5 najlepszych książek o dramatach

2 miesięcy temu

Witamy w kolejnym odcinku „Książkowego SKANERA Warsaw Enterprise Institute”. W poprzednim odcinku poruszyliśmy temat sportowych emocji. Te czasem bywają dramatyczne – w dużej mierze dramatycznie potoczyły się losy polskiej kadry na Euro 2024. Dlatego w tym odcinku zachęcamy do zapoznania się z wyborem pięciu książek o największych (prawdziwych bądź domniemanych)… dramatach. Miłej lektury!

1. Mariusz Surosz, „Pepiki. Dramatyczne stulecie Czechów”

Książka o naszych sąsiadach to historie (często dramatyczne) przeróżnych ludzi, których łączy wyjątkowość, a także czeskość. Coś dla miłośników Czech i czeskiej kultury. Nasi mniejsi sąsiedzi są nierzadko postrzegani przez Polaków jako bardziej koniunkturalni, pragmatyczni, o specyficznym humorze. Czy tak w istocie jest? Tę kwestię możemy zgłębiać poprzez historie pisarza Karela Čapka, a także amerykańskiej żony pierwszego prezydenta Czechosłowacji, pilota dywizjonu 303 czy księdza-prezydenta oskarżonego o współudział w ludobójstwie.

2. Bjørn Lomborg, „Fałszywy alarm”

Dramatem i katastrofą klimatyczną mają wedle opinii wielu zakończyć się losy naszej planety. Wszystko przez ocieplenie klimatu i wpływ człowieka na ten proces. Głośna książka Lomborga daje nam wiele argumentów i naukowych faktów, które nie potwierdzają tej dramatycznej diagnozy. Przeciwnie, panika i histeria związane ze zmianami klimatu wcale nie służą sprawie, ale niezdrowo podgrzewają atmosferę i kosztują nas miliony. Autor demaskuje różne mity narosłe wokół zagadnień ekologicznych i klimatycznych, nawołuje do spokoju i rozwagi. Nie bagatelizuje problemu, tylko zachęca do merytorycznego, zdroworozsądkowego podejścia. „Nic dziwnego, iż ludzie boją się globalnego ocieplenia, zważywszy na to, w jaki sposób opisują je media, jak nagłaśniają tę kwestię aktywiści, a także, w jaki sposób politycy zabierają głos i gwarantują rozwiązanie problemu. Tak, globalne ocieplenie jest faktem i wymaga z naszej strony szczególnej uwagi. Ale niekończące się biadolenie wypaczyło nasze postrzeganie tych spraw”. Znakomita książka pokazująca twarde dowody – wykresy, dane oraz wskazująca na to, iż wszystko powinno w kwestii klimatu skończyć się dobrze. O ile działania będą przemyślane, a nie ideologiczne.

3. Truman Capote, „Z zimną krwią”

Każda zbrodnia to dramat. „Z zimną krwią” to książka, która przedstawia dramatyczną historię w arcyciekawej odsłonie. Genialny Capote stworzył kryminał na bazie autentycznych wydarzeń – w 1959 roku rodzina farmerów z Kansas zostaje brutalnie zamordowana. Stało się tak dlatego, iż jeden z więźniów, który kończył wyrok, usłyszał historię od współwięźnia, jakoby właśnie ci ludzie posiadali w sejfie wielkie oszczędności. Mężczyzna bierze do spółki wspólnika, jedzie do Kansas i razem dopuszczają się morderstwa. Tyle iż milionerami nie zostają. „Clutterowie nigdy mnie nie skrzywdzili tak jak inni ludzie. Jak ci, co mnie krzywdzili całe życie. Może po prostu Clutterowie byli tymi, którzy musieli za to zapłacić” – mówi jeden z morderców. Capote zaangażował się w sprawę, świetnie ją dokumentując i przeprowadzając rozmowy z przestępcami po ich zatrzymaniu. Przy okazji polecam również świetny film opisujący tę historię, o tej samej nazwie z 1967 roku, w reżyserii Richarda Brooksa, ze zmarłym przed rokiem Robertem Blakiem w roli głównej. Ponadczasowy majstersztyk.

4. Anthony Doerr, „Światło, którego nie widać”

Wzruszająca historia opowiadająca o losach dwójki ludzi, którzy poznają się w dramatycznych okolicznościach – w epicentrum drugiej wojny światowej. Ona traci w dzieciństwie wzrok, on traci rodziców. Po latach ona ucieka z okupowanego Paryża do Bretanii, gdzie on będzie odbywać służbę wojskową. „Kiedy straciłam wzrok, Werner, ludzie mówili, iż jestem dzielna – odzywa się Marie-Claire. – Ale to nie odwaga, nie mam wyboru. Budzę się ze snu i po prostu żyję. Czy ty nie robisz tego samego?”. Opowieść o wytrwałości, walce do samego końca, o pokonywaniu przeszkód i zmaganiach. Często z samym sobą i własnymi słabościami.

5. Alice Lugen, „Tragedia na Przełęczy Diatłowa Historia bez końca”

Czym byłby ten subiektywny wybór bez głośnego dramatu katastroficznego? Podobnie jak w przypadku książki „Z zimną krwią” mamy rok 1959. Grupa turystów, studentów oraz absolwentów Politechniki Uralskiej, postanawia uczcić kolejny zjazd KPZR poprzez zdobycie góry Otorten w Uralu Północnym. Wyprawa ma tragiczny i przerażający finał: obozujący na zboczu turyści rozcięli swój namiot, wybiegli w uralską noc, rozpalili ognisko. Giną wszyscy – niektórzy zmarli z powodu hipotermii, u innych znaleziono liczne urazy, ślady krwotoku z nosa, sińce na twarzy, złamania. Przez lata podawano wiele hipotez tej zagadkowej śmierci uczestników wyprawy – lawina, ingerencja tajnych służb, eksperyment naukowy, który wymknął się spod kontroli, promieniowanie, a choćby kosmici. Do dziś nie wyjaśniono tej sprawy, a samo śledztwo z 1959 roku było równie zagadkowe, jak tragedia. Alice Lugen skupia się na tym, jak nieudolnie i biurokratycznie prowadzono śledztwo ws. śmierci na Przełęczy Diatłowa. Mamy zatem dreszczowiec podszyty tajemniczą, rozbudzającą zmysły, dramatyczną historią.

Idź do oryginalnego materiału