Stany Zjednoczone od dłuższego czasu znajdują się w czołówce sektora kryptograficznego. Jednak od pewnego czasu tamtejszy rząd najwyraźniej przyjmuje podejście polegające na bezwzględnym egzekwowaniu przepisów. Niektórzy nabierają przekonania, iż znaczna liczba firm, deweloperów i inwestorów niedługo przeniesie się gdzie indziej. Do miejsca, gdzie klimat dla rynku kryptowalut będzie bardziej przychylny. Gdzie powstanie nowa stolica kryptowalut?
Nowa stolica kryptowalut u największego konkurenta USA?
Rząd USA staje się coraz bardziej agresywny w stosunku do kryptowalut. Po upadku FTX w listopadzie 2022 r., senator Elizabeth Warren stwierdziła wręcz, iż administracja USA buduje „armię antykryptograficzną”. Dokładnie odwrotną strategię przyjął Hongkong. Ten plan działania, w połączeniu z chłodnym podejściem rządu Stanów Zjednoczonych do regulacji kryptowalut, może ostatecznie doprowadzić do przesunięcia „środka ciężkości” branży do Chin. Taką opinię wyraziła Ambre Soubiran, dyrektor generalny firmy Kaiko. Firma ta ma siedzibę w Paryżu i dostarcza danych o instytucjonalnym rynku kryptowalut. Soubiran w rozmowie z The Wall Street Journal stwierdziła, że: Stany Zjednoczone są w tej chwili bardziej rygorystyczne niż kiedykolwiek w kwestii kryptografii i regulacji. W Hongkongu wszystko odbywa się w bardziej korzystny sposób. Tym samym widać wyraźnie, iż środek ciężkość w handlu aktywami kryptograficznymi i inwestycji przesuwa się bardziej w stronę Hongkongu.
Ukłon Chin w stronę kryptowalut
W styczniu rząd Hongkongu nakreślił plany, zgodnie z którym miasto to ma zostać centrum kryptograficznym. Elementem planu jest przede wszystkim wprowadzenie progresywnych regulacji w celu wsparcia wysokiej jakości firm kryptograficznych i sektora fintech. Stosowane rozporządzenie w tej sprawie nie zostało jeszcze wprowadzone. Warto jednak zauważyć, iż Hongkong’s Securities and Futures Commission (SFC) zaproponowała 20 lutego system licencjonowania kryptowalut, który ma na celu zapewnienie ochrony konsumentów bez tłumienia innowacji.