Airbnb, historia wzrostu od dmuchanych materacy do giganta branży hotelarskiej

1 rok temu

Airbnb niczego nie produkuje. Zarabia jedynie na umożliwianiu innym wynajmu (z reguły krótkoterminowego) ich własnych mieszkań. Pomysł genialny w swojej prostocie. Świadczy o tym zresztą kapitalizacja firmy, która w tej chwili dobija do 100 miliardów dolarów. Gdyby w 2009 roku zainwestować w Airbnb 600 tys. dolarów, jak zrobił to fundusz Sequoia, dziś bylibyśmy miliarderami.

Opisywaliśmy już niesamowite historie jednych z najlepszych firm świata. Zarówno Nike, Home Depot czy Domino’s Pizza to wspaniałe biznesy, ale daleko im do innowacyjnej koncepcji, jaką zaledwie kilkanaście lat temu zaprezentowało Airbnb.

Rundy finansowania spółki Airbnb i wycena

https://www.cbinsights.com/research/airbnb

Genialnie prosty pomysł biznesowy

Wszystko zaczęło się w 2007 roku, kiedy Joe Gebbia i Brian Chesky poznali się w Rhode School of Design i wynajęli razem mieszkanie. Ze względu na wysoki czynsz współlokatorzy starali się znaleźć środki na jego opłacenie. Po dłuższej burzy mózgów wpadli na pewien pomysł. Współlokatorzy umieścili dmuchany materac w salonie i oferowali innym osobom nocleg i śniadanie. Wszystko to za 80 dolarów od osoby. W lutym 2008 roku do przedsięwzięcia dołączył były współlokator Chesky’ego, Nathan Blecharczyk. Razem stworzyli stronę internetową, która została uruchomiona 11 sierpnia 2008 r. Biznes z początku rokował bardzo dobrze. Od razu znalazła się grupa chętnych przetestować nietypową formę noclegu.

Założyciele Airbnb

Air Bed & Breakfast, bo tak wtedy nazywał się startup, miał jednak problem ze skalowaniem. Okazało się, iż chociaż istnieje duża grupa osób chcących zakupić nocleg na materacu ze śniadaniem, to nie ma wielu chętnych, żeby taki nocleg oferować. Największym problemem było śniadanie. Żeby je przygotować, właściciel musiał być wówczas na miejscu. Tymczasem turyści na ogół chcą się wyspać i śniadanie jedzą w godzinach, gdy właściciele już pracują.

Pierwszy wygląd strony AirBed & Breakfast

https://www.industryleadersmagazine.com/t

Po kilku miesiącach ruch na stronie adekwatnie zamarł. Całe przedsięwzięcie zaczęło generować straty. Założyciele, aby móc się z czegoś utrzymać zaczęli sprzedawać inspirowane politycznie płatki śniadaniowe. Zarobili na tym 30 tys. dolarów, ale po latach w wywiadach przyznali, iż ta kwota pozwoliła zaledwie pokryć koszty ich produkcji.

Płatki śniadaniowe sprzedawane przez twórców Airbnb

https://www.bu.edu/bhr/files/2016/02/
Dołącz do nas na Twitterze oraz YouTube i bądź na bieżąco!

Zrezygnowanie ze śniadań

Założyciele startupu cały czas starali się usprawniać witrynę internetową. W końcu doszli do tego, iż można było zarezerwować pokój za pośrednictwem zaledwie 3 kliknięć. Ruch na stronie zaczął rosnąć, gdy zauważyli, iż słaba jakość zdjęć oferowanych lokali odstrasza potencjalnych klientów. Na początku choćby sami chodzili po mieszkaniach osób, którzy ogłaszali się na ich stronie i robili im zdjęcia profesjonalnym aparatem fotograficznym. Z czasem sami najemcy zaczęli starać się, aby ich zdjęcia ofertowe były lepszej jakości.

Prawdziwa jakościowa zmiana nastąpiła wtedy, gdy zrezygnowano z pomysłu serwowania śniadania dla gości. Odejście od tego umożliwiałoby zarabianie na wynajmie mieszkania, bez konieczności zajmowania się gośćmi przez właścicieli. Ostatecznie zrezygnowano również z materacy na rzecz zwykłego wynajmowania mieszkania albo pokoi. W ten sposób AirBed & Breakfast stał się Airbnb.

