Główny Lekarz Weterynarii poinformował o potwierdzeniu 23. i 24. ogniska rzekomego pomoru drobiu (ND) na terenie kraju. Choroba, choć znana i kontrolowana, wciąż stanowi zagrożenie dla hodowli drobiarskich i wymaga natychmiastowej reakcji służb weterynaryjnych.

Gdzie wykryto nowe ogniska ND?
Zlokalizowano w województwie mazowieckim, w gospodarstwie utrzymującym około 12 tys. kur niosek.
Wykryto w województwie wielkopolskim, na fermie z ponad 15 tys. brojlerów kurzych.
W obu przypadkach chorobę potwierdzono laboratoryjnie przez Państwowy Instytut Weterynaryjny w Puławach.
Jakie działania podjęto?
Po wykryciu ognisk:
- Wdrożono procedury zwalczania choroby, zgodnie z przepisami krajowymi i unijnymi.
- Ustalono obszary zapowietrzone i zagrożone.
- Trwa likwidacja zakażonych stad, a także dezynfekcja gospodarstw.
- Prowadzona jest kontrola ruchu drobiu i produktów drobiarskich w promieniu kilku kilometrów od ognisk.
Czym jest rzekomy pomór drobiu (ND)?
Newcastle Disease to wysoce zaraźliwa choroba wirusowa ptaków, szczególnie niebezpieczna dla drobiu. Objawy mogą obejmować:
- silne osłabienie,
- zaburzenia oddychania,
- spadek nieśności,
- masowe upadki ptaków.
Choroba nie stanowi istotnego zagrożenia dla ludzi, jednak może wywołać łagodne objawy grypopodobne u osób narażonych na kontakt z chorymi ptakami.
Weterynarze apelują o czujność i zgłaszanie podejrzeń
Służby weterynaryjne przypominają hodowcom o konieczności:
- zachowania wysokich standardów bioasekuracji,
- monitorowania stanu zdrowia ptaków,
- niezwłocznego zgłaszania wszelkich niepokojących objawów do powiatowego lekarza weterynarii.
– Wczesne wykrycie ogniska to klucz do jego skutecznego opanowania i minimalizacji strat w produkcji drobiarskiej – przypomina GLW.
Co dalej?
Sytuacja jest stale monitorowana. Możliwe są dodatkowe kontrole ferm drobiarskich w innych regionach kraju. Główny Lekarz Weterynarii zapewnia, iż działania podejmowane są zgodnie z obowiązującymi procedurami i mają na celu ochronę polskiego rynku drobiarskiego oraz zdrowia publicznego.