Analiza ISBiznes.pl: 2024 był rokiem miliarderów

2 dni temu

Zarówno analizy Forbesa, banku UBS, jak i Bloomberga wskazują na jedno – rok 2024 był najlepszym rokiem dla miliarderów, których jest w tej chwili na całym świecie więcej niż kiedykolwiek.

Rekordowe jest tutaj zestawienie Forbesa. Według niego na świecie jest 2781 miliarderów, czyli o 141 więcej niż w zeszłym roku i o 26 więcej niż wykazywał to ostatni rekord pochodzący z 2021 roku. Z kolei raport UBS Billionaire Ambitions Report na rok 2024 podaje, iż łączna liczba miliarderów wzrosła do 2682 z 2544 w 2023 roku. Według Forbesa wartość ich majątku wynosi 14,2 bln dolarów, o 2 bln dolarów więcej niż w 2023 roku i o 1,1 bln dolarów więcej niż poprzedni rekord, również ustanowiony w 2021 roku. UBS określa ich majątek na 12-14 bln dolarów zależnie od metodologii jego wyliczania, co oznacza 17% wzrost od zeszłego roku i spory wzrost od 2015 r., kiedy to ich łączny majątek wyniósł 6,3 bln dolarów.

Najbardziej rygorystyczny w swoich obliczeniach jest Bloomberg Billionaires Index, według którego wartość majątku miliarderów wyniosła 9,8 bln dolarów, co stanowi niewielki spadek w porównaniu ze szczytem z 11 grudnia wynoszącym 10,1 bln dolarów. Ale Bloomberg nie dolicza majątku jak dzieła sztuki, nieruchomości czy kolekcje znajdujące się w ich posiadaniu, co dodaje do swoich wyliczeń Forbes, a jedynie wartość kapitalizacji rynkowej ich spółek i udziałów znajdujących się w ich posiadaniu, zaś Forbes liczy jedynie „twardy majątek” i w związku z tym jego klasyfikacja obejmuje więcej osób.

Ich majątek też podlega fluktuacjom – nieco ponad 60% jest bogatszych niż w 2023 roku zaś około 1/3 nieco zbiedniała. Większość tych zysków dostała się w ręce 20 miliarderów z czołówki finansowej, która dodała łącznie 700 mld dolarów do swoich aktywów. Najwięcej najbogatszych przez cały czas mieszka w USA, mających 813 miliarderów z majątkiem wartym 5,7 bln dolarów. Chiny wraz z Hongkongiem znajdują się na drugim miejscu z 413 miliarderami z majątkiem wartości 1,7 bln dolarów, ale z drugiej strony tamtejsi bogacze w efekcie słabych wydatków konsumpcyjnych i załamania na rynku nieruchomości stracili sporo ze swoich fortun. Trzecie miejsce zajmują Indie z 200 miliarderami.

Według Banku Światowego populacja świata w zeszłym roku wynosiła nieco ponad 8 miliardów, a produkt krajowy brutto (PKB) około 105,4 bln dolarów, co podkreśla jak wielkie bogactwo jest skoncentrowane w rękach nikłego procenta populacji ludzkości.

UBS Billionaire Ambitions Report na rok 2024 potwierdza hipotezę, którą po raz pierwszy w swoim dziele „Kapitał XXI wieku” postawił francuski ekonomista badający problem nierówności społecznych, Thomas Piketty. Jego zdaniem większość „nowych pieniędzy”, czyli nowych miliarderów uzyskała swój majątek nie drogą własnych udanych projektów biznesowych, ale drogą dziedziczenia. w tej chwili potwierdził to raport UBS, który wskazał, iż zjawisko było widoczne już w 2023 roku, zaś teraz po prostu nowi miliarderzy dodali dodatkowe dochody do odziedziczonych fortun. Jak wynika z raportu największe zmartwienie „nowych bogatych” to inflacja, która może przejść w hiperinflację oraz ryzyko światowego konfliktu geopolitycznego, jak w latach 50. XX wieku.

Podobnie jak w zestawieniu Forbesa także w raporcie UBS stwierdzono, iż to Ameryka Północna oferuje największe możliwości dla uzyskania bądź znacznego powiększenia posiadanego majątku. W USA bowiem liczba miliarderów wzrosła z 751 do 835, przy czym prym wiodą managerowie i inwestorzy z sektora technologicznego, których łączny majątek wzrósł z 4,6 bln dolarów do 5,8 bln dolarów.

Z kolei, jak zauważa UBS, w Chinach kontynentalnych liczba miliarderów spadła z 520 do 427, a ich majątek z 1,8 bln dolarów do 1,4 bln dolarów. To znaczny spadek, bowiem w 2021 roku w Chinach kontynentalnych było 626 miliarderów z majątkiem wartości 2,5 bln dolarów. Interesujące, iż pokrywa się to z innymi raportami banku mówiącymi o ubożeniu klasy średniej, co w zasadzie według ekonomistów nie chodzi w parze. jeżeli chodzi o najbogatszych Chińczyków to według Benjamina Cavalli, szefa strategicznych klientów w globalnym zarządzaniu majątkiem UBS, gwałtowne zmniejszenie wartości ich fortun spowodowane jest spiralą strat na rynku nieruchomości i spadkiem wartości firm w obliczu niepewnych perspektyw gospodarczych.

