DANIEL BUDZYŃ
Prezes Zarządu
Przedsiębiorstwo Budowlane ANBUD
Grzegorz Przepiórka: Silne i stabilne przedsiębiorstwo – te dwie cechy są wysuwane na plan pierwszy w charakterystyce firmy ANBUD. Gdzie tkwi jej siła?
Daniel Budzyń: Myślę, iż w wielu obszarach. Siła naszej firmy to przede wszystkim zespół doświadczonych i zaangażowanych specjalistów, którzy są naszą dumą i motorem napędowym. Dzięki ich wiedzy i umiejętnościom możemy realizować skomplikowane projekty, dostosowując się do dynamicznych zmian na rynku.
Z drugiej strony siłą naszej firmy jest konsekwencja w działaniu. Dwadzieścia lat temu mój teść, założyciel firmy, określił jej charakter, tworząc przedsiębiorstwo rodzinne. Po dziesięciu latach, gdy to ja jestem odpowiedzialny za rozwój ANBUD-u, w tym zakresie kilka się zmieniło. Mimo iż jesteśmy już w innym miejscu w stosunku do czasu, w którym przejmowałem firmę, mimo iż realizujemy znacznie większe kontrakty zarówno pod względem ich wartości, jak i złożoności, przez cały czas z dumą mogę powiedzieć, iż tworzymy przedsiębiorstwo rodzinne, w którym podstawowe wartości, takie jak jakość, odpowiedzialność społeczna, tworzenie przyjaznego i bezpiecznego miejsca pracy, dbanie o środowisko naturalne czy uczciwość biznesowa, pozostają niezmienne.
G.P.: Jak budowana jest stabilność przedsiębiorstwa ANBUD w niestabilnych czasach, w których funkcjonujemy? Jak ta stabilność odzwierciedla się w wynikach firmy?
D.B.: Stabilność ANBUD-u wynika z dywersyfikacji naszych usług oraz umiejętności adaptacji do zmieniających się warunków rynkowych. Prowadzimy ścisłą kontrolę kosztów i dbamy o efektywność operacyjną, co pozwala nam utrzymać solidne fundamenty finansowe. Wynikiem tego są stabilny wzrost przychodów oraz utrzymanie zaufania klientów i partnerów biznesowych. Jesteśmy średniej wielkości przedsiębiorstwem, które potrafi analizować warunki, w jakich działa, i gwałtownie się do nich dostosowywać.
G.P.: Jakie jest spektrum usług Przedsiębiorstwa Budowlanego ANBUD? Specjalnością są obiekty przemysłowe, choć firma chyba nie ogranicza się wyłącznie do tego rodzaju realizacji?
D.B.: Przez długie lata koncentrowaliśmy się na budowie hal magazynowych, produkcyjnych i logistycznych. Biorąc jednak pod uwagę właśnie to zmieniające się otoczenie i różne warunki, które oddziałują na przedsiębiorców, dostosowaliśmy zakres naszej działalności do tego, czego potrzebuje rynek. Mimo iż specjalizujemy się w realizacji obiektów przemysłowych, z powodzeniem realizujemy również projekty użyteczności publicznej, takie jak hale widowiskowo-sportowe, szkoły czy przedszkola. Naszym celem jest dostosowanie oferty do potrzeb klientów, co pozwala nam osiągać sukcesy w różnych segmentach rynku.
G.P.: W tym roku firma obchodzi jubileusz 20-lecia działalności. Jak to się zaczęło? Jakie były początki i kolejne etapy rozwoju?
D.B.: Historia naszej firmy sięga tak naprawdę jeszcze dalej. Tuż po przeobrażeniach gospodarczych, które miały miejsce z początkiem lat 90., mój teść założył pierwszą firmę budowlaną, która z różnych powodów przestała istnieć. W jej miejsce, adekwatnie już trochę ponad dwadzieścia lat temu, powstało Przedsiębiorstwo Budowlane ANBUD. Początkowo funkcjonowaliśmy jako jednoosobowa działalność gospodarcza prowadzona właśnie przez teścia. Po jego nagłej śmierci przejąłem ANBUD i dzisiaj działamy już jako spółka. Teść zaczynał od podstaw, realizując pierwsze zlecenia własnymi rękami – dosłownie. Pamiętam też, iż moje początki w firmie były dokładnie takie. Jeszcze jako bardzo młody chłopak, tuż po technikum budowlanym, dostałem możliwość poznawania procesu realizacyjnego od podszewki, czyli pracując fizycznie na budowie. To był czas, który nauczył mnie, czym jest budownictwo i jak ważna jest praca każdego pracownika. Dzisiejszy sukces zawdzięczamy nieustannej pracy i determinacji nie tylko mojego teścia czy mojej. To wysiłek wielu osób, które na przestrzeni tych lat w różnej formie były z nami związane.
