Funkcjonariusze CBA pojawili się w kopalni w Bogdance, a także w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Lubelskiego i w mieszkaniu Bartłomieja i Agnieszki Bałabanów. On był wówczas członkiem zarządu województwa lubelskiego, ona pracowała w Bogdance. Jak dowiaduje się WP, duże śledztwo w sprawie płatnej protekcji zakończyło się umorzeniem.