekspert, produkcja malin w zachodniej Europie bardzo spada, głównie ze względu na koszty pracy.

– Polska ma więc teraz swoje pięć minut, bo widać, iż cała produkcja malin deserowych przenosi się do Polski. Musimy tę sytuację wykorzystać poprzez budowanie nowoczesnych obiektów, dla malin oraz współpracę w handlu. Zapewni nam to pozycję dobrą pozycję we współpracy z dużymi sieciami i odbiorcami z zachodu. najważniejsze jest też stworzenie marki – mówił Krzysztof Krzak.

Idź do oryginalnego materiału