Dla odmiany liczba miliarderów w Indiach wzrosła w ciągu ostatniego roku o ponad jedną piątą do 185, a ich majątek o ponad 40% do prawie 906 mld dolarów.

Z kolei w Europie Zachodniej do miana „kraju miliarderów” wróciła Szwajcaria wyprzedzając Wlk. Brytanię. w tej chwili europejską czołówkę stanowią Niemcy ze 117 miliarderami (przybyło ośmiu od zeszłego roku), na drugim miejscu znajduje się Szwajcaria z 85 (przybyło dziesięciu), zaś na trzecim miejscu znalazły się Włochy z 62 miliarderami (przybyło sześciu), dalej Francja z 46 (przybyło 12) oraz Hiszpania z 27 (przybyło 3).

Bloomberg Billionaires Index przypisuje wzrost wartości fortun miliarderów „niezłomnemu rajdowi na amerykańskich akcjach technologicznych” stwierdzając, iż najwięcej w 2024 roku zarobiło trio: Elon Musk, Mark Zuckerberg i Jensen Huang, choć spore zarobki stały się też udziałem Larry’ego Ellisona, Jeffa Bezosa, Michaela Della i współzałożycieli Google Larry’ego Page’a i Sergeya Brina. Ta ósemka zyskała w 2024 roku ponad 600 mld dolarów, co stanowi 43% zeszłorocznego wzrostu majątków o 1,5 bln dolarów u 500 najbogatszych ludzi śledzonych przez Bloomberg Billionaires Index.

W tej ósemce zdecydowana jest dominacja Elona Muska, którego bliskie relacje z nowym prezydentem Donaldem Trumpem ułatwiły wzrost wartości jego majątku do nieprawdopodobnych 442,1 mld dolarów, o 213 mld dolarów więcej niż 1 stycznia 2024 r. To także spowodowało, iż różnica między nim a drugim na liście Jeffem Bezosem wynosi astronomiczne 237 mld dolarów, wyliczone 17 grudnia br. Ale… ten majątek ma bardzo kruche podstawy, u Bezosa wygląda to lepiej. Według wyliczenia majątku trwałego, czego dokonuje Forbes, nie wliczając zmiennej giełdowej wartości spółek okazuje się, iż majątek Elona Muska to 194 mld dolarów zaś Jeffa Bezosa to 193 mld dolarów, więc na ich poziomie różnica jest niemal żadna.

Co ciekawe, wśród miliarderów indeksu Bloomberga wyraźnie „idzie młodość” i wiek średni – miliarderzy poniżej 60. roku życia zwiększyli swój majątek ponad dwukrotnie w stosunku do starszych, powyżej 60. roku życia, a stanowili jedynie 27% indeksu.

Ogólnie rzecz biorąc, jak wynika z indeksu Bloomberga, fortuny najbogatszych to głównie fortuny giełdowe, co zwłaszcza odnosi się do niektórych firm, ich udziałowców i właścicieli. Mowa tu o małej grupie firm technologicznych tzw. Magnificent Seven obejmującej m.in. Teslę Muska, Meta Platforms Inc. Zuckerberga i Nvidia Corp. Huanga. W obecnym roku indeks S&P 500 zyskał 24%, czego połowę „wyrobiły” właśnie akcje tej grupy firm. Drugim motorem napędowym było zwycięstwo Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w USA – 6 listopada, kiedy znany był już zwycięzca wyborów, S&P 500 osiągnął najwyższy poziom wszechczasów, co spowodowało, iż miliarderzy z firmami reprezentowanymi w indeksie zyskali 505 mld dolarów, co stanowiło 34% całkowitych rocznych ich zysków. Zyskali też sojusznicy Trumpa ze świata kryptowalut bowiem, jak zauważa Bloomberg, nastąpił wtedy „historyczny rajd aktywów cyfrowych po raz pierwszy podnosząc wartość Bitcoina powyżej 100 000 dolarów. Wzmocniło to pozycję takich inwestorów i właścicieli firm kryptowalut jak Changpeng Zhao z Binance Holdings, znany jako CZ, który odnotował wzrost swojego majątku o 60% do 55 mld dolarów czy Brian Armstrong współzałożyciel Coinbase Global, którego majątek urósł do 11,1 mld dolarów, czyli o 50%.

Łącznie majątek osób znajdujących się w Bloomberg Billionaires Index jest porównywalny z łącznym PKB Niemiec, Japonii i Australii za 2024 rok.

