Antykapitalizm i antysemityzm – bracia bliźniacy? Wywiad z Rainerem Zitelmannem

6 dni temu

Antykapitalizm i antysemityzm – bracia bliźniacy? Wywiad z Rainerem Zitelmannem

Autor: FWG



Antysemityzm często idzie w parze z antykapitalizmem, w myśl teorii, iż „Żydzi finansowi” są odpowiedzialni za globalne problemy i rzekomo pociągają za „sznurki”. Znany historyk i autor bestsellerów dr Rainer Zitelmann wyjaśnia, dlaczego takie zjawiska nie są przypadkowe.


Wywiad został pierwotnie opublikowany w Niemczech, w Jüdische Rundschau, we wrześniu 2024 roku.

Antysemityzm jest zjawiskiem odwiecznym, podczas gdy antykapitalizm pojawił się dopiero około 200 lat temu. Jak więc antykapitalizm i antysemityzm mogą być „braćmi bliźniakami”, jak niedawno napisałeś na X/Twitterze?

Antysemityzm jest znacznie starszy niż antykapitalizm. W rozprawie „Antisemitismus im Lichte der modernen Vorurteilsforschung” („Antysemityzm w świetle współczesnych badań nad uprzedzeniami”) Susan Gniechwitz wykazuje, iż dominujące, współczesne uprzedzenia antysemickie znacznie różnią się od uprzedzeń, które dominowały we wczesnym chrześcijaństwie i średniowieczu. Gniechwitz dokumentuje zauważalny spadek antysemityzmu religijnego i ogromny wzrost stwierdzeń koncentrujących się na ekonomicznych postawach Żydów. Te ekonomiczne stereotypy „stały się tak powszechne, iż w tej chwili stanowią rdzeń współczesnego antysemickiego uprzedzenia”. Jest to z pewnością prawdą w nowoczesnych, zachodnich, zsekularyzowanych społeczeństwach.

Byli też antysemiccy kapitaliści, tacy jak producent samochodów Henry Ford. Czy to nie zaprzecza pojęciu „pokrewnego ducha” między antysemityzmem a antykapitalizmem, o którym mówisz?

W latach dwudziestych Ford publikował antysemickie teksty. Wierzył w sfabrykowane „Protokoły mędrców Syjonu”. Później próbował zdystansować się od swoich wcześniejszych wypowiedzi, choć tylko połowicznie. Adolf Hitler, który chwalił Forda w najwcześniejszych wydaniach „Mein Kampf”, był rozczarowany zwrotem Forda i kazał usunąć jego nazwisko z tekstu. W 1929 roku Hitler napisał, iż „dzisiejszy Ford nie jest już taki sam jak Ford z przeszłości. Ford z przeszłości był antysemitą…z drugiej strony mówi się, iż w tej chwili Ford pogodził się z Żydami”. Jednak gniew Hitlera nie trwał długo i w 1938 roku rząd Hitlera przyznał Fordowi medal. Oczywiście zawsze istnieli i będą istnieć antysemiccy przedsiębiorcy. Nawiasem mówiąc, jest całkiem sporo przedsiębiorców, którzy są również antykapitalistami. Nie zmienia to faktu, iż antysemityzm i antykapitalizm często pojawiały się razem. Szczególnie od czasów Eugena Dühringa (1833-1921), jednego z czołowych antysemitów i socjalistów.

I odwrotnie, marksistowscy intelektualiści, tacy jak Theodor Adorno, aktywnie walczyli z antysemityzmem. Czy antysemityzm jest naprawdę tak istotnym elementem antykapitalistycznego myślenia?

