Akcje B. Riley Financial podskoczyły po tym, jak jej prezes zaproponował kupno spółki (NASDAQ:RILY).

biotworzywa.com.pl 1 miesiąc temu

Rasi Bhadramani

Bryant Riley – Firma finansowa B. Riley (Nasdaq:RILY) Prezes, współdyrektor generalny, współzałożyciel i największy akcjonariusz Apple zaoferował przejęcie spółki po cenie 7 dolarów za akcję – podał w piątek zarząd spółki w złożonym wniosku do Komisji Papierów Wartościowych i Giełd.

Stado B. Riley (RILY). wzrosła o 25% W handlu przed otwarciem rynku. Od zamknięcia w ubiegły piątek akcje spółki inwestycyjnej spadły o 70% po poniedziałkowym spadku Ogłoszono duże opłaty Związane z częścią inwestycji, opóźnieniem w przekazaniu sprawozdań finansowych za drugi kwartał oraz wstrzymaniem wypłaty dywidendy. Tymczasem doniesienia mediów podają Ujawniono szeroko zakrojone śledztwo Władze USA przesłuchiwały spółkę, czy prawidłowo zadeklarowała ryzyko związane z niektórymi swoimi aktywami.

Choć cena akcji wynosząca 7 dolarów za akcję jest o 55% wyższa od najniższego od 52 tygodni poziomu 4,51 dolara osiągniętego w czwartek, to jest ona o 86% niższa od najwyższego poziomu od 52 tygodni wynoszącego 52,74 dolarów.

Bryant Riley posiada 6,84 mln akcji, czyli 22,6% akcji zwykłych B. Riley (RILY), a pośrednio posiada o 0,6% więcej.

Spółka stwierdziła w swoim zgłoszeniu: „W wyniku swoich udziałów własnościowych w Spółce pan Reilly sprawuje znaczący wpływ i kontrolę nad praktykami biznesowymi Spółki, strategią oraz wszystkimi kwestiami wymagającymi działania akcjonariuszy Spółki, w tym wyborem całego Zarządu Zarządu Spółki oraz zdolność jako akcjonariusza do zatwierdzania lub jednostronnego odrzucania transakcji strategicznych lub innych transakcji korporacyjnych.

W liście do zarządu Reilly stwierdził, iż „obecny model spółki publicznej wymaga od nas skupienia się na celach krótkoterminowych i poświęcania niepotrzebnej uwagi i czasu osobom, które nie są zgodne z właścicielami firm”. Dlatego uważa, iż ​​przejęcie firmy na własność przyniesie korzyści firmie, jej klientom i pracownikom.

Powiedział, iż nie planuje kontynuować proponowanej umowy bez zgody specjalnej komisji, którą, jak się spodziewa, utworzy zarząd.

Spółka będzie w dalszym ciągu składać sprawozdania finansowe amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd, a jej obligacje i akcje uprzywilejowane będą przez cały czas przedmiotem publicznego obrotu – dodał. „Możliwe, iż będę przez cały czas notował moje akcje na giełdzie wtórnej, jeżeli znajdą się akcjonariusze chcący wziąć udział w tej transakcji” – stwierdził w piśmie.

Dodał, iż sfinalizowanie proponowanej transakcji będzie uzależnione od zgody „większości akcjonariuszy mniejszościowych”.

Więcej o: B. Riley Financial

Idź do oryginalnego materiału