500 Lat Kapitału Wysokiego Ryzyka: Sekrety Funduszy VC i PE

3 tygodni temu

Od ponad 500 lat kapitał wysokiego ryzyka odgrywa kluczową rolę w rozwoju przedsiębiorczości i innowacji, przekształcając wizjonerskie pomysły w globalne sukcesy. Fundusze Venture Capital (VC) i Private Equity (PE) kryją w sobie sekrety, które decydują o ich skuteczności i umiejętności generowania ogromnych zysków. Jakie strategie stosują te fundusze, aby identyfikować najbardziej obiecujące startupy i firmy? Co sprawia, iż jedne inwestycje stają się spektakularnymi sukcesami, podczas gdy inne kończą się niepowodzeniem? Odkryj tajemnice, które pozwalają funduszom VC i PE kształtować przyszłość biznesu.

Chociaż bardzo wiele osób kojarzy inwestycje z zakupem akcji spółek notowanych na giełdzie, to nie jest to wcale jedyny sposób pomnażania swojego majątku w świecie rynków kapitałowych. Istnieją w końcu również fundusze firm niepublicznych. Duża część z nich okazywała się do tej pory świetną okazją inwestycyjną. Gdy mowa o funduszach skupujących udziały w firmach nigdzie nienotowanych, chodzi niemal zawsze o jedną z dwóch kategorii funduszy. Pierwsza z nich to fundusze private equity, a druga kategoria to fundusze venture capital. Nie ma między nimi kolosalnych różnic, ale mimo wszystko nieco się od siebie różnią.

Czym jest Venture Capital?

Fundusze Venture Capital co do zasady mają wyższy profil ryzyka niż private equity. VC skupia się na mikroskopijnych biznesach. Często takie podmioty nie osiągają jeszcze żadnych przychodów, o zyskach w ogóle nie wspominając. Venture capital zwykle angażuje się na kilka lat, licząc na to, iż firma osiągnie znaczący wzrost i będzie mogła zostać sprzedana (np. poprzez IPO lub przejęcie) z dużym zyskiem. Inwestorzy VC często oferują również wsparcie merytoryczne, doradztwo, sieć kontaktów i pomoc w zarządzaniu, aby zwiększyć szanse na sukces firmy.

Tylko 3 startupy na 100 osiągają wycenę na poziomie 100 milionów Euro, 80 na 100 nigdy nie wychodzi poza fazę seed

https://openvc.app/blog/venture-capital-infographics

Wiele rund finansowania

Finansowanie VC może być podzielone na kilka etapów, w zależności od potrzeb firmy i jej rozwoju, takich jak rundy seed (początkowe), serie A, B, C, itd. Na samym początku właściciel lub kilku współwłaścicieli zakłada firmę i posiadają 100% udziału w spółce, która praktycznie nie ma żadnej wartości.

Z biegiem czasu jak startup się rozrasta do inwestycji mogą być zaproszone osoby z najbliższego kręgu znajomych bądź rodziny. Z reguły nabywają oni do 20% wszystkich udziałów w firmie po wciąż bardzo niskich wycenach.

Następnie do gry mogą wejść tzw. anioły biznesu. Są to bardzo majętne osoby prywatne, które inwestują w dane przedsięwzięcie. Często choćby nie z chęci zysków, ale z potrzeby realizacji jakiejś większej wizji. Mogą np. kupować udziały w firmach inwestujące w zielone technologie bo chcą ratować środowisko naturalne.

Anioły biznesu to domena głównie bogatych państw zachodu. W Polsce i pozostałych krajach Europy Środkowo-Wschodniej wciąż nie dorobiliśmy się wystarczająco wiele osób z kapitałem. Takich, które byłyby w stanie bez problemu zainwestować w dany biznes po kilka milionów złotych.

Po aniołach biznesu do gry wchodzą wspomniane wcześniej fundusze VC. Oczywiście tylko i wyłącznie o ile firma do tego czasu nie zbankrutowała. 80% startupów nie dotrwa do etapu znalezienia się na celowniku funduszy VC.

Fundusze VC celują w bardzo duże wygrane i mylą się bardzo często

Fundusze Venture Capital inwestują zwykle w firmy o kapitalizacji kilku – kilkunastu milionów dolarów. Kilka lat później do gry wchodzą fundusze Private Equity a potem firma może zadebiutować na giełdzie. W momencie IPO fundusze VC na ogół wychodzą z inwestycji. Zgarniając cały zysk. o ile przedsiębiorstwo ostatecznie zadebiutuje na giełdzie, to w tym momencie dla funduszy VC na ogół oznacza to zysk na poziomie 1000-10 000%.