Oczywiście istnieją antysemici, których nienawiść do Żydów nie jest motywowana antykapitalizmem (ale na przykład religią), a wielu antykapitalistów nie jest antysemitami. Ale istnieje silny związek między antysemityzmem a antykapitalizmem. Karol Marks sam był Żydem, ale bez wątpienia był antysemitą. Napisał do przyjaciela, iż religia żydowska jest dla niego „odrażająca”. Powodem było to, iż Marks oskarżył Żydów o uczynienie pieniędzy swoim prawdziwym bogiem, jak napisał w eseju „W kwestii żydowskiej”: „Jaka jest świecka podstawa żydostwa? Praktyczna potrzeba, własna korzyść. Jaki jest świecki kult Żyda? Handel. Jaki jest jego świecki bóg? Pieniądz”.

Silny związek między antykapitalizmem i antysemityzmem jest tu oczywisty: krytyka skierowana jest przeciwko egoizmowi i materializmowi, cechom, które Marks wiązał zarówno z judaizmem, jak i kapitalizmem.

Te stwierdzenia Marksa nie są bynajmniej odosobnionymi wpadkami; istnieje wiele innych podobnych przykładów. Jednocześnie powszechnie uznaje się, iż było też wielu socjalistów, którzy stanowczo sprzeciwiali się rasizmowi i antysemityzmowi.

Jest wielu wybitnych socjalistów, którzy mieli antysemickie poglądy. Dotyczy to jednak również myślicieli takich jak Immanuel Kant, którego filozofia również mogłaby z łatwością obejść się bez antysemityzmu. Czy socjalizm jest inny?

Oczywiście nie każdy antykapitalista jest również antysemitą. Uderzające jest jednak to, jak często te dwie grupy zdają się występować razem. Lewicowy polityk Klaus Lederer z niemieckiej partii Die Linke powiedział niedawno, iż jest zaskoczony powszechnym występowaniem antysemityzmu w kręgach lewicowych: „Ludzie używają antysemityzmu, aby ułatwić zrozumienie świata. Wszystkie postrzegane bolączki kapitalizmu są rzutowane na jedną grupę: Żydów”. Ten sentyment jest szczególnie widoczny na uniwersytetach, gdzie antykapitaliści często głoszą antyizraelską retorykę. Lederer był zaskoczony. Ja nie byłem, ponieważ doskonale zdawałem sobie sprawę z tej tradycji. Na przykład w 31. rocznicę pogromu listopadowego z 1938 r. lewicowa grupa ekstremistyczna „Tupamaros West Berlin” próbowała zbombardować Centrum Społeczności Żydowskiej. Członkowie niemieckiej organizacji terrorystycznej RAF (Frakcja Czerwonej Armii) szkolili się w lewicowych grupach palestyńskich i współpracowali z marksistowskim Ludowym Frontem Wyzwolenia Palestyny (LFWP). Terroryści z LFWP porwali samolot w październiku 1977 r., by uwolnić terrorystów z RAF. Horst Mahler przez całe życie był antysemitą i antykapitalistą. Jego droga wiodła od marksistowskiej RAF do nazistowskiej partii NPD.

Czy zatem antysemityzm nie powinien odgrywać ważniejszej roli w czasie wprowadzania socjalizmu w realnym świecie? Poza wydarzeniami takimi jak prześladowania Żydów przez Stalina, nie wydaje się, aby tak było przez cały czas.

Prześladowania Żydów pod rządami Stalina nie były odosobnionym przypadkiem. Historyk Michael Wolffsohn wykazał, iż Żydzi byli prześladowani w socjalistycznych Niemczech Wschodnich (NRD) i innych krajach socjalistycznych w latach 1949-1953. W Związku Radzieckim, na Węgrzech i w Czechosłowacji niektórzy Żydzi zostali choćby straceni. Ich jedynym „wykroczeniem”, według Wolffsohna, było ich żydowskie dziedzictwo. Podobnie jak w innych państwach socjalistycznych, urzędnicy w NRD opracowali „listy Żydów” na początku lat pięćdziesiątych i w 1967 roku. „Nie ma prawie żadnych wątpliwości, iż były to listy deportacyjne” – mówi Wolffsohn. W Polsce partia komunistyczna prowadziła kampanie antyżydowskie, szczególnie w latach 1956 i 1968, co doprowadziło do opuszczenia Polski przez większość ocalałych z Holokaustu.

