Potrzeba zielonej transformacji w branży nieruchomości komercyjnych wynika nie tylko z regulacji prawnych. Zgłaszają ją również interesariusze – inwestorzy, użytkownicy budynków, najemcy oraz konsumenci. Aby pozostać atrakcyjnymi dla wszystkich tych grup, obiekty handlowe dążą do redukowania swojej emisyjności. Do osiągnięcia znaczących efektów konieczne są jednak działania w całym łańcuchu wartości i aktywny udział wszystkich użytkowników budynków – pisze w komentarzu dla redakcji Omnichannelnews.pl Aleksandra Noworyta, dyrektorka ESG, EPP.
Wracając do wymagań prawnych, Dyrektywa EPBD (Energy Performance of Buildings Directive) wprowadza obowiązek stworzenia przez państwa członkowskie UE do 2030 r. narodowych planów modernizacji dla 16% najmniej efektywnych energetycznie budynków niemieszkalnych, a do 2033 r. – dla 26%. Centra handlowe są w większości obiektami energochłonnymi z racji ich profilu działalności oraz często wieku, dlatego konieczne jest szukanie kompleksowych rozwiązań optymalizujących zużycie energii w całym budynku.
Wynika to z faktu, iż przy mierzeniu energochłonności i emisyjności obiektu, jest on traktowany jako całość – bez podziału na przestrzenie indywidualne (sklepy, magazyny, biura) czy wspólne (korytarze, pasaże). Właściciel czy zarządca obiektu może samodzielnie wdrażać nowe rozwiązania w częściach wspólnych, które w ujęciu całościowym zajmują od 5 do maksymalnie 40% powierzchni obiektu. Zatem niezwykle istotny jest aktywny udział najemców w procesie zmniejszania energochłonności całego obiektu poprzez działania realizowane w wynajmowanych lokalach. Mówimy tu np. o oszczędnym podejściu do zużycia wody i energii, korzystaniu z przyjaznych dla środowiska materiałów przy aranżacji przestrzeni czy minimalizowaniu ilości opadów oraz odpowiedniej ich segregacji. Wsparciem w tym procesie są „zielone umowy najmu”.
Zielone umowy najmu
Określają one między innymi zobowiązanie obu stron do poprawy efektywności środowiskowej budynku poprzez wzajemne podejmowanie inicjatyw ograniczających negatywny wpływ działalności na środowisko naturalne i zdrowie ludzi. Niezależnie od rodzaju nieruchomości, „zielone najmy” mogą pomóc zoptymalizować parametry całego budynku, a jednocześnie zmniejszyć koszty użytkowania – w tym opłaty eksploatacyjne czy koszty zużycia mediów (bieżące i prognozowane).
„Zielone najmy” to także wsparcie dla tych firm, które zgodnie z unijną dyrektywą CSRD są zobowiązane do raportowania pozafinansowego. Najemcy są na bieżąco informowani o inicjatywach podejmowanych przez zarządcę nieruchomości, które mają na celu ograniczenie emisyjności oraz o efektach tych działań. Dzięki temu jest im łatwiej spełniać obowiązek liczenia i raportowania wpływu swojego biznesu na środowisko i otoczenie.
Podpisywanie takich umów staje się standardem na rynku. Właściciele nieruchomości proponują „zielone najmy” przy przedłużeniach lub negocjacjach nowych kontraktów. Od 2022 r. takie zapisy dołączamy do nowo podpisywanych umów w obiektach handlowych i biurowych zarządzanych przez EPP. W kontekście zrównoważonego rozwoju istotna jest kooperacja na linii zarządca-najemca, która ma szansę doprowadzić do znaczących redukcji zużycia energii i innych zasobów w budynkach, a w efekcie – ograniczenia emisji gazów cieplarnianych oraz zmniejszenia kosztów eksploatacyjnych.
Autorka komentarza jest Aleksandra Noworyta, dyrektorka ESG, EPP.