Firma Aspire przez naprawdę długi czas była popularna na naszym rynku. Klasyki takie jak Nautilus czy nowsze Goteki spotkały się z całkiem ciepłym odbiorem w branży. Aspire postanowił iść za ciosem i wbić się w trendy rynkowe, pokazując nam, kolejnego poda. Sprawdźmy, co Aspire Fluffi Mini ma do zaoferowania.
Wygląd.
Wyglądem urządzenie bardzo mocno przypomina Oxve Oneo. prawdopodobnie nie bez przyczyny, bo tego typu design ostatnimi czasy stał się dość popularny wśród innych producentów. Jak nazwa wskazuje, sprzęt jest niewielkich rozmiarów (99 * 29 * 23 mm), co z połączeniem z obłą obudową pozwoli na komfortowe trzymanie go w dłoni. Mały rozmiar pozwoli również na dyskretniejsze użytkowanie. W przeciwieństwie do swojego starszego brata Aspire Fluffi Mini został pozbawiony wyświetlacza. Zamiast niego mamy dwie diody led, umiejscowione pod przyciskiem fire. Jedna-okrągła, służy do informowania o stanie naładowania baterii. Druga-podłużna, służy do zmiany trybu mocy. Na dole umiejscowiony został port ładowania USB C. Parownik zaś schowany jest pod klapką. W tym modelu Aspire postawił na dość intensywną kolorystykę. Znajdziemy wśród niej kolory takie jak ciemny róż, zielony, ale także bardziej stonowane, jak na przykład klasyczny czarny lub brązowy, dzięki czemu każdy powinien znaleźć coś dla siebie.
Specyfikacja.
Jak wyżej wspomniano, zamiast wyświetlacza została zaimplementowana dioda, która służy tylko do zmiany trybu mocy. Trybów takich w sprzęcie mamy trzy-low, mid i high. Nie ma możliwości ustawienia konkretnej liczby wat. Takie rozwiązanie może przypaść do gustu osobom początkującym. Fluffi Mini ma wbudowany akumulator o pojemności 1100mah. Jest to standard w tego typu urządzeniach. Producent twierdzi, iż na jednym ładowaniu możemy korzystać ze sprzętu do 3 dni. Dodatkowo producent zaimplementował tutaj szybkie ładowanie, co na pewno poprawi komfort samego użytkowania, szczególnie, gdy jesteście zlatanymi ludźmi. Producent przygotował dodatkowo tylko dwa rodzaje grzałek o opornościach 0,6Ohm i 0,8 Ohm działające w okolicach 14 wat.
Podsumowanie
Oczywiście, o samym urządzeniu da się napisać odrobinę więcej. Ale czy potrzeba? jeżeli na rynku istnieje Oxva Oneo, to moim zdaniem Fluffi nie ma racji bytu. Gdybyśmy postawili obydwa urządzenia obok siebie, to biorąc pod uwagę ogólną dostępność np. akcesoriów obydwu marek, jestem w stanie stwierdzić, ze fluffi to tylko kolejna ciekawostka na rynku i nic więcej. Fajnie, iż producent dalej eksperymentuje ze swoimi urządzeniami i próbuje czegoś nowego, ale Fluffi to po prostu kolejny, nudny Pod.