Podstawowym założeniem antysemityzmu jest to, iż Żydzi stanowią zagrożenie dla świata i są winni wielu konfliktów. W jaki sposób znajduje to odzwierciedlenie w antykapitalizmie?

Antykapitaliści i antysemici mają jedną wspólną cechę: silną tendencję do wiary w spiski. Zjawisko to jest powszechnie łączona z antysemityzmem, ale rzadko z antykapitalizmem. Zleciłem przeprowadzenie najbardziej szczegółowego na świecie badania na temat antykapitalizmu, którego wyniki zostały opublikowane w czasopiśmie Economic Affairs: W 34 z 35 państw antykapitaliści byli bardziej skłonni do myślenia spiskowego niż prokapitaliści.

Wrogowie antysemitów i antykapitalistów często się pokrywają, a obie grupy celują w zamożne osoby, takie jak Rothschildowie i George Soros, których nazywają „finansowymi Żydami”. W oczach zarówno antykapitalistów, jak i antysemitów, superbogaci są winni światowych problemów i zawsze czają się za kulisami, potajemnie pociągając za sznurki.

Od masakry dokonanej przez Hamas 7 października świat doświadczył globalnej fali antysemityzmu. W jakim stopniu ten antysemityzm związany z Izraelem jest również antykapitalistyczny?

Nie każda krytyka Izraela jest antysemicka, ale antysemityzm często ukrywa się pod postacią krytyki Izraela. Dla części lewicowych studentów Izrael reprezentuje kolonializm, imperializm i kapitalizm.

Czy odkryłeś motywy, które prowadzą antykapitalistów do antysemickiej niechęci?

Zgodnie z „modelem (często mieszanej) treści stereotypów”, który odgrywa istotną rolę w naukowych badaniach nad uprzedzeniami, emocjonalne postrzeganie innych grup społecznych jest determinowane przez dwa wymiary. Pierwszym z nich jest „ciepło”: grupy mogą być stereotypizowane jako ciepłe i przyjazne lub jako zimne i nieprzyjazne. Drugim wymiarem jest kompetencja, tj. zdolność i biegłość. Grupy, które są postrzegane jako kompetentne, ale nie ciepłe, spotykają się z mieszanymi uczuciami podziwu i zazdrości. Według badaczy grupy te obejmują Żydów, osoby zamożne i Azjatów.

Zarówno antykapitalizm, jak i antysemityzm mają istotny motyw: zazdrość. Dla antykapitalistów zazdrość odnosi się do bogatych. Przeprowadziłem również badania na ten temat i opublikowałem je w książce „The Rich In Public Opinion. Zazdrość odgrywa również rolę u wielu antysemitów. Ich zdaniem Żydzi są „nadreprezentowani”, w szczególności w sektorze finansowym. W połowie XIX wieku opisy żydowskiego bogactwa były już powszechne: „Paradują dookoła, przyozdobieni złotymi i srebrnymi przedmiotami, wykwintnymi perłami i drogocennymi kamieniami; na swoich weselach jedzą posiłki ze srebrnych naczyń i nakrywają stół wieloma miskami i konfitowanymi daniami, a na koniec przyjeżdżają tak wspaniałymi powozami z ordynansami i dużą świtą”.

W swojej nowej książce „Weltreise eines Kapitalisten” piszesz o swoich obserwacjach podczas wizyty w 30 krajach na czterech kontynentach. Czy antykapitalizm jest w tej chwili na fali wznoszącej?