G.P.: Jakimi osiągnięciami ANBUD może pochwalić się po dwóch dekadach?
D.B.: Na przestrzeni 20 lat zrealizowaliśmy wiele projektów, stając się liderem w swoim segmencie rynku budowlanego. Wśród tych inwestycji są i takie, które przyniosły nam wiele nagród i wyróżnień – jak chociażby budowa przedszkola publicznego o nazwie Ptasie Radio w gminie Bobrowniki na Śląsku, za którą w ubiegłym roku otrzymaliśmy Śląską Wielką Nagrodę Budownictwa. Natomiast budowy to jedno, a inną kwestię, z której jesteśmy naprawdę dumni, stanowi tworzenie firmy, dla której CSR jest realnym zobowiązaniem. Na przestrzeni tych lat angażowaliśmy się w różne formy działalności społecznej, wspierając wiele organizacji pożytku publicznego. Takim niezapomnianym CSR-owym projektem był udział naszej firmy w koncercie na rzecz Fundacji Iskierka. Proszę sobie wyobrazić, iż grupa budowlańców stanęła na deskach Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia i wspólnie z lekarzami oraz małymi pacjentami onkologicznymi śpiewała w chórze z prawdziwymi gwiazdami muzyki. To było niesamowite.
G.P.: Spójrzmy dla odmiany na krótszą perspektywę. Czy obecny, jubileuszowy rok okazał się dla firmy udany? A może choćby więcej – może był wisienką na torcie?
D.B.: Wisienką na torcie mógłby być, gdybyśmy myśleli o finalizowaniu naszej działalności, a my przeciwnie – dopiero się rozkręcamy (śmiech). Mamy wiele planów do zrealizowania i ciekawych obiektów do wybudowania. Ale tak, to był dobry rok. Mimo wyzwań gospodarczych, które towarzyszą nam od czasu pandemii i wybuchu wojny w Ukrainie, zdobyliśmy kilka znaczących kontraktów, pozwalających umocnić naszą pozycję na rynku. choćby tych trudnych w realizacji, bo finansowanych z tak zwanego nowego ładu. Jak już mówiłem, musimy umieć się dostosować, aby móc działać na tym wymagającym rynku.
G.P.: Łatwiej myśleć o przyszłości dzisiaj czy łatwiej było 20 lat temu? Jak rysuje się najbliższa przyszłość dla takich firm jak ANBUD?
D.B.: Trudno odpowiedzieć na to pytanie. Żyjemy w bardzo nieprzewidywalnych czasach, a szybkość rozwoju technologicznego stanowi olbrzymie wyzwanie. Nie wiem, jak było dwadzieścia lat temu, nie pamiętam, z jakimi wyzwaniami musiał radzić sobie mój teść. Na pewno łatwiej jest pod względem rozwiązań prawnych zabezpieczających wykonawców inwestycji budowlanych. Z pewnością w prowadzeniu firmy pomaga mi doświadczenie zdobyte u boku teścia, szczególnie obserwowanie jego błędów, których mogę już nie powtórzyć. Mam za to swoje błędy i własne doświadczenie, które ciągle są dla mnie motorem napędowym do tego, by iść do przodu.
G.P.: Jak prezentują się firmowe plany? W jaki sposób ANBUD zamierza dalej wzmacniać swoją pozycję?
D.B.: Będziemy przez cały czas się rozwijać, a strategię rozwoju niezmiennie budować na podstawie naszych pięciu kluczowych zasad, o których już wspominałem. Zawsze najważniejsza będzie dla nas jakość realizowanych prac, przy jednoczesnym zapewnieniu bezpiecznych warunków realizacji kontraktów. przez cały czas będziemy kierować się zasadą uczciwego prowadzenia biznesu, z szacunkiem do wszystkich zaangażowanych w naszą działalność osób oraz z dbałością o środowisko naturalne. Wreszcie nie zrezygnujemy z angażowania się w działalność na rzecz innych. To mogę zagwarantować. Tożsamość naszej firmy pozostanie niezmienna. Natomiast z punktu widzenia operacyjnego mamy kilka znaczących działań do wdrożenia, które będą budowały naszą przewagę konkurencyjną. Przed nami, mam nadzieję, minimum kolejne dwadzieścia lat tworzenia przestrzeni, która nas otacza. Wspólnie z inwestorami będziemy zmieniać otaczający nas krajobraz i chcemy to czynić mądrze, zostawiając po sobie piękną wizytówkę.