Fundusz Sequoia inwestuje w Airbnb 0,6 miliona dolarów

Zmiany okazały się strzałem w dziesiątkę, a firma stała się zyskowna. Zyski oscylowały wokół 1000 dolarów tygodniowo. Ten sukces zwrócił uwagę Grega McAdoo z funduszu Sequoia. Wcześniej zainwestował w Google i Apple i doskonale zdawał sobie sprawę, iż biznes wynajmu wakacyjnego jest wart aż 40 miliardów dolarów. Dzięki inwestycji Sequoia w wysokości 585 000 USD, Airbnb gwałtownie zyskało wartość 2,4 miliona USD. Ten moment to przełom. Po raz pierwszy duży fundusz inwestycyjny dostrzegł potencjał inwestycyjny w tym pomyśle.

Kilku facetów wynajmujących trzy dmuchane materace w swoim mieszkaniu w San Francisco zamieniło się w tysiące ludzi wynajmujących swoje mieszkania w całych Stanach Zjednoczonych. Airbnb stał się niedrogą alternatywą dla tradycyjnego zakwaterowania i był szczególnie atrakcyjny dla pokolenia Millenialsów. Do roku 2011 Airbnb stał się hitem obecnym w ponad 89 krajach, z milionem zarezerwowanych noclegów. W tym samym roku różni inwestorzy venture capital zainwestowali w startup 112 milionów dolarów. To sprawiło, iż startup zyskał wycenę miliarda dolarów.

Ekspansja zagraniczna Airbnb

W 2012 roku Airbnb otworzyło biuro w Sydney i ogłosiło plany uruchomienia usługi w Indonezji i Tajlandii. Firma na poważnie zaczęła wychodzić wówczas za granicę. Okazało się, iż nie tylko Amerykanie lubią wynajmować prywatne mieszkania. Inni również nie mają problemów z zamianą hoteli na mieszkania. W grudniu 2012 roku Airbnb zrealizowało swoją strategię bardziej agresywnego wejścia na rynek azjatycki, a także otworzyło biuro w Singapurze. W ciągu kolejnych lat ekspansja zagraniczna trwała w najlepsze. Dzisiaj firma oferuje swoje usługi w każdym zakątku świata.

Jak rosła skala Airbnb

https://www.bu.edu/bhr/files/2016/02/
Polub nas na Facebook!

Znajdziesz tam więcej wartościowych treści o inwestowani, giełdzie i rynkach.

DNA Rynków – merytorycznie o giełdach i gospodarkach

Klucz do sukcesu firmy

Kluczem do sukcesu Airbnb była umiejętność tworzenia poczucia wspólnoty wśród użytkowników. Pozwalając ludziom wynajmować swoje domy podróżnym, byli w stanie stworzyć bardziej autentyczne wrażenia z podróży. Było to szczególnie atrakcyjne dla młodszych podróżników, którzy szukali czegoś innego niż tradycyjne hotele. Drugim ważnym czynnikiem, który przyczynił się do sukcesu Airbnb, było wykorzystanie technologii. Platforma ułatwiła gospodarzom umieszczanie ofert swoich obiektów, a gościom znajdowanie i rezerwowanie zakwaterowania za pośrednictwem zaledwie kilku kliknięć. Wszystko bez wychodzenia z domu i uzgadniania szczegółów telefonicznie.

Firma wykorzystała również dane do personalizacji doświadczeń użytkowników, dostarczając rekomendacje na podstawie ich wcześniejszych rezerwacji i preferencji. Istotnym elementem sukcesu całego przedsięwzięcia był również udany marketing. Firma wykorzystała media społecznościowe do zbudowania grona obserwujących, a także wykorzystała partnerstwa z popularnymi blogerami podróżniczymi i influencerami, aby rozpowszechniać informacje o platformie. Użytkownicy mogli się poczuć, jakby doświadczali tego samego co ich idole z sieci. Wszystkie te czynniki razem były w stanie zamienić świetny pomysł na fantastyczny model biznesowy. w tej chwili Airbnb w świecie najmu okazjonalnego wyprzedza tylko Booking.com.

Airbnb vs konkurenci: udział w rynku

https://www.businessofapps.com/data/airbnb-statistics/

Do zarobienia,
Karol Badowski

Porcja informacji o rynku prosto na Twoją skrzynkę w każdą niedzielę o 19:00
67
5
Idź do oryginalnego materiału