Już jest! Właśnie przygotowaliśmy dla Państwa świeży i pachnący drukiem „Książkowy SKANER Warsaw Enterprise Institute”. W trudnych czasach przychodzi moment, kiedy trzeba od wszystkiego odetchnąć. Jak to zrobić? Już Schopenhauer wskazywał, iż jedną z dwóch możliwości wyjścia poza beznadzieję egzystencji jest kontemplacja rzeczy pięknych – sztuki. Podążając za radą wielkiego myśliciela, proponujemy pięć najciekawszych książek o sztuce. Zapraszamy do lektury!
1. Alessandro Vezzosi „Leonardo. Malarstwo: nowe spojrzenie”
Bez odniesień do jego sztuki ludzkość utraciłaby wiele. Zaczynamy przygodę od giganta i klasyka – wielkiego Leonarda da Vinci. „Niniejsza książka porządkuje ten bogaty materiał, rozróżniając między tym, co jest owocem rzetelnych badań naukowców i historyków a tym, co wymyślono i przypisano geniuszowi renesansu” – przekonują wydawcy. Istotnie, pozycja posiada funkcję porządkującą, a koncentruje się na malarstwie geniusza; pełnej symboli i znaków. Sam da Vinci uznawał tę gałąź sztuki za najdonośniejszą, za swoiste „ukoronowanie sztuki”. Walorem książki jest ukazanie w niej wszystkich prac malarskich Włocha. Zbliżenia i detale autor książki – krytyk sztuki i znawca Leonarda, uzupełnia ciekawymi komentarzami i opisami środków artystycznych używanych przez mistrza. Z „Nowego spojrzenia” dowiemy się także, które dzieła błędnie przypisywano artyście, co zweryfikowano dzięki najnowocześniejszych metod cyfrowych. Książka godna polecenia nie tylko fanom klasycznej sztuki.
2. Susie Hodge „50 idei, które powinieneś znać”
Dlaczego wspomniany da Vinci pozostawił po sobie tak dużą ilość niedokończonych projektów? Czym była sztuka ziemi? Kto po raz pierwszy użył słowa „impresjonizm”? Na te i inne pytania odpowiada autorka w nowym wydaniu bestsellerowej pozycji popularnonaukowej. Książka to tak naprawdę zbiór 50 esejów, w których Susie Hodge wędruje pomiędzy różnymi nurtami artystycznymi. Choć nie tylko: „Szuka odpowiedzi na pytanie, dlaczego połączenie różnych elementów: tradycji, technik, materiałów, technologii, otoczenia, wydarzeń społecznych i politycznych oraz osobowości twórcy zaowocowało powstaniem niespodziewanych, inspirujących lub zaskakujących innowacji w dziedzinie historii sztuki”. Poruszana tematyka jest szeroka – od naskalnych malowideł człowieka pierwotnego, po dzieła zapisane w cyfrowej rzeczywistości. Przystępna propozycja dla kogoś, kto gładko i bez pretensjonalności chce wejść w świat wielkiej sztuki.
3. Irving Stone „Pasja życia”
Przenosimy się do XIX wieku. Paryskie, klimatyczne knajpki, opary cygar, oszałamiający smak absyntu. I dużo rozpraw o sztuce, cierpieniu, wrażliwości. Dzięki książce Irvinga Stone’a poznajemy losy takich tuzów malarstwa jak Gauguin, Lautrec i oczywiście van Gogh. „Gdy maluję słońce, chcę, aby ludzie czuli, z jaką szybkością ono wiruje, jak promieniuje światłem, wydzielając fale olbrzymiej siły i gorąca. Gdy maluję łan zboża, chcę, aby ludzie czuli, jak atomy w ziarnie pęcznieją i wzbierają, aż kłos dojrzeje i pęknie” – pisał holenderski malarz, który za swojego życia sprzedał jedynie jeden obraz (do tego własnemu bratu za 400 franków). Niewielu artystów chodziło po ziemi, którzy w cierpieniu i poświęceniu się dla sztuki mogliby stawać w szranki z van Goghiem. Warto sięgnąć po książkę pisarza, który poza XIX-wiecznymi malarzami opisywał w fabularyzowany sposób także życie Freuda i Jacka Londona.
4. Edward Brooke-Hitching „Galeria Szaleńca”
Magiczny rękopis, krzyczące rzeźby, portret kanibala, apokaliptyczne wizje – czego tu nie ma! Edward Brooke-Hitching przenosi nas w świat dziwnej, nietuzinkowej, czasem przerażającej sztuki. Nie będziecie się nudzić. „Sztuka kradziona, sztuka marginesu, sztuka duchów i sztuka zemsty, malowidła tworzone na dnie morza przeplatają się ze skandalami artystycznymi, fałszerstwami i mistyfikacjami, sztuką snów i koszmarów, a także zakodowanymi obrazami wciąż czekającymi na rozszyfrowanie”. Książka to opis ponad stu dzieł sztuki (nie tylko autorstwa ludzi), które zostały misternie dobrane pod kątem poziomu swojej dziwności. Makabreska, oniryzm, straszydła. Ale i na swój sposób piękno wyobraźni i artyzmu.
5. Salvador Dali „Dziennik Geniusza”
To książka jedyna w swoim rodzaju, bo napisał ją jedyny w swoim rodzaju artysta. Artysta pędzla, ekscentryk myśli, sztukmistrz prowokacji, który ze swego życia uczynił performance. „Każdego ranka po przebudzeniu wydaje mi się, iż odczuwam coś na kształt boskiej rozkoszy, którą dzisiaj uświadamiam sobie w pełni po raz pierwszy: oto jestem Salvadorem Dali; i nachodzą mnie upojne myśli, czegóż to niezwykłego dokona dziś ten Salvador Dali? Z każdym dniem coraz trudniej przychodzi mi pojąć, jak ludzie mogą żyć, nie będąc Galą czy też Salvadorem Dali” – takich przemyśleń i prowokacji autora znajdziemy w książce co niemiera. Dali zachwyca giętkością swoich myśli, czasem dziwi jego ekshibicjonizm, innym razem imponują nieszablonowe spostrzeżenia i adekwatne diagnozy. Barwnie opisuje w „Dziennikach” swoich przyjaciół, jak choćby Federico Garcie Lorcę, którego miał tulić przed snem wraz z innymi kompanami, gdyż tamten panicznie bał się śmierci. Najwięcej i najchętniej Dali pisze jednak o… sobie. I to nie powinno dziwić.