Wszystko dzięki temu, iż inwestowały na bardzo wczesnym etapie. Taki sukces osiąga jednak zaledwie 3 na 100 poczynionych inwestycji. Zdecydowana większość bankrutuje. Po debiucie giełdowym i rundach A i B może dojść do kolejnych emisji akcji. Dodatkowe etapy obejmują serie C, D, E i F, które są zarezerwowane dla globalnych firm o miliardowych wycenach.

Inwestycje na etapie seed powinny dawać nadzieję na zwrot na poziomie 100x. Podczas gdy inwestycje w serię A oczekują zwrotu 10x-15x. Na późniejszym etapie inwestycje mają na celu 3 albo 5 krotne pomnożenie zainwestowanego majątku.

Infografika przedstawiająca proces finansowania startupu

https://openvc.app/blog/how-venture-capital

Czym jest Private Equity?

Fundusze Private Equity mają niższy wskaźnik nietrafionych inwestycji. W ich zainteresowaniu są większe podmioty, często takie, które już od kilku lat przynoszą pewien zysk. Fundusze private equity najczęściej inwestują w podmioty niepubliczne, ale zdarzają się również zakupy firm z giełdy, które następnie są zdejmowane z parkietu. Inwestycje PE są zwykle długoterminowe, z perspektywą inwestycyjną wynoszącą od 5 do 10 lat, a czasem dłużej.

Środki zebrane w poszczególnych latach przez amerykańskie fundusze private equity

https://www.franklintempleton.com/articles/2024/institute/exploring-the-merits-of-private-equity

Fundusze PE często nabywają znaczący lub kontrolujący pakiet akcji firmy, co daje im możliwość wpływania na strategiczne decyzje i operacje firmy. Fundusze z tej kategorii zwykle angażują się aktywnie w zarządzanie firmą, oferując wsparcie merytoryczne, doradztwo, wprowadzając zmiany operacyjne i strategiczne w celu zwiększenia wartości firmy.

Po dokonaniu inwestycji, fundusze PE często wprowadzają zmiany w strukturze zarządzania, optymalizują operacje, wprowadzają nowe strategie biznesowe i inne zmiany mające na celu zwiększenie wartości firmy.

Historyczne stopy zwrotu vs zmienność – inwestycje private equity cechują się bardzo wysokimi stopami zwrotu przy akceptowalnej zmienności

ibidem

Medyceusze i początek inwestycji wysokiego ryzyka

Pamiętacie nasz długi artykuł historyczny o Medyceuszach? Ten 15-wieczny ultra wpływowy ród Włoski nie tylko słynie z opracowania metody podwójnego zapisu, który jest dzisiaj podstawą w księgowości.

Ci przedsiębiorczy Włosi są także uznawani za pierwszych prekursorów finansowania VC. Tak twierdzi m.in. Raymond De Roover, historyk z Harvardu. Bank Medyceuszy był najważniejszą instytucją finansową w XV-wiecznej Europie. W szczytowym okresie Medici Bank był głównym bankiem kurii rzymskokatolickiej i miał oddziały w głównych miastach Włoch, a także w Londynie, Lyonie, Genewie, Brugii i Awinionie.

Działał jak prawdziwy bank inwestycyjny dzisiejszych czasów, a także jak korporacja handlowa z własnym ramieniem Venture. W 1402 roku Bank Medyceuszy zainwestował 3000 florenów, czyli prawie jedną trzecią swojego pierwotnego kapitału, w dofinansowanie spółki zajmującej się produkcją sukna.

W 1408 r. zainwestowali w drugą i odnoszącą choćby większe sukcesy firmę tego samego typu. Jakiś czas później zainwestowali w utworzenie nowego florenckiego warsztatu jedwabiu. Medyceusze dodatkowo dywersyfikowali swoje ryzyko, angażując się w handel dużą liczbą towarów, w tym wełną, suknem, ałunem, przyprawami, oliwą z oliwek, jedwabiem, brokatami, biżuterią, srebrnymi talerzami i owocami cytrusowymi.

Dołącz do nas na Twitterze oraz YouTube i bądź na bieżąco!

Lata 1800 – 1900

Medyceusze wytyczyli szlak, który kilkaset lat później przejęła branża …wielorybnicza. Wysłanie rejsu wielorybniczego kosztowało od dwudziestu do trzydziestu tysięcy dolarów, co w połowie XIX wieku stanowiło niemałą fortunę, i pojawił się przemysł, który miał na celu sfinansowanie tych wypraw. Wyspecjalizowani agenci w miastach zajmujących się przemysłem wielorybniczym, inwestowali własne pieniądze, gromadzili gotówkę od bogatych inwestorów, przeprowadzali analizę due diligence i współpracowali z kapitanami w celu opracowania zwycięskich strategii i wytyczenia najbezpieczniejszych i najbardziej dochodowych tras dla statków.

