AI w marketingu – nowa era tworzenia treści czy tylko iluzja postępu?

3 dni temu
Zdjęcie: Sztuczna inteligencja, technologia


AI w marketingu obiecuje rewolucję w tworzeniu treści, ale rzeczywistość okazuje się bardziej złożona. Choć większość marketerów testuje generatywną sztuczną inteligencję, tylko część z nich dostrzega realne korzyści z jej wykorzystania.

Choć 77% marketerów aktywnie bada możliwości generatywnej sztucznej inteligencji (GenAI), tylko 44% widzi w niej realne korzyści dla swoich organizacji – wynika z najnowszego badania Gartnera. Wynik ten pokazuje, iż mimo ogromnego entuzjazmu wokół GenAI, droga do skutecznego i skalowalnego wdrożenia tej technologii w marketingu wciąż jest wyboista.

Według Gartnera, główną przeszkodą jest brak umiejętności tworzenia komercyjnych treści na dużą skalę z zachowaniem wysokiej jakości i autentyczności. Dostawcy narzędzi kreatywnych oferują coraz więcej rozwiązań, które pozwalają dostosować generatory treści do wytycznych marki, ale jak podkreśla Andrew Frank, Distinguished VP Analyst w Gartnerze, luki przez cały czas pozostają.

Automatyzacja to nie wszystko

Agenci AI mogą znacząco zwiększyć wydajność i kreatywność zespołów marketingowych, automatyzując powtarzalne zadania i wspierając personalizację treści na dużą skalę. Jednak – jak zauważa Frank – bez odpowiedniego nadzoru istnieje ryzyko, iż treści będą pozbawione głębi, emocji i autentyczności, które budują długofalowe zaufanie do marki.

“Agenci AI mogą błyskawicznie montować i organizować treści dla różnych kanałów, uwalniając zasoby ludzkie do strategicznego myślenia. Ale bez czujnego oka człowieka mogą zatracić niuanse kulturowe czy emocjonalne, które są najważniejsze dla skutecznego przekazu”podkreśla ekspert Gartnera.

Autentyczność i zaufanie w epoce GenAI

Kluczowym wyzwaniem dla organizacji korzystających z GenAI pozostaje zachowanie autentyczności. Konsumenci są coraz bardziej wyczuleni na sztuczność i manipulację treścią, dlatego Gartner zaleca transparentność – jawne oznaczanie treści generowanych przez AI oraz włączenie ludzkich twórców do procesu finalnej edycji.

Organizacje, które chcą budować trwałe relacje z klientami, powinny też regularnie monitorować odbiór swoich treści, zbierać feedback i gwałtownie reagować na zmieniające się oczekiwania. Co istotne, nie można zapominać o wprowadzaniu mechanizmów nadzoru nad modelami AI, aby unikać błędów, uprzedzeń i wykluczających przekazów.

CMO w roli architektów nowej równowagi

Przy wdrażaniu GenAI do procesów tworzenia treści, dyrektorzy marketingu (CMO) muszą balansować na cienkiej linii między technologią a wartościami marki. Gartner rekomenduje cztery główne osie uwagi:

  • Etyka: korzystanie z modeli wyszkolonych na licencjonowanych lub publicznie dostępnych zbiorach danych.
  • Estetyka: bezwzględne przestrzeganie wytycznych brandbooka.
  • Technologia: świadomy wybór odpowiednich modeli AI (chmurowych, open-source lub dedykowanych).
  • Finanse: uwzględnianie kosztów obliczeniowych i wdrażanie narzędzi optymalizujących zużycie zasobów.

W praktyce oznacza to konieczność ścisłej współpracy zespołów marketingowych z działami IT, prawnymi i kreatywnymi – aby GenAI stała się realnym wsparciem, a nie źródłem nowych ryzyk.

Więcej strategii, mniej zachwytu

GenAI w marketingu nie jest już tylko eksperymentem – staje się elementem codziennych procesów. Jednak samo wdrożenie technologii nie wystarczy. Sukces wymaga świadomej, wielowymiarowej strategii, opartej na wartościach, jakości i ciągłej adaptacji.

Marki, które będą w stanie połączyć automatyzację z ludzką wrażliwością i transparentnością, wygrają na rynku, gdzie konsumenci coraz lepiej rozpoznają, kto naprawdę mówi do nich ich językiem – a kto tylko generuje kolejną “syntetyczną” kampanię.

Idź do oryginalnego materiału