
Afera z dopłatami rolnymi zatacza coraz szersze kręgi. Władze w Atenach potwierdziły, iż zatrzymały 37 osób podejrzanych o udział w wieloletnim procederze wyłudzania unijnych dotacji rolnych.
Wśród zatrzymanych w Grecji są urzędnicy, rolnicy i pracownicy sektora prywatnego. Afera z dopłatami rolnymi to skandal, który wstrząsnął greckim rolnictwem. Generalnie już doprowadził do dymisji ministrów i rozwiązania krajowej agencji płatniczej.
Afera z dopłatami rolnymi w pigułce
Śledztwo w sprawie nadużyć przy dopłatach rolnych w Grecji trwa od kilku miesięcy i prowadzone jest przez Prokuraturę Europejską (EPPO) we współpracy z lokalną policją. Dochodzenie ujawniło szeroko zakrojoną sieć powiązań między urzędnikami a beneficjentami dopłat, którzy mieli składać fałszywe wnioski o płatności unijne.
Według ustaleń śledczych proceder trwał co najmniej od 2019 r. Rolnicy mieli uzyskiwać dopłaty do terenów nienadających się do uprawy. Ściśle mówiąc, chodziło o skaliste zbocza, lasy, a choćby działki położone w Macedonii Północnej.
Szacuje się, iż łączna kwota nienależnie wypłaconych środków przekroczyła 23 mln euro. W efekcie już Komisja Europejska nałożyła na Grecję karę w wysokości blisko 400 mln euro.
Śledztwo w sprawie dopłat rolnych nabiera tempa
Aresztowania, które miały miejsce w połowie października, to efekt wielomiesięcznych działań Prokuratury Europejskiej. W całym kraju przeprowadzono dziesiątki przeszukań i rewizji, w tym w siedzibach byłych urzędników agencji płatniczej OPEKEPE.
Z dotychczasowych ustaleń wynika, iż około 100 osób mogło brać udział w nielegalnym procederze, a część z nich systematycznie otrzymywała dopłaty przez sześć lat.
Skandal doprowadził już do dymisji ministra i trzech wiceministrów rolnictwa. Natomiast sama agencja OPEKEPE została rozwiązana. Grecki rząd zapewnia, iż współpracuje z instytucjami unijnymi w celu pełnego wyjaśnienia sprawy.
Afera z dopłatami rolnymi — cd. decyzji władz Grecji
To ciąg dalszy afery z dopłatami rolnymi, o której pisaliśmy na AgroFakcie w materiale Pawła Mikosa z 19 października. Wówczas informowaliśmy, iż rząd w Atenach wstrzymał wypłaty dopłat bezpośrednich dla ponad 25 tysięcy rolników, by powstrzymać falę nieprawidłowości.
Decyzja ta była odpowiedzią na pierwsze wyniki kontroli krzyżowych. Mianowicie wykazały one liczne rozbieżności między deklaracjami rolników a danymi o faktycznej powierzchni działek i liczbie zwierząt.
W związku z tym minister rolnictwa Kostas Tsiares tłumaczył wtedy:
…rząd nie może dłużej tolerować patologii, które od lat nękały system dopłat i podważały zaufanie do greckiego rolnictwa.

Afera z dopłatami rolnymi w Grecji to jedno z największych unijnych śledztw dotyczących nadużyć finansowych w sektorze rolnym w ostatnich latach
fot. Canva
Nowe kontrole i groźba utraty środków unijnych
Po ujawnieniu skandalu Komisja Europejska nałożyła na Grecję obowiązek przeprowadzenia pełnych kontroli krzyżowych przed każdą wypłatą dotacji. Oznacza to, iż tysiące rolników mogą otrzymać dopłaty z dużym opóźnieniem lub wcale, jeżeli pojawią się wątpliwości co do wiarygodności ich danych.
Grecki resort rolnictwa przyznał, iż w niektórych programach — zwłaszcza ekologicznych i pszczelarskich — skala nieprawidłowości była „ekstremalnie wysoka”. Z tego powodu dopłaty za 2024 r. w części programów zostały anulowane.
Wypłata zaliczek dopłat bezpośrednich za 2025 r. ma ruszyć dopiero w listopadzie, po zakończeniu dodatkowych kontroli.
Afera z dopłatami rolnymi uderza w rolników i wizerunek Grecji
Afera z dopłatami rolnymi w Grecji to jedno z największych unijnych śledztw dotyczących nadużyć finansowych w sektorze rolnym w ostatnich latach. Choć władze zapewniają, iż podejmują działania naprawcze, konsekwencje afery odczuwają przede wszystkim uczciwi rolnicy, którzy wciąż czekają na wypłatę należnych środków.
Skandal stał się też przestrogą dla innych państw członkowskich UE. Mianowicie chodzi o to, iż brak skutecznych kontroli może kosztować nie tylko miliony euro, ale również wiarygodność całego systemu dopłat rolnych.
Podkreślmy jednak, iż nieprawidłowości związane z dotacjami UE na rolnictwo wykryto także we Włoszech. Również w Rumunii ujawniony został przypadek zorganizowanego oszustwa. Podobnie do nadużyć w zakresie Europejskiego Funduszu Rolnego doszło na Łotwie.
Źródło: Reuters

1 miesiąc temu