Nie ma wątpliwości, iż antykapitalizm jest bardziej rozpowszechniony w dzisiejszym społeczeństwie niż w latach 80. i 90. ubiegłego wieku. Wtedy światowa scena była zdominowana przez wpływowe postacie, takie jak Ronald Reagan, Margaret Thatcher, Leszek Balcerowicz i Deng Xiaoping. Po upadku socjalistycznych gospodarek planowych ludzie byli przekonani, iż kapitalizm jest zdecydowanie lepszym systemem. Wydaje się jednak, iż lekcje wyciągnięte z tamtej epoki zostały zapomniane, a antykapitalizm jest silny w polityce wielu krajów. Fakt, iż antysemityzm ponownie rośnie w siłę, wynika również z faktu, iż islamizm zyskuje na popularności na całym świecie. Tendencja ta jest szczególnie widoczna w tworzeniu zjednoczonego frontu między islamistami i antykapitalistami na uniwersytetach i demonstracjach, napędzanego ich wspólną wrogością wobec Ameryki i Izraela. To nie przypadek.

Twoja książka daje również wgląd w ruch libertariański. Czy spotkałeś się z antysemityzmem lub – odwrotnie – filosemityzmem w szeregach libertarian?

Wielu pionierów ruchu libertariańskiego ma żydowskie korzenie, w tym Ludwig von Mises, Milton Friedman, Ayn Rand i Murray Rothbard. Najbardziej znanym libertarianinem na świecie jest w tej chwili prezydent Argentyny Javier Milei. Zawsze bardzo przychylnie wypowiadał się o Izraelu i judaizmie i najwyraźniej rozważa przejście na judaizm. Są jednak również libertarianie, którzy popierają absurdalne teorie spiskowe. Osobiście nie spotkałem żadnego libertarianina, który byłby antysemitą, ale prawdopodobnie tacy istnieją. W każdym razie byłoby to zjawisko marginalne.

Czy jako libertarianin ekonomiczny postrzegasz libertarianizm jako antidotum na antysemityzm?

Kapitalizm i libertarianizm są najbardziej zagorzałymi przeciwnikami wszelkich form rasizmu i antysemityzmu – powinna liczyć się tylko wydajność.

Czy antykapitalistyczni myśliciele tacy jak Werner Sombart (1863-1941) ułatwiali rozprzestrzenianie się antysemityzmu w Niemczech?

Jego książka „Żydzi i nowoczesny kapitalizm” była bardzo wpływowa. Sombart argumentował, iż jako „lud koczowniczy”, Żydzi nie mieli silnego związku z ziemią. Według Sombarta rozwinęli oni wyjątkowe zamiłowanie do abstrakcyjnej koncepcji pieniądza, co dało im wyraźną przewagę w dziedzinie kapitalizmu.

Jak istotny był antykapitalizm dla najwybitniejszych przedstawicieli antysemityzmu w XIX wieku, takich jak Édouard Drumont i Eugen Dühring?

Założyciel Francuskiej Ligi Antysemickiej (Ligue antisémitique), Édouard Drumont, napisał w 1890 roku: „Semita jest kupiecki, chciwy, intrygujący, subtelny i przebiegły … Semita jest przywiązany do ziemi, prawie nie troszczy się o życie pozagrobowe … Semita jest biznesmenem z instynktu; to urodzony handlarz, zajmujący się wszystkim, co można sobie wyobrazić, wykorzystujący każdą okazję, by stać się lepszym od innego człowieka”. Takie cytaty podkreślają przeplatającą się naturę antysemityzmu, nienawiści do bogatych i nastrojów antykapitalistycznych. Drumont był jednym z twórców nowoczesnego antysemityzmu, podobnie jak socjalista Eugen Dühring.

W swojej rozprawie z 1987 roku „Hitler. Selbstverständnis eines Revolutionärs”, która została opublikowana w języku angielskim jako „Hitler’s National Socialism”, analizujesz światopogląd Adolfa Hitlera. Czy Hitler był antykapitalistą?

