Pakiet cięć budżetowych o łącznej wartości 9 miliardów USD – odpowiadającej około 0.1% federalnego budżetu wynoszącego 6.8 biliona USD – został uchwalony jako pierwszy skuteczny pakiet tzw. „rescissions” od ponad 30 lat, czyli aktu anulowania wcześniej zatwierdzonych wydatków przez Kongres. Redukcje objęły kilka kluczowych obszarów. Cięcia dotknęły m.in. pomoc zagraniczną oraz finansowanie mediów publicznych, takich jak PBS i NPR, które według Republikanów wykazują stronniczość wobec środowisk konserwatywnych. Z pakietu wyłączono jednak, po poprawkach Senatu, około 400 milionów USD z programu PEPFAR – amerykańskiego programu zapobiegania HIV/AIDS.
Rynki finansowe zareagowały umiarkowanie pozytywnie, traktując pakiet jako symboliczny sygnał o powrocie do bardziej zdyscyplinowanej polityki fiskalnej. Inwestorzy odebrali tę decyzję jako próbę ograniczenia ekspansji budżetowej, co w kontekście wysokiego deficytu federalnego i rosnących kosztów obsługi długu publicznego może wpłynąć na stabilizację oczekiwań inflacyjnych. Wczoraj kontrakty terminowe na SP500 zakończyły sesję na rekordowym poziomie 6340,5 pkt. Rentowności amerykańskich obligacji skarbowych krótkoterminowo nieznacznie spadły, sygnalizując poprawę nastrojów wobec perspektyw fiskalnych, choć część analityków ostrzegła, iż tak niewielkie oszczędności mają raczej charakter politycznego gestu, niż realnej zmiany w strukturze wydatków.
„Zdrowy rozsądek budżetowy”
Proces legislacyjny przebiegał w atmosferze napięć politycznych. W Izbie Reprezentantów głosowanie zakończyło się stosunkiem 216–213. Przeciwko opowiedziało się dwóch Republikanów. Obrady opóźniły się z powodu wewnętrznych sporów w Partii Republikańskiej oraz wezwań do ujawnienia dokumentów związanych z Jeffreyem Epsteinem. Komitet Regulaminowy przyjął rezolucję wzywającą do ujawnienia tych dokumentów w ciągu 30 dni, jednak bez realnego mechanizmu egzekwowania tej decyzji. W Senacie pakiet został przyjęty stosunkiem głosów 51–48. Przeciwko głosowały dwie senator Republikańskie, które wyraziły sprzeciw wobec przekazywania zbyt dużych uprawnień budżetowych administracji wykonawczej.
Pakiet wzbudził szeroką debatę polityczną. Republikanin Aaron Bean określił go jako „mały krok w stronę oszczędności, ale wielki ku zdrowemu rozsądkowi budżetowemu”. Administracja Donalda Trumpa zapowiedziała zamiar wprowadzania podobnych inicjatyw oszczędnościowych co miesiąc. Z kolei lider Demokratów w Izbie Reprezentantów, ostrzegł, iż cięcia osłabiają bezpieczeństwo narodowe oraz ograniczają wpływy Stanów Zjednoczonych na arenie międzynarodowej. Pojawiły się również obawy o negatywne skutki dla społeczności wiejskich, które korzystają z lokalnych stacji mediów publicznych, szczególnie w sytuacjach kryzysowych. Krytykowano również sposób forsowania ustawy, który może podważyć niezbędną współpracę międzypartyjną w przyszłych negocjacjach budżetowych. W świetle tego precedensu, Biały Dom – reprezentowany przez dyrektora Biura Zarządzania i Budżetu (OMB), Russa Voughta – zapowiedział kolejne wnioski o anulowanie wydatków. Jego wypowiedzi dotyczące „ograniczenia dwupartyjności” w procesie budżetowym spotkały się jednak z krytyką, również wśród przedstawicieli własnej partii.
Źródło: Krzysztof Kamiński, OANDA TMS Brokers