Bloomberg podał też listę zwycięzców i przegranych. W tej pierwszej grupie znalazł się m.in. Donald Trump, którego osobisty majątek wzrósł do rekordowego poziomu na podstawie wyceny rynkowej firmy Trump Media & Technology Group. Strata firmy DJT za ostatni kwartał co prawda wyniosła 19,2 mln dolarów, ale za to jej wycena tak poszybowała w górę, iż osiągnęła 7 mld dolarów. Innymi zwycięzcami byli dyrektor generalny Nvidii Jensen Huang, który powiększył swój osobisty majątek o 76 mld dolarów po niemal potrojeniu wartości akcji Nvidii, Mark Zuckerberg, którego Meta mimo rekordowej kary antymonopolowej w wysokości 841 mln dolarów od UE zyskała 70%, zaś on sam dodał do swego majątku 81 mld dolarów, dalej dyrektor generalny Tencent Holdings Pony Ma, prezes Xiaomi. Lei Jun i współzałożyciel Cambricon Technologies Chen Tianshi, których majątki powiększyły się o 14% mimo kryzysu na rynku nieruchomości w Chinach.

Przegrani to głównie francuscy właściciele firm dóbr luksusowych, bowiem majątki Bernarda Arnaulta, Francoise Bettencourta Meyersa i Francoisa Pinaulta mocno się skurczyły razem ze stratami ich firm. Winna jest bez wątpienia rosyjska inwazja na Ukrainę i spowolnienie sprzedaży zwłaszcza na kluczowym rynku chińskim, co kosztowało te firmy i ich właścicieli 71 mld dolarów. Na liście tej znaleźli się także Colin Huang z Hongkongu, którego Temu straciło 29% w ciągu jednego dnia, a on sam 18 mld dolarów, prezes Grupo Elektra SAB, meksykańskiego konglomeratu detalicznego i bankowego, Ricardo Salinas, któremu w jeden dzień wyparowała połowa majątku po dramatycznym spadku firmy po oświadczeniu samego Salinasa, iż oszukał go doradca finansowy. Carlos Slim, rządzący wielkim konglomeratem w sektorach telekomunikacji, bankowości, budownictwa i energetyki w Ameryce Południowej odnotował spadek wartości swojego majątku o 26 mld dolarów z powodu spadku kursu peso i osłabieniu na rynku meksykańskim oraz Pham Nhat Vuong kierujący holdingiem spółek działających w nieruchomościach, handlu detalicznym i opiece zdrowotnej oraz motoryzacji, którego kluczowa inwestycja – producent samochodów VinFast Auto – odnotowała 70% spadek akcji z powodu załamania się planów ekspansji poza Azją.

Interesujące, iż z racji wyliczeń trwałych składników majątku przez Forbesa ta lista najbogatszych wygląda zupełnie inaczej niż u Bloomberga. Pierwsze miejsce zajmuje na niej francuski potentat dóbr luksusowych i sprzedaży Bernard Arnault z rodziną z majątkiem wartości 233 mld dolarów. Dopiero drugie miejsce zajmuje Elon Musk z majątkiem wartości 194 mld dolarów, zaś o 1 mld dolarów jest gorszy Jeff Bezos. Mark Zuckerberg ze 177 mld dolarów okupuje czwartą pozycję, zaś Larry Ellison z Oracle zajmuje ze 144 mld dolarów piątą. Szóste miejsce ze 133 mld dolarów przyznano Warrenowi Buffetowi, zaś siódme ze 128 mld dolarów trafiło do Billa Gatesa. Steve Ballmer ze 121 mld dolarów zajął ósme miejsce, zaś dziewiąta pozycja dostała się indyjskiemu „władcy” wielobranżowego konglomeratu spółek działających niemal we wszystkich dziedzinach gospodarki Mukeshowi Ambaniemu, który zgromadził 116 mld dolarów. Larry Page, czyli współtwórca Google, ze 114 mld dolarów zamyka pierwszą dziesiątkę.

A Polska? Reprezentowana jest przez Michała Sołowowa na 398. miejscu, wycenionego na 6,8 mld dolarów, Tomasza Biernackiego, którego majątek ma wynosić 5,5 mld dolarów (548. miejsce), Jerzego Staraka na 697. miejscu z 4,5 mld dolarów, Pawła Marchewkę jedynego polskiego miliardera branży technologicznej na odległym 1545. miejscu z 2,1 mld dolarów ex aequo z Zygmuntem Solorzem z taką samą kwotą. Obaj panowie kilka wyprzedzają 2 mld dolarów majątku Dominiki Kulczyk na 1623. miejscu. Miejsce 1764. przypadło rodzinie Zbigniewa Juroszka i jemu samemu z majątkiem wartości 1,8 mld dolarów, zaś 1945. miejsce trafiło do Sebastiana Kulczyka z 1,6 mld dolarów. Jak widać giełdowa wartość spółek jest rzeczą względną zaś w Polsce panuje przez cały czas względny egalitaryzm, bo polskie majątki miliarderów są niewielkie wobec najbogatszej w Środkowej Europie czeskiej miliarderki Renaty Kellnerowej, której wartość majątku wynosi 18 mld dolarów, co przesunęło ją w obecnej klasyfikacji na wysoką 108. pozycję.

Idź do oryginalnego materiału