Niechęć Hitlera do Żydów nie była motywowana religijnie, ale antykapitalistycznie. Zostało to wyraźnie wyartykułowane w jego wczesnych przemówieniach, takich jak to wygłoszone 13 sierpnia 1920 r. na temat „Dlaczego jesteśmy antysemitami?”, w którym zaatakował „międzynarodowy kapitał giełdowy i pożyczkowy”, którego sponsorami, jak twierdził, byli Żydzi: „Dlatego ten kapitał rozrósł się i dziś rządzi praktycznie całym światem, niezmierzony co do kwot, niewyobrażalny w swoich gigantycznych relacjach, niewiarygodnie rosnący i – co najgorsze – całkowicie psujący wszelką uczciwą pracę, ponieważ jest to straszne, iż normalny człowiek, który dziś musi ponosić ciężar odsetek od tego kapitału, musi stać z boku i patrzeć, jak pomimo pracowitości, pomimo pracowitości przemysłu, gospodarności, pomimo prawdziwej pracy, prawie nic mu nie pozostaje, aby się wyżywić, a jeszcze mniej, aby się ubrać. W tym samym czasie, gdy ten międzynarodowy kapitał pożera miliardy w samych odsetkach, które normalny człowiek musi pomóc opłacić. W tym samym czasie, w którym klasa rasowa rozprzestrzenia się w państwie, która nie wykonuje żadnej innej pracy poza zbieraniem odsetek dla siebie i odcinaniem kuponów”. Niedawno politolog Jürgen W. Falter przeanalizował, co motywowało ludzi do wstąpienia do NSDAP i odkrył, iż postawy antysemickie i antykapitalistyczne często szły w parze.

Czy nowsze badania potwierdziły twoje obserwacje?

Moja książka została niedawno wznowiona i jest w tej chwili publikowana w wielu językach. Aby upamiętnić ten kamień milowy, napisałem nową, 50-stronicową przedmowę, w której przedstawiam przegląd obecnego stanu badań w tej dziedzinie. Jedną z głównych tez, którą zakwestionowałem w mojej rozprawie, a która była powszechna w badaniach w tamtym czasie, był pogląd, iż Hitler popierał ideologię antymodernistyczną. Obaliłem tę tezę tak przekonująco, iż dziś jest ona rzadko podnoszona. W recenzji opublikowanej w jednym z czasopism Wolfgang Michalka, uznany ekspert w dziedzinie narodowego socjalizmu, napisał: „Przeglądając je po 30 latach, inspirujące badanie Zitelmanna nie wydaje się przestarzałe, a wręcz przeciwnie: otrzymało dodatkowe potwierdzenie z nowszych prac na temat polityki społecznej i gospodarczej narodowego socjalizmu oraz wspólnoty narodowej”.

Wydaje się, iż kontrowersyjny historyk Ernst Nolte twierdził dokładnie odwrotnie: Zgodnie z jego – mocno krytykowaną – tezą, masowe mordowanie Żydów przez narodowych socjalistów było „nadmierną reakcją” na rewolucję październikową i na wypowiedzi członków społeczności żydowskiej popierające rewolucję.

Moje nazwisko było czasami kojarzone z Nolte. Często twierdzono nawet, iż nadzorował on moją pracę doktorską, co nie jest prawdą. Ja jedynie broniłem go przed tym, co w tej chwili nazywa się „kulturą anulowania” (cancel culture – przp. tłum). jeżeli chodzi o treść merytoryczną, to w rzeczywistości byłem przeciwnego zdania niż Nolte. Polecam czytelnikom zapoznanie się z moim esejem „Narodowy socjalizm i antykomunizm”, który zawarłem w dodatku do, wspomnianego wyżej, nowego wydania mojej książki o Hitlerze.

W swojej „Drugiej Księdze” z 1928 roku, która nie została opublikowana za jego życia, Hitler opisał USA jako „rasowo pierwszorzędne” społeczeństwo z wzorową polityką imigracyjną, podczas gdy Związek Radziecki został opisany jako „bolszewicko-żydowski”. Nie wydaje się to pasować do antyżydowskiego antykapitalizmu.

