70 tys. USD na wyciągnięcie ręki? Traderzy oceniają potencjał Bitcoina do osiągnięcia nowego ATH

9 miesięcy temu

W lutym Bitcoin wygląda imponująco, choć początek roku było nieco rozczarowujący. Jak widać, opłacało się przeczekać chwilowy kryzys. Nastroje wyraźnie się poprawiły, a nadzieje na osiągnięcie nowego ATH przez Bitcona odżyły na nowo. Traderzy skupieni wokół Lyra Finance ocenili szansę BTC na dobicie do granicy 70 tys. USD do końca kwietnia. Podzielacie ich zdanie?

Traderzy ocenili potencjał Bitcoina do osiągnięcia nowego ATH

Styczeń był dla wielu inwestorów szokujący. Zatwierdzenie funduszu ETF nie spowodowało natychmiastowego wzrostu kursu Bitcoina, ale to już przeszłość. W ciągu trzech ostatnich tygodni Bitcoin wzrósł o 35%. A przed nami wciąż halving BTC, który ma nastąpić w kwietniu. Historia pokazuje, iż pomagał on windować kurs tokena. Dlatego wiele osób wiąże z tym wydarzeniem spore nadzieje.

Czy wszyscy są tak optymistyczni? Lyra jakiś czas temu wystawiła opcje z datą wygaśnięcia 26 kwietnia, umożliwiając inwestorom spekulacje na temat trendów cenowych przed i po halvingu Bitcoina, który nastąpi w połowie kwietnia. Według danych zebranych ze zdecentralizowanego rynku Lyra Finance szansa na to, iż bitcoin (BTC) przekroczy 70 000 dolarów do końca kwietnia, wynosi 20%. Nick Froster, założyciel Lyry i były handlarz opcjami z Wall Street w wywiadzie dla CoinDesk powiedział: Traderzy na rynkach Lyry wskazują na około 20% szans, iż Bitcoin osiągnie nowe maksima w historii (obroty powyżej 70 000 dolarów) do 26 kwietnia.

Co przykuwa uwagę analityków?

Dla wielu prawdopodobieństwo przekroczenia przez Bitcoina 70 tys. USD, oszacowane przez Traderów może zaskakiwać. Z czego może wynikać taka zachowawczość? Z jednej strony cena Bitcoina wzrosła o 35% i przekroczyła 50 tys. USD w ciągu trzech tygodni, czyli najwięcej od końca 2021 r. Bycza dynamika jest głównie napędzana duży zainteresowaniem spotowymi funduszami ETF na amerykańskim rynku. Optymiści widzą również ogromną szansę we wspomnianym halvingu.

Z drugiej strony pewna zachowawczość może wynikać z braku pewności co do przyszłej kondycji gospodarki. Zwykle w chwilach, gdy gospodarka radzi sobie gorzej, inwestorzy są bardziej skłonni do inwestowania w nietradycyjne aktywa. Obecnie światowa gospodarka jest w kryzysie, ale nie ma pewności, jak długo to potrwa. Są prognozy, które wskazują na możliwe odbicie gospodarcze. Fed zapowiedział, iż zakończył cykl podwyżek, a w 2024 r. mogą pojawić się obniżki. Ponadto prawdopodobieństwo globalnej recesji spadło do najniższego poziomu od grudnia 2021 r.

Nie wykluczone, iż to właśnie poprawa kondycji gospodarki i ewentualny zwrot w kierunku tradycyjnych aktywów, są przyczyną ostrożnych ocen traderów.

Zastrzeżenie: Niniejszy artykuł nie stanowi porady inwestycyjnej i ma charakter wyłącznie informacyjny.

Może Cię zainteresować:

Idź do oryginalnego materiału