Tak samo jak w przypadku współczesnych kapitałowych inwestycji VC, tylko niewielki procent wypraw wielorybniczych kończył się sukcesem i przynosił zwrot inwestorom. W większości przypadków ich wysiłki były bezowocne: dane z kilku portów wielorybniczych w Massachusetts w 1858 roku sugerują, iż aż dwie trzecie wypraw powrotnych było nieopłacalnych; inne badanie wykazało, iż jedna trzecia statków wielorybniczych należących do floty New Bedford nigdy nie dotarła do domu.

Szczęśliwy wypad mógł jednak przynieść sto pięćdziesiąt tysięcy dolarów w towarach, czyli około 400-procentową stopę zwrotu. Według jednej z amerykańskich gazet z 1854 roku New Bedford w stanie Massachusetts było „swoistą Doliną Krzemową świata (oczywiście z dzisiejszego punktu widzenia)” i najbogatszym miastem na mieszkańca w Stanach Zjednoczonych – jeżeli nie na świecie.

Amerykanie byli najlepsi w VC już w XIX wieku

W latach 1816–1850 amerykański przemysł wielorybniczy wzrósł czternastokrotnie. W połowie XIX wieku prawie 75% z 900 statków wielorybniczych na świecie stanowiły statki amerykańskie, a było to głównie dlatego, iż amerykańscy agenci wielorybniczy odkryli, jak finansować i zarabiać na tych ryzykownych przedsięwzięciach.

Po pierwsze Amerykanie pływali większymi i lepszymi statkami, kierując się inteligentniejszą kartografią oceaniczną i dokładniejszymi mapami. Po drugie pomagały im lepsze harpuny. Kolejny powód to -, innowacje w technologii wciągarek ułatwiły wciąganie i rozwijanie dużych żagli, zmniejszając liczbę wykwalifikowanych pracowników potrzebnych do obsługi statku. Co oczywiście zmniejszało koszty całej wyprawy.

Po czwarte amerykański system motywacyjny był znacznie lepszy. Jankescy kapitanowie wielorybów byli innowatorami w zakresie wynagrodzeń pracowników. Wypłata była wypłacana jako procent od całkowitych przychodów z wyprawy.

Poławiacze wielorybów i fundusze Venture Capital mają niemal identyczną krzywą dystrybucji zysków per inwestycja

https://www.goingvc.com/post/journey-through-time-a-comprehensive-history-of-venture-capital

Mimo tych pojedynczych przykładów tak naprawdę branża finansowania wysokiego ryzyka do końca 19 wieku była domeną ludzi najbogatszych. I mowa przy tym o ultra zamożnych rodzinach, głównie amerykańskich. Najważniejszymi graczami na rynku były takie rody jak Vanderbiltowie, Whitneyowie, Rockefellerowie i Warburgowie.

1946: Nowoczesne VC

Początki nowoczesnej branży kapitału wysokiego ryzyka datuje się na rok 1946. Profesor Harvard Business School, Georges Doriot, jest powszechnie uważany za „ojca kapitału wysokiego ryzyka”. W 1946 roku założył Amerykańską Korporację Badań i Rozwoju (ARDC) i zebrał kapitał o wartości 3,5 miliona dolarów na inwestycje w amerykańskie firmy, które skomercjalizowały technologie opracowane podczas II wojny światowej.

Pierwszą inwestycją ARDC była spółka, która miała ambicje wykorzystania technologii rentgenowskiej w leczeniu raka. Kiedy firma weszła na giełdę w 1955 roku, 200 000 dolarów zainwestowane przez Doriota zamieniło się w 1,8 miliona dolarów.

Przed powstaniem ARDC źródeł kapitału dla firm prywatnych było zaledwie kilka. W dawnych czasach w Stanach Zjednoczonych trzeba było szukać audiencji u ustalonej rodziny. Głównym źródłem kapitału były wspomniane wcześniej najbogatsze rody USA. ARDC pokazała, iż istnieje zainteresowanie inwestorów instytucjonalnych spółkami prywatnymi poszukującymi kapitału. Jako ciekawostkę można jeszcze dodać, iż największym sukcesem inwestycyjnym ARDC była inwestycja 70 tys. dolarów w Digital Equipment Company w 1957 roku. W ciągu następnych czternastu lat wartość DEC wzrosła do 355 milionów dolarów.