Początkowo Hitler rzeczywiście wierzył w tezę o „żydowskim bolszewizmie”. Ale w „Drugiej Księdze”, o której wspominasz, napisał: „Rzeczywiście, można sobie wyobrazić, iż w samej Rosji może nastąpić wewnętrzna zmiana w świecie bolszewickim, tak iż element żydowski może zostać wyparty przez mniej lub bardziej rosyjski element nacjonalistyczny”. To, co zaczęło się jako przypuszczenie w 1928 roku, stało się dla Hitlera pewnikiem w latach czterdziestych. Wiemy z jego monologów w kwaterze głównej Führera, iż coraz bardziej podziwiał Stalina. Według Hitlera, Stalin nie ukrywał przed ministrem spraw zagranicznych Ribbentropem, iż „czekał tylko na moment dojrzałości własnej inteligencji w ZSRR, aby położyć kres żydostwu, którego wciąż potrzebował jako klasy rządzącej”. To, a przede wszystkim gospodarka planowa w Związku Radzieckim, która zdaniem Hitlera była znacznie lepsza od kapitalistycznych Stanów Zjednoczonych, były powodami, dla których tak podziwiał Stalina.

Którzy myśliciele wywarli największy wpływ na Hitlera? Czy byli wśród nich socjaliści?

Hitler był samoukiem i eklektykiem. Dużo czytał, a następnie łączył różne fragmenty, tworząc swój własny światopogląd. Na przykład jego „teoria przestrzeni życiowej” opierała się na różnych źródłach, ale duży wpływ miała na nią idea kurczących się rynków. Teoria ta, wspierana przez myślicieli takich jak Róża Luksemburg i Nikołaj Bucharin, zakładała, iż uprzemysłowienie państw rolniczych doprowadziło do wyzwań związanych ze sprzedażą towarów. Jednak Hitler wyciągnął z tego zupełnie inne wnioski, a mianowicie, iż polityka gospodarcza zorientowana na eksport nie była celowa i iż Niemcy musiały zdobyć „nową przestrzeń życiową na wschodzie”.

Do dziś lewicowcy klasyfikują narodowy socjalizm jako faszyzm. Czy uważasz, iż ta charakterystyka jest poprawna?

Termin „faszyzm” jest mylący. Lewicowcy unikają terminu „narodowy socjalizm”, ponieważ mógłby on splamić ich piękną koncepcję socjalizmu. Dlatego mówią o „nazistach”. Nie chcą uznać socjalistycznego elementu narodowego socjalizmu.

Wśród których grup ludności narodowy socjalizm cieszył się największym poparciem?

W tej kwestii muszę odesłać do badań Jürgena Faltera. Według jego przełomowych badań nad wyborcami i członkami NSDAP, narodowi socjaliści byli pod pewnymi względami partią ludową. Nie odnieśli jednak sukcesu w niektórych środowiskach, zwłaszcza wśród katolików. Partia miała znaczących zwolenników wśród klasy robotniczej, a robotnicy stanowili około 40% wyborców i członków. Liczba ta była znacznie wyższa niż zakładali badacze przed analizami Faltera.

Rainer Zitelmann jest niemieckiem doktorem socjologii i historii, przedsiębiorcą, inwestorem oraz autorem 25 książek na temat ekonomii, biznesu i historii. W Polsce ukazało się kilka jego książek, między innymi „Kapitalizm to nie problem – to rozwiązanie” oraz Wzlot Białego Orła. O tym, jak Polska wydobyła się z ubóstwa„.

Wywiad został pierwotnie opublikowany w Niemczech, w Jüdische Rundschau , we wrześniu 2024 roku.



ZOBACZ INNE AKTUALNOŚCI

          • Mieszkanie prawem? Tak, prawem popytu i podaży [Okiem Liberała]>>
          • „Uliczny ekonomista”; Alex Kaiser [Lektury FWG]>>
          • Kapitalizm to…? Bierzemy pod lupę najczęstsze skojarzenia z kapitalizmem>>
Idź do oryginalnego materiału