AI ożywiła sceny z powstania warszawskiego. Niezwykłe video!

cryps.pl 1 miesiąc temu
Zdjęcie: ai


Fotograf Mariusz Zając i inicjatywa Historical Colors, w 80. rocznicę wybuchu powstania warszawskiego przygotowali wygenerowany przez AI specjalny film. Wideo “Powstanie warszawskie AI” pomaga nam poczuć to, co musieli czuć powstańcy.


  • Fotograf Mariusz Zając wykorzystał AI do przygotowania filmu “Powstanie warszawskie AI”.
  • Materiał jest dostępny na YouTube.

AI i powstanie warszawskie

Za nami kolejna rocznica wybuchu powstania warszawskiego. Z tej okazji przygotowano specjalne video. Zostało opublikowane w nocy z 31 lipca na 1 sierpnia.

Za projektem stoi fotograf Mariusz Zając. dzięki AI udało się mu “ożywić” stare fotografie.

Pomysł na film, w którym “uruchomię” statyczne zdjęcia, miałem już od dawna, po lekturze bloga Google o AI, w którym już jakieś dwa lata temu pisano, iż pracują nad algorytmem umożliwiającym animacje. Zaprezentowali już wtedy przykład placu zabaw i wygenerowanego ujęcia, który wyglądał, jakby ktoś to nakręcił, chodząc wokół tego miejsca. To rozpaliło moją wyobraźnię o stworzeniu filmu ze zdjęć

– powiedział radiu RMF FM.

Zając dał nowe życie zdjęciom, które pokazują, co działo się w czasie powstania.

Jak powstał materiał? W prompcie autor opisywał, co mogło się dziać w danym momencie – wykonywania zdjęcia. Reszta pracy należała do AI. I tak powstało poniższe video:

Fotograf opisał proces powstania materiału:

Problem nie leży w samej animacji, tylko w nauce komunikacji z tą mechaniką. AI ma skłonności do tzw. efektu halucynacji, czyli nadinterpretowania obrazu, co często daje dziwne, straszne lub śmieszne efekty. Należy pamiętać, iż każda animacja jest unikalna i nie do powtórzenia.

Przyznał, iż nowa technologia “nie radzi sobie jeszcze z głowami ludzi, zwłaszcza gdy są one tylko fragmentem większej sceny”.

Trochę historii

Powstanie warszawskie rozpoczęło się 1 sierpnia 1944 roku. Do dziś realizowane są debaty na temat zasadności jego rozpoczęcia. Niemieckie oddziały zaatakowały jednostki Armii Krajowej, które były słabo uzbrojone (sporo broni wysłano wcześniej oddziałom, które działały na wschodzie kraju). Dowództwo liczyło zapewne, iż Polaków wspomoże Armia Czerwona, która stanęła niemal u wrót stolicy. Jak dziś wiemy, Sowieci pozostali na swoich stanowiskach i pozwolili Niemcom wykrwawić polskie oddziały.

Idź do oryginalnego materiału