Zdjęcie: Andrzej Wasilewski, Wiceprezes Zarządu ds. Technicznych Kolei Śląskich

Andrzej Wasilewski, Wiceprezes Zarządu ds. Technicznych Kolei Śląskich, a także współtwórca sukcesu Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej, opowiedział o tym jak tworzy się kolej od podstaw, dlaczego ważne jest dobre finansowanie i jakie czynniki wpływają na sukces przewozów samorządowych.

Andrzej Wasilewski, Wiceprezes Zarządu ds. Technicznych Kolei Śląskich

Przez wiele lat kreuje Pan kolej w naszym kraju – Przewozy Regionalne, Łódzka Kolej Aglomeracyjna i Koleje Śląskie. W tym roku ŁKA obchodzi 10-lecie co jest również Pana dużym sukcesem. Stąd chciałbym się dowiedzieć jakie są etapy powołania do życia przewoźnika kolejowego? Od czego się zaczyna – biura czy analizy połączeń? I co dalej?

Panie Redaktorze, bardzo dziękuję za te miłe słowa. Istotnie, brałem udział w wielu wspaniałych projektach związanych z budowaniem lepszej kolei w Polsce i mam na tym polu spore sukcesy.

Doświadczenie zdobyte w różnych regionach kraju i w różnych strukturach własności spółek kolejowych to olbrzymi zasób wiedzy. Wiedzy, którą dzielę się ze współpracownikami. Nie zapominam jednocześnie o tym, iż kiedyś dzielili się ze mną tą wiedzą moi starsi koledzy. To również dzięki ich wsparciu jestem tam, gdzie jestem.

Ten sukces, o którym Pan wspomina to wspólna trudna praca wielu osób. Tak, jestem jednym z liderów zmian, dlatego, iż każdy zespół potrzebuje lidera. Ale choćby najtęższy umysł, bez wsparcia zespołu nic nie osiągnie.

Odpowiadając na pytanie o budowanie przewoźnika kolejowego od początku, musimy pamiętać, iż najpierw musi powstać do tego dobry grunt. Jest to potrzeba i/lub potencjał, który jest lub który należy stworzyć. W przypadku kolei w Polsce, po latach rozwoju nastąpiła stagnacja i upadek. Lata 80-te i 90-te to smutny czas w historii kolei w Polsce. To również bardzo dynamiczny rozwój transportu indywidualnego. Na szczęście ponownie dostrzeżono potrzebę rozwoju kolei i w ogóle transportu zbiorowego w Polsce. Jest to spójne z planami Unii Europejskiej w strukturach której jesteśmy od 20 lat, co znacznie ułatwiło sprawę.

Jeśli chcemy zbudować nową spółkę przewozową musimy określić, jakie miejsce na rynku chcemy zająć, jaki kawałek tortu chcemy mieć. Czy naszym zainteresowaniem będzie cieszyć się kolej regionalna czy połączenia dalekobieżne. Badania jasno wskakują, iż zarówno kolej metropolitarna jak i dalekobieżna będzie się dynamicznie rozwijać w najbliższych dekadach.

Po ustaleniu tych rzeczy należy określić, czy działamy w rynku przewozów komercyjnych czy dofinansowanych przez organizatorów. Już niedługo organizatorzy będą zmuszeni ogłaszać przetargi na świadczenie usług przewozowych, więc wybór jest spory. Możemy wybrać, w którym regionie działać (jeśli jesteśmy podmiotem prywatnym), lub z jakiego obszaru rozpoczniemy ekspansję (jeśli mamy właściciela w postaci samorządu lub ministerstwa).

Do tego wszystkiego jest już potrzebny zespół, który w dalszej perspektywie stworzy koncepcję rozwoju i funkcjonowania przedsiębiorstwa. Później pozostaje tylko realizacja ambitnych planów. A te muszą być ambitne i realne, żeby finalnie ogłosić sukces.

Budując kolej w regionach prawdopodobnie widzi Pan te zmienne, które decydują o powodzeniu projektu. Jakie czynniki wymieniłby Pan jako te, które wpływają na sukces kolei samorządowych?

Przede wszystkim, budując kolej należy przeanalizować potencjał danego regionu i mieć dobry plan, liczyć się z zagrożeniami jakie będą na nas czekać. Trzeba przyjąć realny plan rozwoju, poprzeć go analizami. Rozwój zależy od dobrze przygotowanego planowania strategicznego (które może zmieniać się na przestrzeni czasu zależnie od okoliczności, to ma być takie bardzo ogólne założenie kierunku rozwoju). Dalej na etapie podejmowania decyzji taktycznych i operacyjnych nie możemy pozwolić sobie na poważne potknięcia. Musimy też uczyć się na własnych błędach, a najlepiej na cudzych, żeby własnych zrobić jak najmniej.