Lata 1960 – 1980 – VC staje się coraz bardziej popularne

Na początku lat 60 XX wieku cała branża VC znajdowała się w powijakach. Jednak to właśnie wówczas wyklarowali się dzisiejsi liderzy. Wówczas powstały takie potężne dzisiaj fundusze jak:

  • Mayfield
  • Morgenthaler Ventures
  • Sutter Hill Ventures
  • Fidelity Ventures
  • Greylock
  • Matrix Partners.
  • Oak Investment Partners.
  • Menlo Ventures.
  • New Enterprise Associates.
  • Sequoia Capital.
  • Kleiner Perkins Caufield & Byers.
  • Bessemer Venture Partners

Przeciętna średnioroczna stopa zwrotu jaką amerykańscy inwestorzy inwestujący w fundusze VC otrzymywali

https://www.aeaweb.org/articles?id=10.1257%2Fjep.15.2.145

1979 rok i ważne zmiany ustawodawcze w USA

Zdaniem wielu badaczy tego wczesnego okresu rozwoju funduszy wysokiego ryzyka lat 70 XX wieku, branża nie nabrałaby dzisiejsze wagi i znaczenia, gdyby nie zmiany legislacyjne z 1978 roku. W 1978 r. znowelizowano ustawę o dochodach kapitałowych, obniżając podatek od zysków kapitałowych z 49,5% do 28%. Następnie w 1979 r. zmiana w ustawie o zabezpieczeniu dochodów emerytalnych pracowników (ERISA) umożliwiła funduszom emerytalnym inwestowanie do 10% wszystkich swoich środków w fundusze VC i PE.

Należy zauważyć, iż od 1974 r. 42% wszystkich spółek, które weszły na giełdę, miało wsparcie typu venture i VC. Lata 80 były wspaniałym czasem dla funduszy wysokiego ryzyka. W tamtym czasie giełda amerykańska weszła w okres permanentnej hossy i małe podmioty nie miały problemu ze znalezieniem finansowania. Pieniądze dosłownie leżały na ziemi.

Polub nas na Facebook!

Znajdziesz tam więcej wartościowych treści o inwestowani, giełdzie i rynkach.

DNA Rynków – merytorycznie o giełdach i gospodarkach

Wysyp funduszy wysokiego ryzyka przed bańką dotcom

Lata 90 to jeszcze lepszy czas dla VC i PE. Dzięki rozwojowi technologii, zwroty z zainwestowanego kapitału były coraz wyższe. Małe firmy założone przez zapaleńców potrafiły osiągać kapitalizację rzędu kilkuset milionów dolarów. Świat zwariował na punkcie internetu i firm z branży „nowej technologii”. o ile chcecie poznać historię firmy od której zaczęła się cała bańka internetowa, to polecamy lekturę naszego wpisu „Historia powstania i upadku theGlobe.com”.

Całkowity kapitał zainwestowany przez fundusze Venture Capital podczas pierwszych sześciu miesięcy danego roku

https://openvc.app/blog/how-venture-capital

Po roku 2000 i pęknięciu bańki dotcom

Bańka dotcom bardzo dotknęła całą branżę. Znacznie bardziej niż szeroki rynek akcji. Świat inwestycji wysokiego ryzyka przeszedł wówczas potężną metamorfozę. Fundusze VC skupiły się na określonych sektorach i branżach. Pojawiły się wysoko wyspecjalizowane podmioty. Lata 2000. do połowy 2010 r. to era zdominowana przez oprogramowanie, usługi, GPS, urządzenia mobilne i oczywiście media społecznościowe. Ta era dała początek firmom takim jak Airbnb, Uber, Facebook, Reddit i Dropbox.

2010: Micro-VC

W 2010 roku pojawiła się nowa klasa funduszy VC, mikro VC. Ponieważ koszty założenia firmy spadły, wszędzie pojawiły się możliwości. Jednak wiele większych podmiotów z branży wolało skupić się na większych podmiotach. Szczególnie po doświadczeniach z bańki dotcom i kryzysu finansowego roku 2008.

W ten sposób narodził się mikro VC, aby wypełnić lukę. Firmy Micro VC to małe firmy, których wielkość funduszu wynosi od 25 do 100 milionów dolarów. Inwestują niewielkie kwoty w dużą grupę spółek znajdujących się na etapie seed i pre-seed.

Większość funduszy mikro VC została założona przez doświadczonych założycieli startupów. Dzięki temu mogą zapewnić pomoc, wskazówki, rozwiązania biznesowe i przyciągnąć innych inwestorów do swoich spółek portfelowych.

