Brytyjska policja zatrzymała dwóch mężczyzn w wieku 17 i 22 lat w związku z cyberatakiem na londyńską sieć żłobków Kido International. Zarzuty dotyczą niewłaściwego użycia komputera i szantażu. To kolejny z serii incydentów ransomware, które w ostatnim czasie dotykają najważniejsze usługi w Wielkiej Brytanii, tym razem uderzając w wyjątkowo wrażliwy cel – dane małych dzieci.
Sprawę prowadzi jednostka ds. cyberprzestępczości londyńskiej policji metropolitalnej. Aresztowań dokonano w mieście Bishop’s Stortford. Atak, do którego przyznała się grupa identyfikująca się jako Radiant, doprowadził do kradzieży danych ponad 8000 dzieci uczęszczających do 18 placówek Kido w Londynie. Hakerzy nie ujawnili wysokości żądanego okupu.
Aby udowodnić swoje roszczenia, cyberprzestępcy opublikowali w darknecie wysoce wrażliwe informacje na temat dziesięciorga dzieci – w tym ich imiona i nazwiska, zdjęcia, adresy zamieszkania oraz dane kontaktowe rodzin. Incydent wywołał poważne zaniepokojenie kwestiami ochrony danych i bezpieczeństwa najmłodszych.
Atak na Kido wpisuje się w rosnący trend uderzeń w tzw. “miękkie cele”, czyli organizacje dysponujące wrażliwymi danymi, ale często z niewystarczającymi zabezpieczeniami. Dla firm z sektora IT jest to kolejny sygnał, iż zabezpieczenie infrastruktury krytycznej, w tym placówek edukacyjnych i medycznych, staje się absolutnym priorytetem. Brytyjskie organy ścigania, reagując na serię tegorocznych ataków, zintensyfikowały działania przeciwko grupom ransomware, co pokazuje, iż cyberprzestępczość staje się jednym z kluczowych wyzwań dla bezpieczeństwa narodowego.