Liczba kapitału zebranego przez mikro fundusze VC w latach 2011 – 2021

https://www.goingvc.com/post/journey-through-time-a-comprehensive-history-of-venture-capital

2013 – obecnie: Era jednorożców

Przy niebotycznie wysokich wycenach świat VC potrzebował nowego terminu, aby zdefiniować startup o wycenie przekraczającej 1 miliard dolarów. Aileen Lee, inwestorka specjalizująca się w kapitale wysokiego ryzyka, odpowiedziała na to wezwanie , określając te start-upy mianem jednorożców w 2013 r. Mimo iż jednorożce są fikcyjne, to firmy powstające od zera do kapitalizacji jednego miliarda dolarów są już całkowicie realnymi tworami.

Liczba nowych jednorożców po roku 2021 znacząco spadła

https://www.cbinsights.com/research/report/unicorn-startups-valuations-headcount-investors/

W latach 2013-2019 najwięcej jednorożców powstało w Chinach. Łączna liczba osiągnęła 180 przypadków. Zaraz za Chinami znalazły się Stany Zjednoczone z liczbą 179. Potem mamy już dużą lukę. Na trzecim miejscu jest Wielka Brytania z 19 przypadkami, a potem Indie z 17.

Liczba „jednorożców” jakie powstały między rokiem 2013 a 2019 – według państw pochodzenia

https://dnarynkow.pl/chinskie-akcje-i-rynki-azjatyckie-to-dobry-pomysl-na-inwestycje/

Najlepsze inwestycje VC w historii

Chociaż niniejszy artykuł traktuje o branży VC i PE jako całości, to warto wspomnieć o kilku najlepszych przejęć funduszy wysokiego ryzyka. Tymi legendarnymi zagraniami jest m.in. zainwestowanie 60 milionów dolarów w WhatsApp i wyjście z inwestycji z 3 miliardowym zyskiem. Tak potrafią tylko najlepsi gracze – w tym wypadku Sequoia Capital. W kwietniu 2005 r. Accel Partners zgodził się zainwestować 12,7 miliona dolarów w nieznaną wówczas nikomu firmę Facebook. Wycena Facebooka wynosiła wówczas 98 miliona dolarów.

Choć była to wciąż niewielka sieć społecznościowa, analitycy Accel dostrzegli w tym pomyśle duży potencjał. Przyszłość pokazała, iż jak najbardziej była to iście niezwykła inwestycja. W 2012 roku Facebook wszedł na giełdę. Wycena spółki sięgnęła 104 miliardy dolarów. Z czego 9 miliardów dolarów należało do Accel. Co oznacza ponad 700-krotny zwrot z inwestycji. Średnioroczna stopa zwrotu na poziomie 155% to coś, co powinno zadowolić choćby najlepszych inwestorów na świecie.

Gigantyczny sukces odniósł również japoński Softbank, który sprzedał niedawno ostatnie pakiety akcji Alibaby. SoftBank zainwestował 20 milionów dolarów w roku 2000. Za tą kwotę nabył 34% udziałów w firmie. W sumie udało im się osiągnąć na Alibabie 450-krotny zysk.

Graficzne przedstawienie jednych z najlepszych inwestycji VC w historii

https://www.cbinsights.com/research/report/best-venture-capital-investments/

Największe fundusze VC i PE

Na sam koniec warto wspomnieć jeszcze o największych funduszach Venture Capital i Private Equity. W gronie gigantów PE najwięksi gracze to Blackstone i KKR. W ciągu ostatnich 5 lat te podmioty były w stanie zgromadzić od inwestorów kapitały rzędu 100-120 miliardów dolarów. Te dwie firmy notowane są również na giełdzie. Zatem można w nie zainwestować poprzez zwykłe konto maklerskie. Kupując ich akcje, zdobędziemy de facto ekspozycję na setki firm niepublicznych. W tym gronie są pizzerie, sklepy, sieci handlowe czy nieruchomości komercyjne.

Nieco mniej znanym podmiotem z branży jest również firma Brookfield z Kanady. Pod względem zbieranych funduszy zajmuje 24 miejsce. Jednak z pewnością jest to podmiot warty uwagi.

Największe fundusze private equity według zebranych funduszy w latach 2019-2023

https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_private_equity_firms

Wśród podmiotów Venture Capital największymi graczami są z kolei Andreessen Horowitz i Sequoia Capital.

Największe fundusze venture capital według aktywów pod zarządzaniem

https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_venture_capital_firms

Do zarobienia,
Karol Badowski

Porcja informacji o rynku prosto na Twoją skrzynkę w każdą niedzielę o 19:00
67
5
Idź do oryginalnego materiału